Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Vici

Zamieszcza historie od: 24 września 2012 - 22:57
Ostatnio: 26 grudnia 2012 - 16:41
O sobie:

Mam 17 lat.
I mam synka.
I tak jestem z tego dumna!

  • Historii na głównej: 0 z 2
  • Punktów za historie: 217
  • Komentarzy: 5
  • Punktów za komentarze: 9
 
zarchiwizowany

#40489

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mam bratanicę, która ma 8 lat. Jako, że mój brat i bratowa mają nieregularne godziny pracy niejednokrotnie odbierałam młodą ze szkoły bądź świetlicy, chodząc jeszcze do gimnazjum. Jakoś na początku września tamtego roku będąc w ciąży z młodym skończyłam wcześniej zajęcia. Postanowiłam zahaczyć o podstawówkę młodej i wziąć ją do babci i dziadka, skąd poinformowani wcześniej rodzice by ją odebrali. Samo odebranie młodej przebiegło bez przeszkód. Gdy wychodziłyśmy ze szkoły wpadłyśmy na moją byłą [P]olonistkę.

[J]: Dzień Dobry, Pani Piekielna
[P]: A witam Vici witam. Ohh ja widzę, że Ty w ciąży jesteś!
[J]: No tak, przecież sama Pani dyrektor rozmawiała z Panią i innymi nauczycielami w tej sprawie, gdy jeszcze chodziłam tutaj do gimnazjum.
[P]: Co prawda to prawda, ale ja myślałam, że Ty tylko udajesz i te wszystkie badania są podrobione.
[J] Pani Piekielna, a może mi Pani powiedzieć po co bym miała udawać i podrabiać dokumenty?
[P] No jak to po co, żeby ci nauczyciele oceny podwyższali. Dlatego zamiast 5 dostałaś 4, chociaż zdecydowanie miałaś zadatki na wyższą ocenę. A nawet jak nie były podrabiane i faktycznie wpadłaś to myślałam dziecko, że po roku szkolnym pójdziesz i wyskrobiesz!

Kurtyna!

Szkoła

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 127 (275)
zarchiwizowany

#40338

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mam 17 lat i mam 9 miesięcznego synka dodam, że niestety nie wyglądam "wystarczająco staro" jak na swój wiek. W raz z moim chłopakiem wpadliśmy, gdy kończyłam gimnazjum. A w grudniu ubiegłego roku urodził się nam synek.
Mój kolega na rzecz historii nazwijmy go Adam i jego dziewczyna Angelika ostatnio też wpadli. Dzisiaj będąc z nimi na spacerze i z moim dwoma najważniejszymi mężczyznami byłam świadkiem jak Angelikę po prostu zmieszano z błotem zwyzywano od panien lekkiego obyczaju, żeńskiego odpowiednika psa i wiele innych epitetów w tym stylu. Dziewczyna się popłakała i uciekła stamtąd Adam pobiegł za nią, a we mnie się krew zagotowała bo sama wiem po sobie jak to jest być zwyzywaną na środku ulicy, dlatego że ma się "brzuch" jest się młodą przyszłą matką.
Ludzie do cholery co z Wami?! Chyba lepiej, żeby dziewczyna urodziła dziecko niż by miała je usunąć.
A nastoletnie ciąże nie są tylko dlatego, że się nie uważa, tak naprawdę nie wiecie czy ta dziewczyna wpadła czy może została zgwałcona... Błagam Was nie oceniajcie takich dziewczyn po tym, że mają brzuch. Nie każda ma chłopaka, który z nią zostanie większość ucieka od razu bo się boi odpowiedzialności. A my dziewczyny nie poddajemy się i wychowujemy ( a bynajmniej większość) swoje urwisy!

...

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -8 (40)

1