Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

NiebieskiWieloryb

Zamieszcza historie od: 30 marca 2017 - 21:10
Ostatnio: 19 kwietnia 2017 - 3:56
  • Historii na głównej: 4 z 4
  • Punktów za historie: 951
  • Komentarzy: 65
  • Punktów za komentarze: 572
 
[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 29) | raportuj
9 kwietnia 2017 o 17:04

Gdyby taka historia spotkała moje dziecko, to złożyłbym wizytę na właściwym rejonowo posterunku policji i złożył wniosek o ściganie bibliotekarki za usiłowanie popełnienia wykroczenia. Tutaj prawnik by się musiał wypowiedzieć czy konkretnie kradzież zwykła czy jakieś wyłudzenie, ale coś na pewno.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 kwietnia 2017 o 2:52

@SomewhereOverTheRainbow: Auta zabytkowe są zwolnione, ale nie wiem czy dotyczy to wyłącznie niemieckich zabytkowych tablic rejestracyjnych czy innych też.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 18:50

@Xenopus: No ale ja zawsze wiem gdzie chcę jechać, nie mam już tyle czasu co student, który patrzy tylko na pieniądze i może jechać w losowym kierunku żeby potem jeździć tygodniami stopem. :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 18:41

Tobie nie mogą powiedzieć kto złożył zawiadomienie, ale mogą zawiadomienie włączyć do akt dochodzenia w sprawie uporczywego nękania (np. w formie fałszywych donosów na policję). Jezeli takie sytuacje będą się powtarzać (muszą być powtarzalne żeby były "uporczywe") to składaj na policję wniosek o ściganie takiego wykroczenia jak właśnie "uporczywe nękanie". Jest to całkiem skuteczne narzędzie prawne przeciwko sąsiadom wzywającym ciągle służby bez powodu. Jest szansa że policja nie zignoruje sprawy bo jeżdżenie na wezwania bez powodu jest dla nich tylko trochę mniej wkurzające niż do ofiary. Czas i paliwo w piz...u, a statystyki się nie robia.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 12:09

@GythaOgg: Jeżeli prawa pracownicze nie chronią przed ciulowym szefem to znaczy że są wirtualne i równie dobrze mogłoby ich nie być. Jak masz dobrego szefa, to nie jest Ci potrzebne do niczego prawo pracy - wszystko możesz zapisać w umowie cywilnoprawnej (tak! na umowie zleceniu można mieć urlop! to zależy wyłącznie od treści umowy)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 12:07

@timka: Nie chodzi o siedzenie w domu bo nie każde wymaga siedzenia w domu. Jak jesteś kierowca i masz złamaną rękę to nie możesz pracować, ale nie musisz siedzieć w domu. Nikt na Ciebie nie nałożył aresztu. Czasem ZUS uważa inaczej ale wtedy się idzie do sądu i wygrywa. Słowo urzędnika nigdy nie jest ostatnim słowem. Chodzi o kontrolę w formie wezwania takiej kobiety na komisję lekarską i zbadania czy przyczyny wystawienia zwolnienia faktycznie są.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 20) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 1:53

@paski: Dzień dobry.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2017 o 1:53

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
6 kwietnia 2017 o 0:48

@takatamtala: Gdzie tu ktokolwiek pisze cokolwiek o jakimkolwiek uniewinnieniu? Uniewinnić można kogoś, komu najpierw postawiono zarzuty. Żeby postawić zarzuty muszą być spełnione jakieś przesłanki. Jeżeli nie ma okoliczności wskazujących na winę kierowcy, to nie ma z czego go uniewinniać bo nie będzie miał postawionych zarzutów.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 kwietnia 2017 o 20:15

Nie pojawią się i co? Od razu widać że klient marudny więc tym lepiej. Będzie spokój.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
5 kwietnia 2017 o 20:11

Nie ma podstaw prawnych by zatrzymać prawo jazdy. Nie we wszystkich zdarzeniach drogowych, w których uczestniczy auto i pieszy to kierowca jest winny. W tym przypadku kierowca jest OFIARĄ a pieszy SPRAWCĄ. Policja nie zawsze rozumie przepisy więc faktycznie mogłoby się zdarzyć, że zabiorą prawo jazdy. Wtedy kierowca ma prawo domagać się pokrycia strat przez winnego, czyli pieszego - np. zwrotu za taksówki w czasie gdy sam nie mógł prowadzić.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2017 o 20:13

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
5 kwietnia 2017 o 20:09

@takatamtala: Poszkodowany w tym przypadku jest kierowca, a pieszy jest SPRAWCĄ.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 kwietnia 2017 o 19:43

@valdizet: Znam człowieka, który zmienił na starszy. :D Jakąś popierdołkę 1.4 TDI z 2005 roku zmienił na benzynowe BMW 5 z 2001 :D

