Profil użytkownika
klarens ♀
Zamieszcza historie od: | 30 grudnia 2012 - 17:31 |
Ostatnio: | 8 stycznia 2018 - 20:02 |
- Historii na głównej: 4 z 6
- Punktów za historie: 1958
- Komentarzy: 51
- Punktów za komentarze: 194
Mieszkam przy skrzyżowaniu głównej dwukierunkowej z jednokierunkową. Nie ma dnia, żeby ktoś nie próbował skręcać w nią pod prąd na zakazie, wymuszając wizg hamujących z przeciwka, trąbienie, lub fucki od wyjeżdżających z jednokierunkowej. Najczęściej winowajcami są taksówkarze. Tłumaczenie?
Paani, ja nie wiedziałem, że tu jednokierunek ,a jak bym dookoła objeżdżał to spóźnię się na zlecenie. W dobie gpsów. W dzielnicy znanej z jednokierunków. Objazd 1.5 minuty.
Raz na tydzień stłuczka.
Paani, ja nie wiedziałem, że tu jednokierunek ,a jak bym dookoła objeżdżał to spóźnię się na zlecenie. W dobie gpsów. W dzielnicy znanej z jednokierunków. Objazd 1.5 minuty.
Raz na tydzień stłuczka.
Ocena:
178
(188)
Ostrzegam przed stroną jobstests.eu
Proponuje test kompetencji, pomocy w zdefiniowaniu predyspozycji zawodowych. Po wypełnieniu 1/3 testu, pada prośba o wysłanie sms w celu otrzymania kodu dla kontynuacji i uzupełnienia informacji szczegółowych dla przesłania wniosków kompetencyjnych. Niestety informacja o koszcie sms jest jak sądzę celowo źle umieszczona na stronie: ucięty fragment noty prawnej podaj koszt sms jako 1,89 zł. De facto jest to część większej informacji, której bez zabiegów informatycznych nie da się odczytać: Koszt sms 25 zł netto, PROMOCJA - w godz. 1.00-4.00 tylko 1,89.
Tym sposobem metodą łańcuszkową co najmniej 25 zł wybuliło kilka znajomych osób. A perełką jest to, że prawidłowo wpisany kod wywołuje komunikat: Kod nie został wpisany prawidłowo, wyślij sms jeszcze raz...
Proponuje test kompetencji, pomocy w zdefiniowaniu predyspozycji zawodowych. Po wypełnieniu 1/3 testu, pada prośba o wysłanie sms w celu otrzymania kodu dla kontynuacji i uzupełnienia informacji szczegółowych dla przesłania wniosków kompetencyjnych. Niestety informacja o koszcie sms jest jak sądzę celowo źle umieszczona na stronie: ucięty fragment noty prawnej podaj koszt sms jako 1,89 zł. De facto jest to część większej informacji, której bez zabiegów informatycznych nie da się odczytać: Koszt sms 25 zł netto, PROMOCJA - w godz. 1.00-4.00 tylko 1,89.
Tym sposobem metodą łańcuszkową co najmniej 25 zł wybuliło kilka znajomych osób. A perełką jest to, że prawidłowo wpisany kod wywołuje komunikat: Kod nie został wpisany prawidłowo, wyślij sms jeszcze raz...
Ocena:
353
(439)
Na prośbę przyjaciółki, opisuję sytuację z recepcji lecznicy AVI w Warszawie. Ponieważ szpital na Szaserów nie dysponuje od ręki tomografem dla pacjentów nowotworowych, z ubezpieczenia NFZ można zapisać się w pierwszym wolnym terminie do placówek współpracujących. Dla mojej przyjaciółki było to niezbędne, gdyż na tydzień zaczyna chemię, a tomografia jest konieczna dla ustalenia zakresu leczenia i dawki leków. A więc, tomografia wykonana, przyjaciółka przyjeżdża na odebranie wyników:
- Dzień dobry, nazywam się XYZ, chciałabym odebrać wyniki tomografii.
- Nie mam.
- Ale jak to pani nie ma, badanie było tydzień temu, potrzebuję wyniku na wizytę u onkologa, było zaznaczone że sprawa jest pilna.
- Nie ma takich wyników. No, nie mam tu nazwiska takiego.
- Bardzo proszę sprawdzić jeszcze raz, może się gdzieś podwinęło z innym papierem.
- Jak nie mam to nie mam! Zżarłam pani ten wynik?!
(po wezwaniu przełożonej, recepcjonistka dzwoni do pracowni badań) - Mamooo?! Bo przyszła tu taka pani i krzyczy, a ja wyniku nie mam..
Mina przełożonej bezcenna.
Wynik był w kuwetce, przykrył się innym dokumentem.
moja przyjaciółka złożyła skargę na piśmie, ale najważniejsze, że zdążyła z wynikiem na wizytę do onkologa.
- Dzień dobry, nazywam się XYZ, chciałabym odebrać wyniki tomografii.
- Nie mam.
- Ale jak to pani nie ma, badanie było tydzień temu, potrzebuję wyniku na wizytę u onkologa, było zaznaczone że sprawa jest pilna.
- Nie ma takich wyników. No, nie mam tu nazwiska takiego.
- Bardzo proszę sprawdzić jeszcze raz, może się gdzieś podwinęło z innym papierem.
- Jak nie mam to nie mam! Zżarłam pani ten wynik?!
(po wezwaniu przełożonej, recepcjonistka dzwoni do pracowni badań) - Mamooo?! Bo przyszła tu taka pani i krzyczy, a ja wyniku nie mam..
Mina przełożonej bezcenna.
Wynik był w kuwetce, przykrył się innym dokumentem.
moja przyjaciółka złożyła skargę na piśmie, ale najważniejsze, że zdążyła z wynikiem na wizytę do onkologa.
słuzba_zdrowia
Ocena:
723
(773)
Dziś wstąpiłam na kiermasz używanych książek w "Szarej Cegle" na Saskiej Kępie. Bardzo sobie cenię każdą inicjatywę kulturalno-społeczną w mojej dzielnicy, niekoniecznie z "szczytnym celem" w podtekście, zwyczajnie wielu ludzi lubi wpaść do knajpy dodatkową atrakcją, lub luźniejszą atmosferą.
Co przykrego się zdarzyło? Pod pretekstem buszowania w książkach, ktoś okradł właściciela, korzystając z familiarnej atmosfery, zabrał cały utarg kiermaszu...
Co przykrego się zdarzyło? Pod pretekstem buszowania w książkach, ktoś okradł właściciela, korzystając z familiarnej atmosfery, zabrał cały utarg kiermaszu...
gastronomia
Ocena:
561
(621)
1
« poprzednia 1 następna »