Profil użytkownika
buu
Zamieszcza historie od: | 25 lipca 2012 - 15:13 |
Ostatnio: | 27 czerwca 2018 - 15:58 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 425
- Komentarzy: 12
- Punktów za komentarze: 63
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 25 lipca 2012 - 15:13 |
Ostatnio: | 27 czerwca 2018 - 15:58 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@cassis: Widzę, że kompletnie nie rozumiesz co piszę. Oczywiście, że mam problemy, doskonale zdaję sobie z nich sprawę, ba napisałam o tym powyższą historię. Czy uważasz, że osoby, które jęczą, że przez nadwagę spotykają ich wszelkie plagi są pogodzeni z tym, że to nie waga jest ich problemem? Jak tacy ludzie "mają z tym żyć" według Ciebie? Osobiście nie mam ochoty naprawiać świata i wolę zadbać o własny komfort psychiczny nie użerając się z idiotami, a uświadamiając sobie, że mój wygląd to moja sprawa i nie rzucając chamskich uwag na temat wyglądu innych osób.
@cassis: Tyle, że my mówimy o dwóch różnych sytuacjach. Wyśmiewanie to nie to samo co prześladowanie. Ty mówisz o przypadkowych osobach i tutaj jak najbardziej się zgadzam. A ja mówię o sytuacji trwającej miesiącami, czy latami. Skoro to się ciągnie i powtarza, to znaczy, że nie umiesz powstrzymać szczekaczy, pozwalasz wejść sobie na głowę. I to jest właśnie mentalność ofiary, którą trzeba w sobie zdusić. Jasne, to nie daje nikomu prawa do niszczenia drugiej osobie życia, ale czy ktoś taki się przejmie? Czy pochyli się nad naszym marnym losem? Nie, sami musimy dbać o siebie.
@LeDragonCramoisi: Nie, ale nie znaczy też, że akurat twoja waga, wygląd, czy cokolwiek sobie wynajdą do wyśmiewania jest tego powodem. Trzeba zrozumieć, że niektórzy są po prostu imbecylami i zawsze coś im nie będzie pasowało, oni nawet sami nie wiedzą dlaczego. A użalanie się, że "jestem taka, a nie inna i przez to ludzie mnie gnębią i cały świat jest zły" do niczego nie doprowadzi poza nieuzasadnioną nagonką i agresją w stosunku do bogu ducha winnych osób, które same mogą mieć ze sobą problem.
@cassis: Właśnie o to mi chodzi, ale jak piszesz idiotom nie przetłumaczysz. Musimy w takim razie sami sobie tłumaczyć, że jojczenie na to jaki świat jest zły nic nie da i trzeba olewać jednostki, które próbują zatruć nam życie.
@Day_Becomes_Night: Na szczęście poza głupimi tekstami dbali o moje zdrowie, latali po lekarzach, piłam syropki na apetyt itd. Jednak słowa potrafią bardzo boleć i tkwić latami w psychice.
@Shi: O tak, te popularne hasełka, po prostu hit. Widziałam kiedyś na jakimś portalu z memami taką grafikę, że w tekście "kobieta musi mieć krągłości" nie chodzi o wylewające się zwałki tłuszczu tylko o krągłe piersi, tyłek i wcięcie w talii. Rysunek lepiej to oddawał niż opis. Dla mnie genialne wyjaśnienie.
@Bryanka: Otóż to. Mi kiedyś nawet otyła przyjaciółka potrafiła wytknąć brak cycków wiedząc, że mam na tym punkcie ogromne kompleksy. Dla niej to było takie zabawne. I jeszcze gadanie, że na co ty narzekasz jak chuda jesteś. No właśnie na to.
@nacia30: a dzisiaj podobno w Warszawie z racji tego, że normalne taksówki nie jeździły, to Uber podniósł ceny tak, że były wyższe nawet o połowę od starych taksówek (tylko tak słyszałam, niepotwierdzone info). Nie popieram takiej formy strajku i taksówkarzom można wiele zarzucić, ale ceny mają narzucane przez miasto. Uber w każdej chwili może dostosować swoje stawki do sytuacji. Nikogo nie bronię, bo taksówkami nie jeżdżę, żadnymi, ale uważam, że nic nie jest tutaj czarno-białe.
@Rammsteinowa: Ok, to mogło być cokolwiek. Z resztą sytuacja miała miejsce prawie 20 lat temu, wtedy było trochę inaczej. I uwierz, że słyszeli. Monitorują wszystko, co się dzieje. Pomijając fakt, że widziałam sąsiada jak przechodził przez podwórko wcześniej. To skoro mój tata pracując przy włączonej maszynie do cięcia drzewa usłyszał, nie sądzę, żeby inni nie słyszeli.
@Rammsteinowa: Jaki by nie był ostatecznie, to historia jest o czymś innym, ale zdaję sobie sprawę z tego, że niektórych czytanie ze zrozumieniem wręcz boli :)
@Zmora: Akurat pies miał taki charakter, głupio nam później było, że daliśmy im takiego złośliwca. Pies nie cierpiał, łańcuch miał długi i był wiązany tylko wtedy, kiedy nikt go nie mógł pilnować. A że udało mu się zerwać kilka razy, no cóż. Nie mówię, że byli święci. Co do sąsiadów, to mieszkałam wtedy na wsi. Tam ZAWSZE gdzieś ktoś jest na podwórku, bo zawsze jest coś do roboty. To nie są działeczki z ogródkami kwietnymi, niektórzy mają różne zwierzęta w obejściu itd. Nie mówię, żeby wszyscy biegli mnie ratować, ale absolutnie nikt się nie wychylił dopóki wołałam o pomoc.
A ja z innej strony. Mijałam kiedyś dziewczynę rozdającą gazety. Nikt się na nią nie rzucał, nie przepychał, nawet ludzi było mało jak na to skrzyżowanie, więc wzięłam od niej tą gazetkę. To był chyba mój błąd, bo spojrzała na mnie wzrokiem bazyliszka i odwróciła w drugą stronę. Cóż nie to nie, więcej nie brałam. BTW nie wiem czy to to samo skrzyżowanie, żeby nie było ;)