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
4 kwietnia 2017 o 17:29

@valdizet: Generalnie masz rację, ale to tez pewne uproszczenie: na podstawie rocznika dostajesz zieloną naklejkę od ręki, ale jak masz dokumenty z których wynika, ze Twoje auto spełnia normy mimo że jest starsze to też możesz dostać zieloną naklejkę. Niektórzy Niemcy montują filtry cząstek stałych jeśli mają auto z dieslem sprzed 2006 roku i nie chca go zmieniac na nowsze. To kosztuje z 10 tysięcy złotych więc opłaca się tylko przy autach najwyższej klasy.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
4 kwietnia 2017 o 15:51

Klauzula waloryzacyjna (tzn. zapis że cena może wzrosnąć X% jest jak najbardziej dopuszczalna). Podpisujemy w firmie takie umowy i prawnik to przyklepuje.Ważne jest tylko by to było X% a nie "około X%"i było w miarę precyzyjnie ustalone jaki jest warunek wzrostu ceny (np. wzrost kosztu surowców). Mnie ogólnie przeraża to co czytam o organizacji wesel i coraz bardziej przekonuje by wziąć ślub daleko od Polski a wesela nie robić. Z tego co czytam i co znajomi mówią, z weselem mają znacznie więcej zamieszania niż my przy organizacji firmowych eventów, które technicznie i logistycznie są dużo bardziej złożone...

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
4 kwietnia 2017 o 15:19

@Dziewczynazmarcepanu: Alimenty przelewa na konto z odpowiednim tytułem przelewu, a wcześniej zażądał pisma od byłej małżonki na którym wskazuje ona konkretny numer konta. Oprócz tego na wszelki wypadek gromadzi też różne dowody na to, że w rzeczywistości na dziecko wydaje co najmniej drugie tyle - rachunki ze szkoły językowej, za obóz wakacyjny, paragon za rower, za jakieś droższe elementy odzieży (buty zimowe, kurtki, tez on mu to kupuje). Nawet jak płacił dziecku za szkolną wycieczkę to poprosił wychowawczynię by mu pokwitowała. Na szczęście nie ma problemów z kontaktami, bo ex-małżonka mu nie blokuje, wręcz przeciwnie podrzuca mu dziecko jak sama często wyjeżdża w delegacje.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 kwietnia 2017 o 15:14

Jak pierwszy raz to słyszałem, spadłem ze śmiechu ze swojego dinozaura. ;)

[historia]
Ocena: 24 (Głosów: 36) | raportuj
3 kwietnia 2017 o 18:33

@glan: Mój wspólnik też płaci alimentów w gotówce tylko tyle, ile zasądzone, ale ponadto finansuje młodemu dodatkowe zajęcia, wakacje, kupił rower, dał laptopa jak sobie kupił nowy itd. Mówi, że na dzieciaka nie szczędzi, ale chce mieć pewność że hajs pójdzie na niego, a nie na waciki dla byłej żony.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
3 kwietnia 2017 o 18:27

@Chronoss: Ja się zgadzam, że nie ma musu, ale zauważyłem, że na tym portalu jest duża reprezentacja osób o poglądach konserwatywnych, tradycyjnych, katolickich, które oczywiście mają pełne prawo do swoich przekonań ale ja sie z nimi mocno nie zgadzam. :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 kwietnia 2017 o 18:24

@Mati12345: Ale na zawarcie ślubu w takiej formie, że jakiś typ w czarnej sukience odprawia gusła nad para młodą to byś poszedł bo to jest według Ciebie poważniejsze? :P

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 kwietnia 2017 o 12:25

@Swidrygajlow: Pewnie zależy od konkretnego przypadku ale ze złamanymi żebrami mogłem normalnie funkcjonować. Przecież tego się nie daje do gipsu ani nic takiego.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
3 kwietnia 2017 o 12:23

@Marta91: Warto to dodać, bo coraz więcej osób nie zmienia nazwiska po ślubie, więc wcale nie jest to oczywiste. :) We wszystkich branżach gdzie działasz pod własnym nazwiskiem (architekt, lekarz, prawnik) coraz więcej kobiet zostaje przy swoim, żeby za 15 lat się nie okazało że po rozwodzie trzeba zostać ze względów biznesowych przy nazwisku byłego męża. ;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
3 kwietnia 2017 o 12:20

@Ara: To było już parę lat temu. Firma którą założyliśmy ze znajomymi zaraz po tym jak się stamtąd zwolniłem zdążyła już okrzepnąć.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
3 kwietnia 2017 o 12:17

@Jorn: No właśnie. Jak mam wydać 10 tys. na blacharkę w aucie wartym 15, to można też nie wydawać, sprzedać auto i już mam 25 tys. na wpłatę wstępną do leasingu na dobrych warunkach ;)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
2 kwietnia 2017 o 23:45

@Etincelle: Takie historie uzasadniają przede wszystkim kontrole ZUSowskie u kobiet, które w ciąży idą bardzo wcześnie na L4.

Komentarz poniżej poziomu pokaż

« poprzednia 1 2 3 następna »