Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

bulgotbulgot

Zamieszcza historie od: 12 maja 2013 - 14:40
Ostatnio: 13 maja 2013 - 23:19
  • Historii na głównej: 0 z 1
  • Punktów za historie: 284
  • Komentarzy: 13
  • Punktów za komentarze: 50
 
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
13 maja 2013 o 13:25

Tylko nieprawomocnych dokumentów nie wydaje się zainteresowanym. W każdym razie mi nie zechciano wydać. Komornik powiedział, że bez wyroku z nową klauzulą nic nie zrobi, to samo powiedziano nam w sądzie kiedy chciałyśmy odpis - że na odpis nic nie zrobię. Nie znam przepisów, może daje się nabrać leniwym paniom z sądu i komornikowi. Mam nadzieję, że nie. Szczerze - 'lajki' mnie nie obchodzą, mogę mieć i -2109 (da się w ogóle?); obchodzą mnie zaś komentarze, te z pomocą, z radami. Te złośliwe próbuję jakoś wytłumaczyć, szczególnie kiedy oskarżają mnie o bycie kimś kim nie jestem. Wymyślanie bzdur dla aprobaty skończyłam dawno temu - obecnie nie mam jakiegoś zaniżonego poczucia własnej wartości czy innych kompleksów, więc tego nie potrzebuję. Szkoda tylko, że wiele osób jest zrażonych już na wstępie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
13 maja 2013 o 13:18

fundusz alimentacyjny (wszystko ze strony mojej gminy): "Do wniosku należy dołączyć: (...) j) - zaświadczenie organu prowadzącego postępowanie egzekucyjne o całkowitej lub częsciowej bezskuteczności egzekucji alimentów, a także o wysokości wyegzekwowanych alimentów (...)" zasiłek rodzinny: "i) przekazy lub przelewy pieniężne dokumentujące wysokość zapłaconych alimentów, jeżeli członkowie rodziny są zobowiązani orzeczeniem sądu, ugodą sądową lub ugodą zawartą przed mediatorem do ich płacenia na rzecz osoby spoza rodziny, j) w przypadku gdy osoba uprawniona nie otrzymała alimentów albo otrzymała je w wysokości niższej od ustalonej w orzeczeniu sądu, ugodzie sądowej lub ugodzie zawartej przed mediatorem: − zaświadczenie organu prowadzącego postępowanie egzekucyjne o całkowitej lub częściowej bezskuteczności egzekucji alimentów, a także o wysokości wyegzekwowanych alimentów" A do komornika trzeba z _uprawomocnionym_ wyrokiem ze świeżą klauzulą, którego nie dostanę aż do następnej rozprawy, bo po apelacji ojca obecna rozprawa i wyrok nie są prawomocne. W dokumentach z poprzedniej rozprawy mam wyraźnie napisane, że jeśli przekroczę limit 250zł wynagrodzenia miesięcznego to ojciec zostanie zwolniony z opłat, ponieważ jestem sama w stanie się utrzymać. Może i jestem leniwa - z drugiej strony, jak już pisałam, jestem też schorowana i już nie mam siły. Swego czasu to walczyłyśmy z zacięciem, ale przez ciągłe odmowy zasiłków, dodatków, pomocy stałam się bezradna, a co za tym idzie, zrezygnowana. Zapytałam o pomoc na piekielnych, bo to jedyne co przyszło mi do głowy. Skoro inni mogą - to może mi też będzie ktoś umiał pomóc, skoro przeznaczone do tego instytucje nie potrafią.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
13 maja 2013 o 13:04

Dzięki za ciepłe słowa. Dla wszystkich lepiej by było gdyby ludzie mieli takie podejście do doradzania jak Ty. Nawet nie mam pojęcia kim jest Malinowa, rzadko czytywałam komentarze, więc nawet nie mam pojecia czy powinnam czuć się urażona czy nie, chociaż z wrogości użytkowników podejrzewam, że nie jest to zbyt przyjemna osóbka. :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
13 maja 2013 o 13:00

BiAnQ - sprawami alimentów, sądów itd do lutego tego roku zajmowała się głównie mama. ja tylko przyjeżdżałam i stałam w rogu sali, czekając na koniec, głównie płacząc. dopiero przy tej rozprawie sama zeznawałam (!), stąd mam prawo być niekoniecznie zorientowaną. poza tym jeśli czegoś nie wiem to od razu oznacza, że kłamię?

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
13 maja 2013 o 12:57

@komentator w mieście poniżej 40 tysięcy mieszkanców każdy znał 'pana biznesmena', w tym i policja, która nie wystawiała mu mandatów, nie jeździła za nim, mimo że jego średnia prędkość w terenie zabudowanym to było 80km, na normalnej trasie - do 150km/h... wyśmialiby mnie gdybym poszła na policję, bo wszyscy 'z zewnętrz' widzieli zupełnie normalnie funkcjonującą rodzinę, stąd nawet nie próbowałam. do matki nie dzwoniłam, bo nie miałam telefonu - nie znałam też jej numeru. zawsze miałam do domu mniej niż 10min piechotą, więc za dzieciaka komórka nie była mi potrzebna... tam, gdzie było jego auto byłam wiele razy, ale również nie miałam sprzętu żeby jakkolwiek to udokumentować. telefon, laptopa, aparat - takie rzeczy dostałam już po rozwodzie od mamy, na każdą możliwą okazję coś.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 15) | raportuj
12 maja 2013 o 17:14

'nieporadność' jest w tej sytuacji wywołana tym, że za cholerę nic zrobić nie można przez polską biurokrację. serio, próbowałam, ale tyle co kasy wydałam na leczenie i prawników, to głowa mała, teraz zaś mamy deficyt pieniędzy, więc nie robię nic.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
12 maja 2013 o 16:44

Nawet przy szkole zaocznej mam prawo do alimentów? W takim razie tutaj mnie w błąd wprowadzono, bo powiedziano, że zaocznie jestem ich pozbawiona. Dopytam na następnej rozprawie, dzięki za podpowiedź!

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
12 maja 2013 o 16:42

Dziękuję za miłe słowa, to pokrzepiające. Odezwę się w przyszłym tygodniu - lubię rozmawiać :)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
12 maja 2013 o 16:37

Dzięki za propozycję, jak już wrócę do szkoły to się odezwę - teraz mam ograniczenia internetowe, korzystam z mobilnego :)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 13) | raportuj
12 maja 2013 o 16:34

Z funduszu można nawet 500zł, ale do tego muszę mieć podstawowe dokumenty - czyli wyrok z sądu, którego przez apelację ojca nie dostałam i muszę czekać na następną rozprawę. Poza tym sędzina mi powiedziała na rozprawie, że 'to nie państwo zrobiło sobie dziecko i nie państwo ma za nie płacić' (sic!), więc niechętnie załatwiają fundusz.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 17) | raportuj
12 maja 2013 o 16:26

Nie mam pojęcia kim jest wyżej wymieniona, ale nie, żadna twórczość, fakty.

« poprzednia 1 następna »