Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

MrMartino

Zamieszcza historie od: 23 maja 2012 - 23:01
Ostatnio: 7 listopada 2013 - 0:38
  • Historii na głównej: 0 z 4
  • Punktów za historie: 493
  • Komentarzy: 12
  • Punktów za komentarze: 5
 
zarchiwizowany

#55940

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Zapewne każdy już widział reklamę "10 mniej".
Dla tych co nie widzieli mały skrót:


Reklama pokazuje, że jeśli będziemy jechać 50 km/h zamiast 60 km/h to prawdopodobnie uratujemy życie pieszemu, którego potrącimy.

Mnie jednak interesuje dlaczego pieszy w ogóle znalazł się na ulicy skoro widział pędzący samochód, który najwyraźniej nie zamierza się zatrzymać. Chodzi mi tu o piekielność tego, że nikt nie przejmuje się jakoś edukacją pieszych czy nawet rowerzystów. Sam czytałem na piekielnych dużo historii o tym jak pieszy czy rowerzysta utrudnia życie kierowcy jadącego zgodnie z prawem. Kierowca musi nauczyć się prawa, znaków,jak jeździć i zdać coraz to trudniejsze testy. A taki pieszy nie ma pojęcia o niczym. Wychodzi na jezdnię pod pędzący samochód nawet czasem nie rozglądając się. To nie tylko kierowcy są sprawcami takich wypadków ale to oni są brani na celownik przez media bo to oni tracą najmniej.

Może i bym uratował życie pieszemu jadąc te 10 km/h mniej. Ale ile ludzi by sobie uratowało życie gdyby uważało jak przechodzi przez ulicę?

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (56)
zarchiwizowany

#46096

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
We wsi, w której mieszkam postanowiono wybudować strzelnice.

Została ona dofinansowana przez unie europejską, miała być najnowocześniejsza w Polsce i jedną z najnowocześniejszych w europie. No właśnie...

Na projekt poszło około 5 mln zł. Prezes innej strzelnicy, który nadzorował czy wszystko spełnia normy stwierdził, że ktoś jeździ bardzo fajnym autkiem z dużą część tej kasy. Będę wymieniał w punktach:

1. Tarcze: miał być system laserowy (po strzale na ekranie pojawia się w co się trafiło). Tymczasem nie ma nawet zwykłej suwnicy. Trzeba samemu po zatrzymaniu strzelania podejść i sobie przykleić tarczę.

2. Zamiast szaf na broń kupiono (oczywiście o wiele tańsze) tzw. kasetki, w które nawet najmniejszy pistolet się nie mieści.

3. Nie jestem pewien jak to działa. Wiem tylko, że z racji iż strzelnica została dofinansowana przez unię europejską to nie może przynosić zysków. W praktyce oznacza to, że z całej strzelnicy mogą korzystać tylko uczniowie klasy policyjnej szkoły, do której oficjalnie należy. (podobno około 10 osób)

4. Brak obsady. Przez całe 2 lata jak ją budowano nikt się nie zatroszczył nawet o to by wybrać chociaż prezesa. Nie ma też instruktorów co oznacza brak możliwości strzelania nawet dla uczniów.

5. Zanim strzelnica została wyposażona prezes nadzorujący te normy zauważył, że jest tam tyle lamp o takiej mocy iż nie trzeba tam nawet ogrzewania.

Witamy K*rwa w Polsce

strzelnica

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 176 (218)
zarchiwizowany

#31983

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W komentarzach do poprzedniej historii pewien użytkownik napisał o tym, że policja nie umie się obchodzić z bronią. Niestety (dla przestępców: na szczęście) jest to prawda.

Od czasu do czasu na strzelnicy, na którą uczęszczam są organizowane strzelania dla policjantów. Jeśli się trafi na dzień po takim strzelaniu można się nasłuchać narzekań prowadzącego. Najciekawsze wymienię:

- rozbita lampa (nie było by to dziwne ale ta lampa była za betonową osłoną)

- podziurawiony sufit

- mnóstwo dziur w ścianach

- wykładzina na podłodze już nawet nie jest łatana

Nie chciałbym mówić, że każdy policjant strzela wszędzie tam gdzie nie powinien. Jest jeden, który przychodzi co tydzień by poćwiczyć i strzela całkiem dobrze. Ale niestety widać, że policja nie wie jak obsługiwać broń palną.

strzelnica

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 78 (140)
zarchiwizowany

#31932

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Interesuje się bronią. Nie jest to może największe zainteresowanie, ale od czasu do czasu jeżdżę sobie na strzelnicę albo kupie jakąś gazetę o broni tylko po to żeby popatrzeć co tam nowego. No właśnie...

Jedną z takich gazet oddałem bratu (3 gimnazjum) bo nauczyciel od techniki zażyczył sobie żeby każdy przyniósł. Nie raczył jednak poinformować do czego to, a że gazety były potrzebne na następny dzień to brat postanowił wziąć jakąkolwiek.

Okazało się, że mieli z nich zrobić jakieś albumy. No to co, gazeta o militariach to album raczej o tym samym. Przyszła pora oddawania prac. Oczywiście każda została na szybko skontrolowana czy jest dobra. I nagle jak nie ryknie. Nauczyciel wyzwał mojego brata od psychopatów, miłośników zabijania zwierząt oraz wojny (zadawał też pytania typu: "Czy ty myślisz, że im tak fajnie tam umierać na tej wojnie?", "A może jeszcze przyjdziesz tu na lekcje i nas wszystkich wymordujesz?")Brat usilnie próbował się wytłumaczyć, że jest przeciwnikiem używania broni w innym miejscu niż na strzelnicy. I mimo jego starań nauczyciel nie dał się przekonać, że kartka papieru z nadrukowanym kółkiem jednak nie jest zwierzęciem albo człowiekiem (do tarcz z człowiekiem wolno strzelać tylko policjantom, żołnierzom itp. Przynajmniej tak mi powiedziano)Na całe szczęście brat nie przejmuje się takimi rzeczami i zwyczajnie wszystko olał. Ale gdyby był to ktoś wrażliwszy?

P.S.- Dowiedziałem się też, że część chłopaków zrobiła te albumy z tak zwanych "świerszczyków". Żaden z nich nie miał problemów.

szkoła

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 126 (194)

1