Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

karol741441

Zamieszcza historie od: 11 marca 2014 - 18:41
Ostatnio: 29 sierpnia 2017 - 1:00
  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 269
  • Komentarzy: 3
  • Punktów za komentarze: 0
 

#74709

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuję od początku sierpnia w pewnym punkcie z e-papierosami.
Wiecie, pracownik świeżynka, nie potrafię jeszcze wszystkiego do końca.

Przyszedł do mnie ostatnio klient z baterią, że wciśnięty guzik. Kupił ją u mnie jakieś 2 tygodnie wcześniej.
Standardowo, według procedury. W czym mogę pomóc, kiedy to się stało, czy nie została przez niego opuszczona i tak dalej. Dostałem od niego informację, że ktoś z innego punktu powiedział, że mogę mu wymienić baterię na tą samą z innego pakietu, więc chciałem to sprawdzić. Zadzwoniłem do technicznych, opisałem sytuację i dostałem informację, że baterię trzeba wysłać na reklamację indywidualną. Wiecie, bateria leci do firmy, klient nie dostaje drugiej i musi czekać aż wróci. Zaproponowałem, że mogę zadzwonić po innych punktach naszej firmy i popytać, czy nie mają gdzieś samej baterii poza zestawem, by taką gwarancję przyjąć. Podzwoniłem, nikt nie miał.
Poinformowałem, że jestem tutaj nowy i nie wszystko do końca jeszcze wiem (co prawdopodobnie zrozumiał, mówiąc "też jak byłem świeży gdzieś to dzwoniłem o głupie pytania") i ogólnie było fajnie, i powiedziałem mu, że mogę to właśnie wysłać na reklamację indywidualną, lub może spróbować na innych punktach. Przyjął to do wiadomości i stwierdził, że w innym punkcie ma być dostawa to może mu tam wymienią. Przeprosiłem za długi czas czekania, pożegnaliśmy się w miłej atmosferze.

Następnego dnia dzwoni do mnie znajomy z innego punktu mówiąc, że był klient złożyć reklamację i... SKARGĘ na mnie.
Pytam się, że dlaczego chciał złożyć skargę?
Podobno:
- byłem niemiły i odpychający
- zadawałem głupie, niepotrzebne pytania typu "kto z niej palił?" - po co mi to wiedzieć?

Więc... są ludzie, i są parapety. Ja do niego z pomocną, lekko koślawą ręką, a ten pogryzł.

Niektórzy są naprawdę dziwni.

sklepy

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 243 (263)
zarchiwizowany

#58576

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ah, Ci internetowi naciągacze...

Mam niecałe 17 lat i niedawno brałem nowy telefon w Plusie. Wszystko pięknie, ładnie, rodzicielka spisała umowę, na doładowania, pięknie. Po kilku dniach dostałem podejrzany SMS, przybliżając treść "Pragniemy poinformować, że nie uregulował pan rachunku o wartości 90.10zł z firmą Cyfrowy Polsat. Prosimy o wykonanie przelewu na konto bankowe (...)". Zabawne, że za każdym razem inny numer konta. Tak trochę podejrzane. Do pory olewałem to ciepłym wiadomo czym, ale po jakimś czasie zaczęło mnie to irytować, więc postanowiłem oddzwonić na ten numer. Zostałem ekspresowo przywitany przez nibyfirmę windykacyjną i chciałem jakby wyjaśnić tą sprawę. Przybliżę mniej więcej dialog:

-Dobry wieczór, chciałbym poinformować, że zaszła niestety jakaś pomyłka, ponieważ ten numer brałem niedawno i nie podpisywałem żadnej umowy z Cyfrowym Polsatem, więc nie będę płacił żadnego przelewu i prosiłbym o zaprzestanie wysyłania SMS'ów na ten numer.
-(tu oburzonym głosem) Ale proszę na mnie nie krzyczeć! Ewidentnie widać, iż jest Pan dłużny 90,10zł.
-Powtarzam. Na ten numer nie była brana żadna umowa.
-Poprosiłabym o podanie numeru, gdyż nie widzimy go, a zgodnie z Pana życzeniem chcielibyśmy zablokować możliwość wysyłania wiadomości.
Myślę sobie "taa... wysyłać wiedzą gdzie, numer jest, no ale to że jak się do nich dzwoni to już nie widać? ...".
-(tu podałem jedynie pierwsze 6 cyfr numeru. Wiecie, nie znam się, wolę nie podawać całego). To jest początek numeru, proszę, proszę sobie go znaleźć i zablokować.
-(tu znowu oburzony głos) Ale proszę nie krzyczeć i się nie denerwować. Prosiłabym jednak o podanie tego numeru (...)
I tak dalej, i tak dalej. Wkurzyłem się, po prostu rozłączyłem i tyle. Mam wylane na to, czy będą spamować mi tymi SMS'ami czy nie, da się przeżyć.

Może niezbyt piekielne, ale czasem jest naprawdę bardzo denerwujące to, że ludzie chcą od innych ludzi wyciągnąć pieniądze nawet uczciwie nie zarabiając tylko lecąc ich w balona.


Dla zainteresowanych podaję numer owej firmy: + 48 699 008 888.

Popatrzyłem na internecie i to niby numer działający na tej samej lub podobnej zasadzie jak wyciągacze z Kongo.

uslugi

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -3 (35)

1