Profil użytkownika
hexx
Zamieszcza historie od: | 11 czerwca 2014 - 21:52 |
Ostatnio: | 3 sierpnia 2016 - 22:03 |
- Historii na głównej: 0 z 2
- Punktów za historie: 383
- Komentarzy: 11
- Punktów za komentarze: 100
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 11 czerwca 2014 - 21:52 |
Ostatnio: | 3 sierpnia 2016 - 22:03 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Byłabym nawet skłonna uwierzyć, tylko do jakiego sklepu szłaś w Bawarii około północy skoro wszystkie sklepy są tylko do godziny 20?
@sla: tylko w prywatnym biznesie trzyma się specjalistów, a w państwowym obsadza się kolegów bez umiejętności i doświadczenia, dlatego to tak wygląda.
Niech te tabletki będą na receptę, ale niech będzie do tej recepty dostęp, w tych 'nagłych' okolicznościach. Nawet lekarze z którymi miałam styczność sądzą że to tabletka wczesnoporoonna! Tak jak w szpitalu stwierdzili 'że oni są od ratowania życia' a nie od zabijania... Mój znajomy weterynarz po rozmowie już po czasie, powiedział, że jakbym do niego przyszła to by mi taką receptę wypisał, bo może to zrobić każdy lekarz bez względu na specjalność. Wiadomo, najlepiej do ginekologa, ale jak każdy odmówi...
@Betoniarka: Tylko kobiety, które były w takiej sytuacji są w stanie ją zrozumieć. Szczęście dla tych które zdobyły tabletkę bez problemu, reszta ku przestrodze przynajmniej wie, że tak łatwo nie jest ją zdobyć. Przecież lepiej jakbym nosiła dziecko, którego nie chce, albo nie jestem na to gotowa...
@poincare_duality: Nie życzę Ci zebyś się kiedykowiek znalazł/-a, w tym swoim rachunku prawdopodobieństwa. Przerwę można sobie robić jak się nie ma z kim. To nie jest kwestia miesiąca, tylko conajmniej trzech, powodzenia
@pasia251: No właśnie tylko co jest niezgodne z sumieniem? To nie jest tabletka poronna, choć tak ją niektórzy nazywają.. Tabletka ta ma uniemożliwić zapłodnienie, a jeżeli już do niego doszło, to w żaden sposób nie szkodzi, tylko pomaga podtrzymać zapłodnione jajeczko.. Skoro pani ginekolog mi wypisuje recepty na tabletki, to czemu ma mi nie wypisać tej?
@DasUberVixen: Gdybym się nie zabezpieczała i nie miała świadomości w tej kwestii to pewnie nie zamieszczałabym tej historii tutaj. Jak pisałam tabletki odstawiłam, bo czasem trzeba by zrobić przerwę. Tak się składa że prezerwatywy najbardziej znanej firmy, kupione w aptece i nie trzymane w kieszeni spodni.. Zawsze byłam w lekkim szoku słysząc o takich historiach, póki nie trafiło na mnie.
@mijanou: fakt lepiej zapłacić i mieć z głowy. Tylko pytanie ile jest niechcianych dzieci albo porzuconych bo lekarz ginekolog, lub pierwszego kontaktu odmówili pomocy? Owszem najtańsze tabletki można kupić, a złośliwość losu gdy się je na chwilę odstawi jest wielka;)
@zima: No może tak, wstęp niekoniecznie pasuje do reszty. Po prostu zawsze się zastanawiałam czemu ktoś ma dzieci mimo, iż ich nie chce, a ponoć taki jest 'łatwy' dostęp do tych tabletek-kiedyś była nawet szeroko prowadzona akcja od wpadek. Wierzyłam w to póki nie przekonałam się na własnej skórze. Jak nie zapłacisz prywatnie to nic nie pomoże. koszt samej tabletki nie jest aż tak duży w porównaniu z 20min wizytą u lekarza (+badanie;)
@sapphire101: Miałam tego świadomość jakie są konsekwencje takiej tabletki. 'bestroska' jest odmowa jakiejkolwiek pomocy, i odpowiedzi 'bo nie' -jakby to miała być aborcja, a przecież tak nie jest.
@zima: nie, raczej zastanawiało mnie czemu takie osoby mimo iż wiedziały że stosunek może sie zakończyć wpadką nie korzystały z 'pomocy' jaką ma dawać taka tabletka. nie chodzi o to żeby ją zażywać za każdym razem. Problem jest taki że ktoś kto nie chce mieć dziecka, a mimo tego że się zabezpiecza w jakikolwiek sposób i 'zdarzy się' nie może liczyć na pomoc lekarza ze słuzby zdrowia. (prywatnie to co innego)Przynajmniej w moim przypadku Dodam że po rozmowach telefonicznych od żadnego lekarza, tym bardziej mojej pani ginekolog nie padła propozycja żeby osobiście się stawić i dopiero wtedy bd podjęta decyzja. W niedzielę miałam małe pole do manewru. Tym razem skończyło się dobrze i mam nadzieje nigdy więcej.