Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

MortZmadagaskaru

Zamieszcza historie od: 27 września 2011 - 19:46
Ostatnio: 7 marca 2013 - 21:50
  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 750
  • Komentarzy: 5
  • Punktów za komentarze: 25
 
zarchiwizowany

#47943

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Od czasu mojej poprzedniej, i jedynej, historii minęło sporo czasu. Od tamtej pory przekwalifikowałam się z pracownika punktu obsługi klienta w centrum handlowym na teleankietera.

Dla wprowadzenia: prowadzimy w pracy takie badanie, w którym dzwonimy do gospodarstw wiejskich i robimy z rolnikami ankietę (trwającą swoją drogą 30 minut, ale to nie istotne) na temat nawozów, jakich używają. Rozmowy są nagrywane, w celu sprawdzania ankieterów, respondent jest o tym wcześniej uprzedzony i oczywiście może odmówić rozmowy z tego powodu. Oczywiście ankieta anonimowa, na początek pytanie do celów statystycznych: Jaka jest powierzchnia gospodarstwa w ha, ile z tego jest własne, a ile dzierżawione. Kto by pomyślał, że przy tym już pytaniu mogą się pojawić trudności? Otóż mogą.

Rozmowa wczorajsza.
Dzwonię. Pan Gospodarz [G] uradowany, bardzo chętnie się wypowie, skoro to ankieta dla SGGW. On ma akurat dużo do powiedzenia, bo z tymi nawozami to takie kłopoty, świetnie, że dzwonię, on poświęci nawet godzinę, jak będzie trzeba.
Pierwsze pytanie (o tę powierzchnię)...
[G] ale ja nie odpowiem
[Ja] hm, no rozumiem, ale jeśli Pan nie chce udzielić odpowiedzi na to pytanie, to nie będziemy mogli prowadzić dalej rozmowy, system mnie nie przepuści
[G] to niech pani wpisze cokolwiek i idziemy dalej
[J] no niestety, tak jak mówiłam rozmowa jest nagrywana, nie mogę tak zrobić, straciłabym pracę z tego powodu (dźwięk uśmiechu)
[G] a co mnie to obchodzi. ja nie będę mówił, jakie mam gospodarstwo, to moja sprawa, potem ktoś będzie to sprawdzał, nie odpowiem na takie OSOBISTE pytanie, nikomu nic do tego, idźmy dalej, bo ja chcę się wypowiedzieć!

Niestety, za rozmowę podziękowałam. Pan się nie wypowiedział, a ja zachowałam swoją pracę.

call_center

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 57 (161)

#18037

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem pracownikiem Punktu Obsługi Klienta vel. Informacji w centrum handlowym. Gwoli wprowadzenia: kiedy przychodzą wszelkiej maści kurierzy itp. moje wybitnie trudne zadanie polega na uprzejmej pomocy w zlokalizowaniu nadawców (nieraz nazwa firmy jest inna niż szyld) i na tym też się kończy. Dzisiejsza historia może nie całkiem piekielna, ale za to zabawnie idiotyczna.
Historia właściwa:

Podchodzi dziś do mnie ok 16.00 pani z InPost′u, kładzie na blacie pokaźny stos poczty (prenumeraty, paczka, listy) i zaczyna segregować. Kiedy wszystko poza jedną kopertką położyła na kupce z komentarzem "dla pani" wstałam i zaczynam przeglądać i co widzę? Na pierwszej z brzegu paczuszce jak byk "Cache-cache" (nazwa i jednocześnie szyld jednego ze sklepów), z innymi podobnie. Więc tłumaczę przy każdej sztuce "miłej pani" gdzie mieści się odbiorca, obserwując jej oczy rosnące od rozmiaru jednogroszówki do pięciozłotówek, po czym wywiązuje się dialog:
[Pani] A co to pani tego nie rozniesie???
[Ja] Absolutnie, nie widze powodu...
[P] No prosze pani, ja nie mam czasu, ja się spiesze do swojej pracy!!
[J] Ale TO jest Pani praca, na pewno nie moja.
[P] (mamrotanie pod nosem, bardzo niezadowolone) ...ochrona... gdzie jest ochroniarz?
Zaczęłam się już zastanawiać, czy może potrzebuje konwoju, która to wizja mnie bardzo rozśmieszyła, bo prenumerata "mój pies" czy innego ustrojstwa, na cenna nie wyglądała, więc pytam grzecznie:
[J] A po co pan ochrona?
[P] No ochroniarz tego nie może roznieść??
[J] (ubawiona już po pachy) Oczywiście, ze nie, ochroniarz, jak sama nazwa wskazuje, jest od ochraniania, a listonosz od roznoszenia listów, nie wiem, czego się pani spodziewała?
[P] (ni z tego ni z owego) No ktoś tu chyba na głowę upadł!!

Po czym tupnęła nóżka a la raciczka świnki i zniknęła w czeluściach (niezbyt dużego w dodatku) centurm.

centrum handlowe

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 619 (661)

1