Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Perfumetka27

Zamieszcza historie od: 16 września 2014 - 16:09
Ostatnio: 3 maja 2017 - 9:44
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 873
  • Komentarzy: 14
  • Punktów za komentarze: 23
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 września 2016 o 19:33

A, i jeszcze jedno. Jeżeli idzie sprawa o zaniedbanie lekarskie - udaj się do najbliższego oddziału NFZ i po prostu złóż zawiadomienie. Tobie nic się nie stanie, lekarz nie straci uprawnień ale po premii zawsze mu pojadą za nieudzielenie pomocy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 września 2016 o 19:31

Błędy błędami, choć nie ortografię mi chodzi. Jako osoba, która codziennie ma kontakt ze służbą zdrowia (taki zawód), zastanawia mnie jedno: a co na to rodzinny lekarz? Rodzinny lekarz ma OBOWIĄZEK udzielić porady lekarskiej - możesz go obudzić w środku nocy czy przerwać niedzielny obiadek. Istnieje taka rzecz jak "wizyta domowa", gdzie lekarz rodzinny zjawi się tam, gdzie mieszkasz. Fajna ta Europa XXI w, co? Takie dziwy teraz mamy. Reakcja pogotowia - jak najbardziej trafna. Pogotowie ratunkowe jest od STANU NAGŁEGO. Czyli przyjedzie do: zatrzymania krążenia, udaru, bólu w cyckach, odciętej kończyny itd itp - tu możesz na 100% liczyć na zawiezienie do szpitala. Ból kręgosłupa, zwichnięty nadgarstek, gorączka - przyjedzie, poda leki i pojedzie bo nie jest to stan, który zagraża Twojemu życiu. Ciesz się że pani dr zechciała podać Ci lek bo mogła po prostu powiedzieć "proszę zadzwonić do lekarza rodzinnego, niech on przyjdzie". Lekcja do zapamiętania? Przy najbliższej wizycie u rodzinnego, weź jego numer bo jego jego psim obowiązkiem jest udzielenie Ci porady, nawet w godzinach których nie pracuje. A pogotowiu zostawiamy STANY ZAGROŻENIA ŻYCIA

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
9 października 2014 o 14:35

@katarzyna: Wiem o tym, jednak czasem zdarzają się bardzo drobne wyjątki ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
8 października 2014 o 18:32

@xHigure: Tak jednak mi chodziło iż tester powinien być do każdych perfum. Papierki do testerów to inna sprawa. Jak klient psika się testerem po dłoniach aby zobaczyć jak pachnie to nic złego. Sama zresztą tak robię. Gdy jest tester ;) Jednak też czasem widziałam gdy ludzie psikali na siebie perfumy +100 zł po pół butelki. Mieliśmy testery dla kobiet perfum o zapachu zielonej herbaty. Cudo! Ale znikały w mgnieniu oka, kobiety przechodziło obok, psikały się i wychodziły :( Szkoda że nie myślą iż ktoś naprawdę będzie chciał je kupić i MA PRAWO widzieć jak pachną. A testerów brak...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
29 września 2014 o 15:37

@bazienka: Niekiedy w dostawie testerów dostajemy samą szczoteczkę od tuszu aby było wiadomo, co i jak wygląda w środku. Niestety, nie każda marka to ma. Jedną taką "szczoteczkę" mieliśmy z Astora a kiedyś z Eveline 6 sztuk :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 września 2014 o 17:26

@inga: Szczerze? Sama nie wiem czemu nie ma tych "zabezpieczeń" kosmetyków. Sama wolę kupować kosmetyki u konkurentów gdyż po prostu wiem, jak niektórzy klienci ich nie oszczędzają. Ale fakt, uważam ze i Rossmanny powinny mieć takie zabezpieczenia

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
18 września 2014 o 17:31

@MyCha: U mnie w Rossmannie jest multum perfum + 200 zł, nie tylko dla mężczyzn ale i dla kobiet. Widać że wszędzie mają inny asortyment :) A co do obklejenia błyszczyka naklejką... Tak niestety nie można. Jeśli na dostawie przychodzi nam np 20 tuszy danej firmy to te 20 tuszy musi zostać wyłożone na sprzedaż. Jeśli jeden z tego użyjemy jako tester tzn, że jest 19 na sprzedaż a w razie inwentaryzacji mogą być problemy. To tak jakby 1 sztuki gdzieś zabrakło. Nie ukrywam że dobre zabezpieczenia są w innych drogeriach. Niemal wszystkie pomadki, tusze są zaklejane taką naklejką, w której w środku jest drucik. Wtedy idealnie widać czy zostało coś otwarte czy też jest w nienaruszonym stanie :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 września 2014 o 11:24

@xHigure: Mówiąc szczerze, sama do tej pory nie wiem jak niektóre perfumy pachną. Też uważam że testery powinny być do KAŻDYCH perfum, aczkolwiek znając ludzi - tych najdroższych zawsze by brakowało bo najczęściej byłyby testowane na sobie :/

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
17 września 2014 o 17:09

@Miryoku: Tusze z reguły też mają testery, tak jak i kredki. A przynajmniej powinno tak być bo jak już zostało zauważone - wszystko wietrzeje ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
17 września 2014 o 17:07

@mitzeh: Cóż, u mnie akurat są uzupełniane najszybciej jak to tylko możliwe. Nie wiem czemu u Ciebie akurat tak się dzieje, pozostaje mieć tylko nadzieję że to się zmieni :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
17 września 2014 o 16:13

@mitzeh: Edit: co do reszty pytania, bywa tak że niektóre drogerie dostaną później dany tester, jakiś się skończy lub uszkodzi a w innych wszystko jest cacy. Powody mogą być różne czemu w niektórych Rossmannach testery są a w innych nie ma

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
17 września 2014 o 16:03

@lady0morphine: Tak, takie panienki to już normalka. Przywykłam :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
17 września 2014 o 16:01

W naszej drogerii są akurat 4 kosze na śmieci, w tym jeden ogromny przy wejściu ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
17 września 2014 o 15:58

@mitzeh: Testery przychodzą głównie na dostawach. Bywa tak że niekiedy tester się użyje i trzeba sporo się naczekać nim on dojdzie. Wiadomo że nie da rady schować do szuflad wszystkich kosmetyków gdy pokończą się testery. Kwestia poczekania :)

« poprzednia 1 następna »