Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Ondyna

Zamieszcza historie od: 5 października 2015 - 13:26
Ostatnio: 5 listopada 2018 - 8:45
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 381
  • Komentarzy: 32
  • Punktów za komentarze: 360
 
[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 27) | raportuj
28 czerwca 2016 o 5:18

Nigdy nie mogę być w 100% pewna, że żadne szkło się nie znajdzie jednak tak w około 95% na swoim podwórku to już tak. Ja również chodzę boso :-) na naszych całych 10 arach raczej niespodzianek brak. My chodzimy boso, pies chodzi boso, ba! nawet "Pan Mąż" chodzi boso... Cejrowski byłby dumny :D a tak serio to zwracam szczególną uwagę czy nikt nie zostawił niespodzianek w postaci ostrych przedmiotów i jak narazie system się sprawdza :-)

[historia]
Ocena: 44 (Głosów: 52) | raportuj
27 czerwca 2016 o 23:09

@Fomalhaut: Dla Twojego info aktualnie nie siedzę w domu ani tym bardziej nie jesten sfrustrowaną kurą domową. Moim celem było ukazanie na jakie aspołeczne zachowania pozwalają rodzice dziecka co dla mnie jest iście piekielne samo w sobie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 23) | raportuj
25 czerwca 2016 o 8:47

Bachorek-potworek...rozumiem, że praca, że "uodpornienie psychiczne" na tego typu sprawy, wiem to z autopsji ponieważ mój mąż wykonuje taki sam zawód i gdyby się przejmował to psychiatryk murowany, ale nie wiem czego małe dziecko tak zostało nazwane? Bo płakało? Sama bym pewnie płakała po takim wypadku a co dopiero taki maluszek, który nie wie co się z nim stało, trzask podczas wypadku, obcy ludzie, obcy samochód...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
16 czerwca 2016 o 12:33

@Popcornpop dlatego ogolnie wszystkim wiadomo ze mam trojke dzieci to dostaje 500+ ale na pytanie 3 x czy 2x ? Odpowiadam ze dostaje tyle ile powinnam zgodnie z zalozonymi progami...:-) a na "ale wam dobrze, tyle kasy" odpowiadam, ze moge dac instrukcje jak zmajstrowac bobasa ;-) ...tyle, ze wedlug niektorych znajomych 3 dzieci to juz patologia...a jedno to nowoczesne podejscie do tematu. Wszystkich jeczacych, ze na pieresze dziecko nie dostają 500+ odsyłam do rządzących i informuję bardziej nahalnych, że nie, my tej kasy nie zabieramy innym...już 2 x kazałam "oddalić się w szybkich podskokach" osobie z fochami o t

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 34 (Głosów: 36) | raportuj
14 maja 2016 o 8:54

Nie wiem, czy tak jest wszędzie, ale w moich stronach na zaproszeniu wyraźnie pisze czy dzieci są mile widziane czy nie. Niestety jest to związane z częstym "zafoszeniem" rodziców...:-) Mam trójke małych robali i jeśli już ktoś mnie z nimi zaprosi to najpierw robię wywiad u młodych czy będą inne dzieci, czy oddzielne stoliki dla szkrabòw itp.. Wracając do tematu, dziecko to dziecko niekoniecznie takiemu 1,5 roczniakowi da rade wytłumaczyć, żeby nie łaził z przodu dookoła młodych...i moim zdaniem jeśli wiem, że moj mały robal urządza wycieczki po kościele...albo go nie biorę na ślub tylko samo przyjęcie/wesele albo latam za nim dookoła kościoła i robię wszystko by nie zakłócał uroczystości. Niestety niektórym rodzicom w dupach się poprzewracało a jak słyszę tekst "to tylko dziecko" to flaki wywraca mi na lewą stronę. Dziecko to dziecko ale za jego zachowanie odpowiadają rodzice. Źle brzdąc się zachowuje? Zabawiam/odwracam uwagę/wynoszę i co najważniejsze pilnuję. A jeśli chcę się bawić na imprezie? To sorry winetou...dziecko zostaje w domu... Ufff rozpisałam się ale miałam do czynienia z czymś podobnym, nie w rodzinie lecz u dalszych znajomych, gdzie 2,5 latek rozwalał komunię i to dosłownie rozwalał a rodzice? "To tylko dziecko" ... W związku z powyższym nie wiem czy ja jestem zacofana czy niektórym rodzicom delikatnie mówiąc czasami wyobraźnia się wyłącza na rzecz wyidealizowania swojej idealnej latorośli, która daje się we znaki połowie imprezowiczów...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 15) | raportuj
5 października 2015 o 13:40

Zalozylam konto specjalnie by skomentowac (bez polskich znakow bo w tel brak polskiego menu i znakow dialektycznych). Jestem tzw. "Gospodynia domowa" , ktora wedlug Ciebie to len i nierob i w zwiazku z tym wspolczujesz mojemu mezowi ktory TYRA... Szkoda, ze wszystkie niepracujace kobiety umiescilas w jednym worku... Mamy 3 dzieci, maz dwie prace, zachrzania jak bury osiol zeby dzieci mialy wszystko ALE..Nie interesuje go gotowanie, sprzatanie, kto odbierze i zaprowadzi najstarszego do szkoly, kto zrobi zakupy, wykapie, nakarmi (mlodszych), przewinie, poda ten cholerny obiad, zabawi dzieci, wykosi trawnik, przekopie ogrod, itp...jednoczesnie dorobi na tzw "waciki" czyli mniej niz pensja ale wiecej niz nic ... Taki mamy podzial i nikomu nic do tego.. Nie mam czasu na ploteczki, papieroska itp... Kiedys pracowalam ale decyzja nasza wspolna, zrezygnowalam z pracy..zeby moj "biedny i styrany" maz nie musial brac na siebie jeszcze czesci obowiazkow domowych.. Nie, on nie mogl zrezygnowac bo jako specjalista w swojej branzy zarabial 2 x wiecej niz ja za biurkiem.

« poprzednia 1 2 następna »