Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

nissanowa

Zamieszcza historie od: 16 marca 2012 - 21:22
Ostatnio: 4 marca 2017 - 16:15
  • Historii na głównej: 5 z 16
  • Punktów za historie: 3377
  • Komentarzy: 35
  • Punktów za komentarze: 111
 
zarchiwizowany

#27371

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Moja mama jako osoba starsza, o chrześcijańskiej duszy i wierząca do niedawna w uczciwość ludzi została naciągnięta sposobem "na książkę telefoniczną". Ostatnio zadzwoniła do niej firma jak podała- wydawnicza, aby matula zakupiła książkę telefoniczną. Mimo zapewnień, że nie potrzebujemy (w dobie internetu nawet w telefonie komórkowym wszelakie kontakty znajdujemy mamusi od ręki) kobieta rozmawiająca z rodzicielką zapewniła, ze się przydaje taka książka. Mama się zgodziła dopiero po tym, jak miła pani w słuchawce zapewniła, że książka ta ma kosztować 27 zł i nic więcej. W poprzednich latach przychodził kurier i nagle książka kosztowała 35 zł zamiast 25 zł (że niby z dostawą).
Dzień 1: dzwoni telefon, a pod dom podjeżdża auto
- kurier z książką telefoniczną 35 zł trzeba zapłacić
Mówię panu, że 1) kasy nie mam na teraz- muszę podjechać do bankomatu (poświęciłam się i mimo, że w zaawansowanej ciąży to 4 km wytargałam auto z garażu) po czym dzwonię do matki, że przyszła jej książka, a ona oznajia mi, że ma kosztować mniej- 27zł. Kurier miał się zjawić po godzinie- nie przyjechał.
Dzień 2gi. Dzwoni telefon.
- kurier, za chwilę przyjadę z przesyłką, proszę przygotować 35 zł.
Nauczona, że to oszust mówię mu, że nie w takiej cenie miała być i że po prostu jej nie kupię i co z nią zrobi mnie nie interesuje. Rozłączyłam się.
Dzień 3ci. Dzwoni kurier (ta sama śpiewka) z tym, że odbiera mama i mówi, że za 27 zł weźmie, po czym facet się zgodził, podjechał, zabrał kasę a mamie dał paczkę. Jej zdziwienie okazało się wielkie, kiedy w paczce nie było książki telefonicznej, a jakaś książka kucharska z przetworami babcinymi (pewnie za 15 zł max.). Do teraz nie mogę pojąć sk***twa jakie mnie spotyka na tym świecie. Najgorsze jest to, że nie zawsze potrafimy obronić wszystkich bliskich przed takimi naciągaczami.Mama już tereaz rozłącza się z takowych rozmów, a ja już czekam na nagłówki gazet zagranicznych po euro 2012!! Oszukani przez Polaków, naciągnięci na fałszywe bilety, noclegi itp. Smutne!

kurierzy

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 102 (132)