Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

flowlie

Zamieszcza historie od: 7 grudnia 2014 - 20:05
Ostatnio: 13 lutego 2015 - 21:04
  • Historii na głównej: 2 z 4
  • Punktów za historie: 1455
  • Komentarzy: 1
  • Punktów za komentarze: 3
 

#64917

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dość niedawno byłem w Egipcie.
Ciepło, słonecznie, ogólnie wręcz idealnie.
Chodziłem sobie po bazarze, dość popularnym wśród polskich turystów. Sprzedawcy krzyczeli coś po polsku, oczywiście kalecząc niemal każde słowo. Ciężko było cokolwiek zrozumieć, jednak wśród zgiełku najbardziej można było rozpoznać bardzo niski, męski głos krzyczący:

- Ch*jowy baziar! Najlepsze cieny! J*bane oszusti! Tylko u mni!

Ciekaw jestem, czy ktoś powiedział mu co to naprawdę znaczy, i czy wciąż zachęca w ten sposób do kupna na swoim stoisku :)

Egipt

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 510 (606)

#63982

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia raczej zabawna niż piekielna, ale myślę że mogę ją tutaj opisać.

Pracowałem w niewielkiej restauracji. Ową restauracje regularnie odwiedzał dość zabawny klient, towarzyszący nam w zasadzie od początku.
Wspomniałem że klient był zabawny? Możliwe, że był po prostu dziwny. Nie wiem, nie mnie to oceniać, klient jednak WYMAGAŁ by otwierać mu drzwi, bo to przynosi mu szczęście, podawać potrawy prawą ręką, a do rachunku domawiał napoje których nawet nie tknął, by liczba na paragonie była wielokrotnością piątki. Klient przychodził często i jadł dużo, tak więc spełnialiśmy chętnie jego wymagania. Po jakimś czasie restauracja zmieniła lokal. Klient oczywiście wciąż odwiedzał nas regularnie.

Pewnego dnia klient przyszedł i zagroził, że jeśli nie zmienimy lokalu, to przestanie uczęszczać i powie wszystkim znajomym że trujemy ludzi. Spytany o powód odpowiedział:
- Proszę pana! Musicie mieć trzeci lokal! Proszę! Ja zapłacę, ja zapłacę dużo!
- Przykro mi, ale nie widzę dobrego powodu by zmieniać lokal.
- No przecież musicie! Póki mieliście nieparzystą liczbę to przynajmniej szczęście w życiu miałem! A teraz co?! To jest skandal, żeby ludziom radość z życia odbierać!

gastronomia

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 430 (608)
zarchiwizowany

#63434

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mój dziadek, pomimo sędziwego wieku dużo pracuje w ogródku. Pewnego dnia, doznał kontuzji palca, a konkretniej-rozciął sobie palec wskazujący. Szczerze mówiąc nie wiem jak to się stało, ale szczerze powiem że dziadek nigdy tak nie krzyczał.

Pojechaliśmy do szpitala, opatrunek założony i powinno się zagoić. Kilka dni później, dziadek idzie wraz ze Mną do przychodni, zmienić opatrunek. Kwitniemy w kolejce kilka godzin, aż wreszcie wchodzimy do środka.
Lekarz, zdejmując opatrunek (a raczej zrywając) urwał dziadkowi kawałek paznokcia. Ja, stojąc w osłupieniu słuchałem dość ostrych (aczkolwiek bez przekleństw) słów dziadka wymierzonych w stronę lekarza, na co on odparł tylko:
-Proszę pana, gdybym musiał się tak pi*rdolić z każdym, to do wieczora bym stąd nie wyszedł.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -7 (25)
zarchiwizowany

#63271

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam,Ja tutaj nowy;)
Piekielnych obserwuje dość długo,jednak wczorajsza historia po prostu zmusiła mnie do stworzenia konta.
Dzień jak co dzień,idę sobie przez miasto,na ulicy widzę dość typowego "cygana".Od razu powiem,że absolutnie nie jestem uprzedzony w stosunku do cyganów,po prostu nigdy ich nie wspomagam.Ten przypadek był jednak inny,mężczyzna wyglądał na naprawdę zaniedbanego,a ja akurat miałem 2 zł.reszty z zakupów.Podchodzę więc do mężczyzny,pochylam się i z uśmiechem wrzucam pieniądze do jego kubeczka.Cygan odwzajemnia uśmiech i zaczyna rozmowę.Rozmawiało nam się bardzo dobrze,człowiek był bardzo miły,tak miły że chciałem wrzucić kolejne złotówki do jego kubeczka z KFC.Spieszyłem się jednak na autobus,więc powiedziałem że muszę iść i wycofałem się.To znaczy,zacząłem się wycofywać,ponieważ po zrobieniu pierwszego kroku wpadłem na małą dziewczynkę.Mała,cygańska dziewczynka przewróciła się trzymając w ręku portfel,z którego przed chwilą wyjmowałem dwa złote.No i cała sympatia do mężczyzny legła w gruzach.Zabrałem dziewczynce portfel,cyganowi wyrwałem kubeczek,w którym znajdowało się moje 2 zł.(tylko moje,nie żebym był złodziejem)i odszedłem nie zważając na drącego mordę żebraka.To był pierwszy i ostatni raz,kiedy wspomogłem cygana.

Życie codzienne

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 356 (456)

1