Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

gadzet

Zamieszcza historie od: 11 września 2015 - 16:39
Ostatnio: 2 listopada 2015 - 22:32
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 1014
  • Komentarzy: 3
  • Punktów za komentarze: 40
 

#69228

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w komisie GSM w dużej galerii handlowej, piekielnych sytuacji jest wiele, oto kilka z nich:

1.Nie tyle piekielni, co zabawni są klienci, którzy przychodzą z bardzo drogimi telefonami, jednocześnie oszczędzając na akcesoriach do jego ochrony, tacy ludzie zdarzają się często, lecz jeden człowiek przebił wszystko.

Niedawno premierę miał nowy model telefonu z jabłkiem w logo, zanim jeszcze trafił do naszego kraju, można go było dostać w Niemczech gdyż miał tam premierę parę dni wcześniej niż u nas.

Właśnie do Niemiec wybrał się po telefon bohater tej historii, kupił telefon za około 4000 złotych, do tego musiał zapewne wydać sporo na paliwo a po wszystkim przyszedł do mnie chcąc kupić szkło hartowane na ekran swojego nowego wypasionego telefonu, lecz cena 20 złotych okazała się za wysoka i Pan zwyzywał mnie od zdzierców, bo na allegro taniej.


2. Często zdarzają się ludzie, którzy chcą coś za darmo, jedną z takich sytuacji miałem przed chwilą.

Przyszedł facet z dwoma sztukami starszych telefonów, takich rozsuwanych jeszcze. Bardzo często w takich telefonach psuje się taśma, przez co wyświetlacz nie działa, wymiana tego jest dosyć pracochłonna a zysk na tym niewielki.

Patrzę na telefon, sprawdzam koszt takiej naprawy(39 zł) i informuję Pana, że 2 dni robocze trzeba zaczekać aż mi części przyjdą, on, że nie trzeba, że on ma 2 sztuki tego modelu i że z jednego do drugiego żeby tą taśmę przełożyć i czy dam radę w pół godziny to zrobić.

JA: Nie wiem dokładnie ile mi zejdzie, bo nie robiłem nigdy tego modelu, ale do godziny czasu na pewno się wyrobię.
Klient: Aha, ok to rób Pan!
J: W porządku, 30 złotych to będzie kosztować
K: CO?! A za darmo mi nie zrobisz?
J: Ale czemu mam to robić za darmo?
K: Bo to łatwe jest!
J: To czemu sam sobie Pan tego nie zrobi?
K: Bo nie umiem!

Tu tłumaczę klientowi łopatologiczne, dlaczego biorę pieniądze za coś, co umiem robić i na co poświecę mój czas i tu Piekielny używa argumentu, który miał mnie przekonać do zmiany zdania:

P: Ale ja jestem rencistą!

3.Teraz będzie trochę kontrowersyjnie.
Nie pokazuję telefonów, nie rozmieniam pieniędzy oraz nie sprzedaje żadnych akcesoriów cyganom.
Od zawsze byłem do nich uprzedzony, wiele złego o nich słyszałem, ale takiego podejścia nabrałem zostając samemu prawie oszukanym.
Przyszło 3 cygańskich łebków, chcieli oglądnąć telefony, dla niepoznaki jeden trzymał w ręce sporą ilość gotówki, oglądali tak sobie i w końcu zrezygnowali z zakupu, wszystkie telefony układam z powrotem na wystawce, wszystko jest w porządku, nagle przyglądam się jednemu z telefonów i okazuję się, że w ręce trzymam podróbkę, wybiegłem szybko ze stoiska, cyganie odeszli może z 30 metrów, podbiegam do nich, oczywiście wypierają się podmiany telefonów, złapałem jednego, co bardziej gadatliwego za fraki i oddał mi telefon.
W tym samym czasie starsze kobiety krzyczały na mnie, czemu znęcam się nad "biednymi dziećmi".

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 443 (487)

#68484

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję w komisie GSM w dużej galerii handlowej, piekielnych sytuacji jest wiele, oto kilka z nich:

1. Spokojnie sobie pracuję, gdy nagle podchodzi kobieta na oko 50 lat, towarzyszy jej syn. Kobieta cierpliwie czeka w kolejce, a gdy nadchodzi jej kolej następuje taki oto dialog:
K:klientka

K: Ile ma Pan telefonów na półce?
Ja: No jakieś 40 sztuk, czemu Pani pyta?

Tutaj klienta zaczerwienia się na twarzy, przyjmuje pozę bojową i wykrzykuję:

K: To tyle ludzi zabiłeś w chinach! Morderca!

Opadła mi kopara, nie odezwałem się.

2. Obsługuję klientów, spory ruch, podchodzi z pozoru normalnie wyglądający chłopak(CH) i pyta mnie czy mam startówki, spytałem o sieć i podaję mu ją.

Ja: Pięć złotych będzie.
CH: A za darmo mi nie dasz?

Odpowiadam że niestety nie, bo zapłaciłem za tą startówkę, i nie będę przecież czyimś sponsorem.

CH: Nie umiesz się dzielić?
Ja: Nie, nie umiem.
CH: To jesteś niezdatny, spier****

Powiedziałem typkowi że to nie caritas i żeby odszedł, bo zaraz zawołam ochronę, oddalił się i krążył tak jeszcze w okół mojego stoiska z 15 minut.

3. Klient, zwyczajny facet koło 30 lat, oddał telefon żeby mu zgrać dane z niego, kontakty, zdjęcia itp. Domyślacie się pewnie co stanowiło 3/4 zdjęć? No właśnie. Zgrywam te dane, starając się nie patrzeć co jest na zdjęciach, no ale po miniaturkach widać że gość był amatorem fotografowania swojego zaganiacza. Tutaj pytanie, jak można dać komuś telefon do serwisu z takim czymś...

4. Matka kupuje swojej córce na oko 11-13 letniej wyprawkę szkolną, teraz poza zeszytami i książkami kupuję się obowiązkowo nowe telefony, pokrowce itp. Nie narzekam na to, bo to mój zarobek, ale ta kobieta mnie rozwaliła kupując swojej córce pokrowiec z napisem "SEX TEACHER"

To mój pierwszy wpis, mam nadzieję że się spodobało :)

sklepy

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 497 (579)

1