Profil użytkownika
Ofiara_losu
Zamieszcza historie od: | 18 sierpnia 2017 - 14:55 |
Ostatnio: | 21 sierpnia 2017 - 10:10 |
O sobie: |
Jestem uczniem szkoły podstawowej |
- Historii na głównej: 0 z 4
- Punktów za historie: 84
- Komentarzy: 0
- Punktów za komentarze: 0
zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Mój telefon jest piekielny.
1. Wyrzuca mnie kiedy czytam ciekawą historię na tej stronce.
2. Gdy wchodzę na jakąś grę zainstalowaną na telefonie wyrzuca mnie
3. Nie da go się włączyć za pomocą 2 stuknięć.
Aż się boję co będzie niedługo, bo mój telefon to staruszek. Chyba lepiej zaufać starym dobrym cegiełkom...
Ps. Piekielnym telefon nie był tydzień temu...
1. Wyrzuca mnie kiedy czytam ciekawą historię na tej stronce.
2. Gdy wchodzę na jakąś grę zainstalowaną na telefonie wyrzuca mnie
3. Nie da go się włączyć za pomocą 2 stuknięć.
Aż się boję co będzie niedługo, bo mój telefon to staruszek. Chyba lepiej zaufać starym dobrym cegiełkom...
Ps. Piekielnym telefon nie był tydzień temu...
telefon
Ocena:
-12
(12)
zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia wczorajsza.
Mój ojciec spotkał panią [P]iekielną. Z początku rozmowa szła dobrze, ale potem:
[P]Ma pan słomę w butach, jest pan po*ebany, jest pan p*zdą...
[O]Proszę pani, niech ...
[P]Jest pan p*zdą. Do widzenia.
U nas piekielni są jeszcze w miarę kulturalni.
Mój ojciec spotkał panią [P]iekielną. Z początku rozmowa szła dobrze, ale potem:
[P]Ma pan słomę w butach, jest pan po*ebany, jest pan p*zdą...
[O]Proszę pani, niech ...
[P]Jest pan p*zdą. Do widzenia.
U nas piekielni są jeszcze w miarę kulturalni.
sklep
Ocena:
-11
(19)
zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Zwięźle i na temat.
Pani w sklepie otworzyła 50 opakowań ryżu preparowanego i zdziwiła się kiedy pracowniczka sklepu powiedziała, że on nigdy nie jest chrupki i będzie musiała za niego zapłacić. Baba, już nie pani, użyła słów do pracownicy w stylu jesteś p*zdą. I oznajmiła tonem nie znoszącym sprzeciwu: WYCHODZĘ!!!. Pracownica zagroziła ochroną i babsko odpuściło.
Ps. Kwota którą musiała zapłacić to 49,5zł
Pani w sklepie otworzyła 50 opakowań ryżu preparowanego i zdziwiła się kiedy pracowniczka sklepu powiedziała, że on nigdy nie jest chrupki i będzie musiała za niego zapłacić. Baba, już nie pani, użyła słów do pracownicy w stylu jesteś p*zdą. I oznajmiła tonem nie znoszącym sprzeciwu: WYCHODZĘ!!!. Pracownica zagroziła ochroną i babsko odpuściło.
Ps. Kwota którą musiała zapłacić to 49,5zł
sklepy
Ocena:
55
(95)
zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Na początek powiem, że nie jestem dorosła, i chodzę do szkoły podstawowej.
Moją piekielnością była jest i będzie nauczycielka matmy. Często zachowuje część prawdy dla siebie. Nie mówi na co mamy uważać w rozmaitych działaniach i czepia się,że czegoś nie wiem. Dodam że bardzo lubię matmę, biorę udział w różnych konkursach np. Kangur, ale pani NIE podaje ich wyników. Masakra.
Moją piekielnością była jest i będzie nauczycielka matmy. Często zachowuje część prawdy dla siebie. Nie mówi na co mamy uważać w rozmaitych działaniach i czepia się,że czegoś nie wiem. Dodam że bardzo lubię matmę, biorę udział w różnych konkursach np. Kangur, ale pani NIE podaje ich wyników. Masakra.
szkoła
Ocena:
-13
(23)
1
« poprzednia 1 następna »