Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

masaj990

Zamieszcza historie od: 28 czerwca 2011 - 19:42
Ostatnio: 6 stycznia 2016 - 1:36
  • Historii na głównej: 2 z 4
  • Punktów za historie: 1465
  • Komentarzy: 125
  • Punktów za komentarze: 708
 
zarchiwizowany

#67713

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mam znajomych. Motocyklistów. Piekielnych motocyklistów. Tak, należą do tej przeważającej grupy, która nijak sobie bierze do serca ograniczenia prędkości i gna przez miasto/wieś często ile fabryka dała. ;)

Paradoksem jest to, że dla nich to ja jestem ten zły. Dlaczego? Bo nie mam podpisnego oświadczenia woli.
Otóż...oni twierdzą, że motocykliści to "lepsza" grupa ludzi, bo praktycznie każdy z nich ma podpisane oświadczenie woli.

Biedaki. Nie wiedzą jak wyglądają narządy wewnętrzne motocyklisty po wypadku, które nadają się co najwyżej do spalenia...

Także moi drodzy motocykliści, ogarnijcie się. To, że podpisaliście oświadczenie nie czyni z Was lepszych ludzi i nie ochroni waszych narządów przy zderzeniu z przeszkodą.

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 56 (226)
zarchiwizowany

#33824

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z dzisiejszego wieczoru. Nie będzie ona może bardzo piekielna, ale jako ciekawostka...

Siedzę sobie na przystanku, obok mnie dwóch meneli (wiek około 30-40 lat).
Zagadują o drobne. Odpowiedź jest wiadoma.
Kiedy może się wydawać, że menele odpuszczają jeden z nich kiwa ręka. Podchodzi menelka, dość młoda (jak na "Zawód"(około 20-25lat).
Nie powiem, z urody nawet ładna (jakby zadbała o siebie).

Patrzy na mnie i rzuca tekst :

-No mały, za 25zł możemy pójść do mnie na małe co nieco
-Nie szkoda Ci godności? Tak tanio się sprzedawać...
-Jak facet przystojny to czasami spuszcze z ceny hehehehehe(i szczery bezzębny uśmiech)

Cóż... zostaje mi tylko pozazdrościć przystojnym mężczyznom.

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 140 (180)

#20704

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dzisiaj podczas jazdy autobusem dowiedziałem się, że jestem szowinistyczną świnią...

Akcja działa się dzisiaj, podczas powrotu do domu komunikacją miejską.
Wszystkie miejsca w autobusie zajęte, 0 osób stoi. Idealnie - do końca tylko dwa przystanki.
Wsiada ONA, kobieta na oko w wieku trzydziestu lat, z widoczną ciążą. Stanęła niedaleko mnie, chwyciła się rurki.
Pomyślałem, że trzeba ustąpić, więc i tak zrobiłem.

[J]- Proszę sobie usiąść (szczery uśmiech)
[O]- Ty męska świnio, ty szowinisto!
[J]- O_o
[O]- Ustąpiłeś mi tego miejsca żeby mnie poderwać!

Nie przeszło mi to przez głowę, żeby wyrywać kobietę w widocznej ciąży i to w autobusie...
Nic nie odpowiedziałem, usiadła, a ja z klasycznym WTF na twarzy wysiadłem na swoim przystanku.

Rozumiem, że jakiś "bohater" zrobił jej dziecko i pewnie uciekł, ale to nie powód żeby tworzyć jakieś teorie spiskowe i dopatrywać się czegoś czego niema, szczególnie w autobusie.

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 648 (736)

#20253

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jestem osobą dziwną, choruję na przeziębienie czy grypę tylko raz w roku, jednak wtedy ta grypa jest naprawdę ostra.
W tym roku grypka wypadła na październik... no trudno. Czas wybrać się do ośrodka.
Wieczorem, przed wizytą miałem 38,7 gorączki, standardowo - jakaś aspirynka, rosołek, do łóżka - a rano do lekarza.

Na moje nieszczęście trafiłem do nowego doktora. Dlaczego nieszczęście? Otóż doktor ten okazał się być "znawcą", który niedawno skończył studia.

Lekarz spytał co mi jest, przebadał "patyczkiem", posiedział 5 min - minę przybrał jak dr. House i oznajmił:
[D]- Pan robi mnie w ch***, nie wypiszę panu L4.
[J]- Pan sobie chyba żarty stroi, ledwo na oczy widzę i symuluje? Nawet ślepy zauważy, że nie symuluję.
[D]- [ironiczny uśmieszek] No tak, na zdrowego to pan nie wygląda.

Wku***** się i wyszedłem z gabinetu.

Na następny dzień zapisałem się do "sprawdzonej" lekarki, która zjechała mnie z góry na dół jakim prawem wychodzę z domu w takim stanie i dlaczego dopiero dzisiaj do lekarza.
Wytłumaczyłem jej całą sytuację.
Nic to nie dało, doktorek nadal tam pracuję, a ja staram się go omijać szerokim łukiem i każdemu to doradzam.

ośrodek zdrowia

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 427 (517)

1