Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

NiebieskiWieloryb

Zamieszcza historie od: 30 marca 2017 - 21:10
Ostatnio: 19 kwietnia 2017 - 3:56
  • Historii na głównej: 4 z 4
  • Punktów za historie: 951
  • Komentarzy: 65
  • Punktów za komentarze: 572
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 kwietnia 2017 o 18:42

@Garrett: Mam V70 turbo. Pierwsza generacja (to kanciaste) z 1998 roku. Rozglądałem się za II generacją w XC70, ale tam jest duży problem znaleźć manualną skrzynię, a automaty były bardzo awaryjne i drogie w naprawie. Zobaczę. Jakby to pojeździło jeszcze rok-dwa, to może w międzyczasie moja dość jeszcze młoda firma złapie więcej stałych klientów to bym sobie wziął nowe V60 w leasing. W sumie teraz tez już mnie na to stać, ale trochę się boję co by się stało gdyby wpadły ze 3 słabe miesiące pod rząd.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 kwietnia 2017 o 14:52

@timo: Właśnie dlatego się poważnie zastanawiam, czy jest sens robić blacharkę (progi, błotniki, klapa bagażnika...) w aucie wartym około 15 000 zł, bo porządne zrobienie tego może spokojnie pochłonąć 5 tysięcy. Z drugiej strony, żeby kupić nowsze auto tej klasy, którego byłbym tak pewny jak obecnie posiadanego, musiałbym wydać minimum 50 tys., a pewnie i 70. Do tego trudniej znaleźć, bo następca sprzedawał się głównie z dieslem, a ja chcę turbobenzynę.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
2 kwietnia 2017 o 12:27

Ja również nie utrzymuję bliskich kontaktów z rodzicami po tym, jak zostałem uznany za wyrodnego syna. Zostałem tak uznany, ponieważ zdałem maturę i dostałem się na studia, a mój rok starszy brat, który według rodziców był przeznaczony do studiowania (ja miałem według nich przejąć gospodarkę) maturę oblał. (zdawaliśmy w tym samym roku, bo ja zostałem wysłany do szkoły rok wcześniej - rodzice tak zrobili by mieć nas obu w podstawówce w tej samej klasie). Na studia poszedłem. Udało się dostać akademik, stypendium naukowe i socjalne. Bardzo pomogła też ciotka, która zna mojego ojca i równie dobrze "utrzymuje" z nim kontakt - na całe wakacje między maturą a początkiem studiów załatwiła mi bardzo dobrą jak dla młodego człowieka pracę w Niemczech gdzie mieszka i pozwoliła mieszkać przez ten czas u siebie w domu. Dzięki temu mogłem się sam utrzymać cały pierwszy rok studiów. Jak zacząłem dorabiać korkami dla licealistów, to jak na studenta żyło mi się całkiem komfortowo. I na nowe dżinsy było i na wyjazd do schroniska górskiego. :) A brat studiów nie skończył...

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
2 kwietnia 2017 o 0:18

@Garrett: Jeśli mówią do niego Cytryn albo Gumiak to pewnie dla siebie. ;) Ale mojego Cross Country w ich ręce nie oddam :D

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
1 kwietnia 2017 o 23:10

@mam2koty: Wiesz... on ma to auto ze dwa razy więcej warte niż moje i prawie połowę młodsze. Tyle że jego jest kopcącym dieslem, a ja mam benzynę z gazem, dużo bardziej ekologiczną. No ale w Polsce to gaz jest uznawany za obciach, a diesel bez filtra cząstek stałych nie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
1 kwietnia 2017 o 17:30

