Profil użytkownika
pannalawendowa
Zamieszcza historie od: | 6 czerwca 2014 - 9:50 |
Ostatnio: | 7 grudnia 2015 - 22:40 |
- Historii na głównej: 4 z 5
- Punktów za historie: 2140
- Komentarzy: 14
- Punktów za komentarze: 62
« poprzednia 1 następna »
@barteknc: a dziwię się.. jego zas... obowiązkiem jest dostarczyć przesyłkę pod adres wskazany na zleceniu. Za to mu płacą. I to nie jemu dają nasze przesyłki tylko nam próbują wcisnąć jego. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
U nas jest podobnie. Ja mieszkam pod 72 a sąsiad o takim samym nazwisku ale zupełnie obcy wybudował się za nami i ma numer 72A. Dla kurierów i poczty to przecież żaden problem dać list dla sąsiada nam. Bo przecież to "rodzina".
@butelka: pamiętam jak u nas panowie wymieniali okna. Nie wiem na jakiej zasadzie byli oni zatrudnieni w każdym razie ja tylko płaciłam za okna, resztę załatwiała spółdzielnia mieszkaniowa. Nie dość że panowie zabrali ze sobą wszystkie "graty" (folia, styropian) to jeszcze chcieli podłogę myć "bo się trochę nabrudziło jak żeśmy kuli ścianę".
@vonKlauS: nie oglądałam tego programu jednak wiem, że u mnie w miejscowości jest radar, który robi zdjęcie każdemu. I Każdy dostanie takie "wezwanie do zapłaty" (nie wiem jak to nazwać).
Jak ja doskonale Cię rozumiem. Szukam pracy od pół roku, byłam na kilkunastu rozmowach kwalifikacyjnych. A może tylko 5 z nich było przeprowadzonych tak jak powinno. Przy reszcie miałam wrażenie, że ci ludzie w ogóle nie wiedzą jak przeprowadzać takie rozmowy.
@Werchiel: no nie mów mi że chcesz im zrobić taką satysfakcję, że jednak mieli rację :P ja im zawsze mówię żeby się odwalili bo mnie wkurzają.
@Katka_43: coś w tym jest. Ja prawie w ogóle nie piję. A jak już mi się zdarzy wypić jakieś piwko to mnie ostrzegają że mam się pilnować żeby w alkoholizm nie popaść.
@Draco: nie wiem jak to działa dokładnie bo na szczęście nie mieliśmy możliwości tego sprawdzić. Mówię tylko jak u nas jest. I nie mówię że to jest dobre.
@Draco: u nas koło kościoła jest cmentarz parafialny. Nie wiem na jakiej zasadzie to obowiązuje, ale proboszcz "podpisał" umowę z jedną firmą pogrzebową (również kamieniarską) na chowanie ludzi na tym cmentarzu. Jakoś nikt nigdy nie robił z tego awantury ani problemów gdyż jest tylko jedna firma pogrzebowa u nas w okolicy. Jakieś 100 metrów dalej jest cmentarz komunalny. Tam proboszcz nie ma "praw" bo cmentarz jest gminny. I tam możesz sobie sprowadzić nagrobek nawet z Mongolii.
@Garrett: sprawa mieszkania z babcią wyszła całkiem naturalnie!! po prostu facet zapytał czy nie będzie to dla mnie problem dojeżdżać taki kawał do pracy. Wtedy powiedziałam o babci.
@Armagedon: akurat w ogłoszeniu o pracę była zawarta informacja typu "brak możliwości zakwaterowania"
@fiuubzdziuu: pisane na szybko więc wkradł się błąd. Już poprawione :)
@Fomalhaut: czekałam na ten komentarz i nie zawiodłam się!! :D
@crash_burn: ale jeśli ma na dokumentach inną datę niż oni w systemie to może jednak da się coś zrobić?? Od razu mówię nie bulwersuję się tylko pytam ;)