@halboot: Nie mam nic przeciwko Passatom ani ogólnie Volkswagenom. Nie lubię gdy ktoś wyżywa się na innych za swoją niewiedzę lub złe wybory. Przecież mógł sobie kupić takiego samego Passata, tylko że na benzynę. Nie dość, że wjechałby wszędzie, to pewnie jeszcze użytkowanie byłoby tańsze. Stary diesel wprawdzie pali mniej, ale jego naprawy są dużo bardziej kosztowne, niż benzyniaka: co chwilę wypada jakaś turbina, koło dwumasowe, wtryskiwacze czy inne rzeczy których w benzynowym silniku z tamtych lat po prostu nie ma. Tzn. w moim benzyniaku turbosprężarka akurat jest, bo to mocna wersja, ale i tak dużo prostsza tańsza niż w dieslu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 kwietnia 2017 o 0:47

@marcinn: Nie znam żadnych linii w których papierowy bilet byłby nadal potrzebny. We Fliksie trzeba pokazać QRkod, ale też oczywiście nikt nie wymaga drukowania, może być z ekranu smartfona.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
1 kwietnia 2017 o 0:44

@greggor: Zawarłem umowę i zostałem oszukany. Nie brałem urlopu wtedy kiedy wszyscy inni chcą, bo mnie ani w lipcu ani w wigilię nie był potrzebny, to nie było dla mnie żadne wyrzeczenie. Niestety, nie dostałem tego, co miałem otrzymać w zamian, czyli miesiąc wolnego (urlop+odbiór nadgodzin) wtedy kiedy sobie to zaplanowałem. Moja reakcja była dość konkretna - zrezygnowałem z tej pracy i rozpocząłem działalność na własną rękę. Oczywiście nie jestem tak nieodpowiedzialny by składać wypowiedzenie z powodu emocji. Zwolniłem się parę miesięcy później, gdy już miałem dogadanych wspólników, wstępne rozmowy z pierwszymi klientami oraz policzone, że mamy tyle pieniędzy by wystarczyło na start i nawet parę ładnych miesięcy jazdy na stracie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
1 kwietnia 2017 o 0:41

@Ara: To była moja pierwsza praca. Człowiek uczy się przez całe życie. Teraz już bym nie dał się tak potraktować, ale mam nadzieję że już nigdy nie będę musiał pracować dla kogoś.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
31 marca 2017 o 19:09

@iks: Przynajmniej w zakresie mojej obecnej działalności od poznawania przepisów jest prawnik. Zgodnie z zasadą żeby zarabiać na tym na czym się najlepiej zna i dać innym zarobić na tym na czym oni się znają. :)

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 23) | raportuj
31 marca 2017 o 17:26

@iks: Teraz to już nie mam pracodawcy tylko klientów i wspólników, a wtedy nie byłem tak biegły w sprawach prawniczych. Ale dzięki, zawsze warto wiedzieć chociażby dlatego, że moja dziewczyna póki co pracuje na etacie. :)

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
31 marca 2017 o 16:51

@Winsomegirl: No i? Nie rozumiem o co Ci chodzi. Dokładnie jest tak jak napisałaś. W grudniu można polecieć sobie gdzieś daleko i będzie ciepło. Tyle że nie da się kupić biletów w przyzwoitej cenie ad hoc. Ad hoc można pojechać samochodem pod namiot, ale to da się zrobić w lipcu a nie w grudniu. Dlatego właśnie narzekam, ze nie poleciałem na inny kontynent z powodu braku możliwości zakupu rozsądnych biletów oraz nie pojechałem nigdzie po Europie ze względu na warunki atmosferyczne. Gdzie widzisz sprzeczności lub nieścisłości?

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
31 marca 2017 o 2:15

@lirycznystreetfighter: No wiem, że dostaje, ale nie wystarczy babie przedyktować jakiegoś numeru żeby ją kierowca wpuścił?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 marca 2017 o 0:08

Pustego formularza nie da się sobie wydrukować z internetu, że trzeba aż po niego osobiście zaiwaniać?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
31 marca 2017 o 0:04

To są jeszcze linie autobusowe, w których trzeba mieć papierowy bilet?

« poprzednia 1 2 3 następna »