Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

phy

Zamieszcza historie od: 31 maja 2012 - 14:39
Ostatnio: 27 marca 2013 - 18:51
O sobie:

Jako osoba niepełnoletnia, uczęszczająca do gimnazjum mam obawy, czy traktowana będę poważnie. Mimo tego zaryzykuję i wiek ujawniam. Kolejnym pozorem, za który możecie mnie z góry ocenić będzie avatar. Chyba Was zmartwię, ale nie biegam z nikonem d3100 po osiedlu robiąc słitaśne zdjęcia. Moją pasję znam tylko z teorii, a szkoda.
,,Wszystko ma swoje priorytety, niestety
Wszystko ma swoje wady, zalety'' - PFK
Szczerze przyznam, że mam ogromny szacunek do Paktofoniki. W dodatku lubię rap, chyba mnie znienawidzicie. Jednak przyznam, że nie pogardzę Metalliką, AC/DC, czy też GnR.
Jeżeli ktoś chętny do wymiany zdań, to zachęcam. :)
wiek: 15

  • Historii na głównej: 1 z 4
  • Punktów za historie: 1232
  • Komentarzy: 15
  • Punktów za komentarze: 57
 
zarchiwizowany

#39951

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dość zabawne (o ile ktoś ma do siebie dystans) i chyba niemniej mocne.

Lekcja chemii. Ogółem jest to nasza 5 lekcja, przed nią wychowanie fizyczne, a poza tym czekają nas co najmniej 3. Chyba nietrudno jest wyobrazić sobie tą niechęć i zmęczenie wypisane na twarzy.

Między [N]auczycielką a [U]czniem wywiązał się taki dialog:

[N](z szerokim uśmiechem na twarzy) - Mam teraz ostatnią lekcję i mogę iść do domu, a wy zostajecie!
[U] - A ja mam 15 lat!

szkoła

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 117 (281)
zarchiwizowany

#34216

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Gdzie się rodzą takie dzieci? Nie mam zielonego pojęcia. Młodsza siostra opowiedziała mi, co zaszło na jednej z wycieczek klasowych.
Pod koniec wyprawy, uwieńczeniem męczącego zwiedzania ogrodu dendrologicznego było ognisko. Wiadomo, każdy dostał specjalny długi kij, żeby było w miarę bezpiecznie. Pamiętam, że zawsze sprawiało to dzieciakom radości co nie miara. Jeden z chłopców wpadł na "genialny" pomysł. Sama nie wierzę ile może być okrucieństwa w 11-letnim dziecku. Wziął patyk, nabił na niego żabę i upiekł... żywcem.

Z tego co wiem, nauczyciele konsekwencji nie wyciągnęli. Oj, chyba szykuje się wyprawa do miejscowej podstawówki.

wycieczka

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 117 (171)

#32424

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Córka znajomej mojej siostry miała właśnie pierwszą komunię. Dzień piękny, słoneczny. Dziewczynka, nazwijmy ją Kasia poszła do ogródka, aby się pobawić. Jak już wspomniałam, pogoda ładna, więc paradowała w spódniczce bez rajstop. Nagle poczuła dość moce ukłucie, krzyknęła. Znajoma co sił w nogach biegnie do dziecka. Ewidentnie ślad jakiś jest, nie ma na co czekać. Kasia spytana, czy widziała żmiję odpowiedziała, że zobaczyła tylko poruszenie trawy. Natychmiast kazała córce wsiąść do samochodu. Jadą do najbliższego szpitala, powiatowego. Na miejscu [P]iekielna pielęgniarka i [Z]najoma:

[Z]- Dziecko było w ogrodzie, najprawdopodobniej ukąsiła ją żmija.
[P](ogląda nogę)- Spokojnie, to nie od żmii! Pewnie się przewróciła, noga spuchła, a teraz przyznać się boi. Ja to mogę tylko powiedzieć, jaką ma pani kupić maść na opuchliznę, nic więcej.
[Z]- Jak pani może?!- znajoma cała w nerwach, bo noga puchnie coraz bardziej, a tu jej pomocy odmawiają. - Niech pani da jej zastrzyk, to jest poważna sprawa. Nie może pani tak zostawić!
[P]- Nie pracuję tu od dziś, znam się lepiej. Chcę pani tą maść, czy nie?

Znajoma opuściła pomieszczenie strasznie nerwowa, na skraju wytrzymania. Biegiem do samochodu, postanawia zabrać córkę do szpitala wojewódzkiego. Jest oddalony o ok. 40km., ale w tej sytuacji nie może czekać na dalszy przebieg wydarzeń. Kiedy były już na miejscy Kasia miała opuchnięte całe nogi, brzuch oraz klatkę piersiową. Tam natychmiast dostała 6(!) zastrzyków. Zajęli się nią tak, jak należy, teraz dziewczynka ma się dobrze.

I pomyśleć, że przez głupotę, bo inaczej tego nazwać nie idzie, mogłoby umrzeć dziecko, któremu można było pomóc. Mam nadzieję, że piekielna, która odesłała Kasię do domu już długo nie popracuje.

służba_zdrowia

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 841 (899)
zarchiwizowany

#32508

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kiedy myślisz, że już głupota ludzka Cię nie zdziwi, to zawsze znajdzie się jednostka, która z łatwością uświadomi Cię, że się myślisz. Chyba każdy zna osobę, która uważa się za potęgę intelektualną wszechświata, a tak naprawdę, to głupsze to, niż mogłoby się wydawać. W sumie można przyrównać do buta, ale nie chcę silić się na nieśmieszne porównania, ale do rzeczy.
Wracamy sobie grupą z boiska i leniwym krokiem zmierzamy w stronę furtki.
- Phy, ale ten chłopak jest głupi! Ja nie wiem, gdzie się tacy rodzą...
- Przestań, nawet go nie znasz i nigdy z nim nie gadałaś.
- Ciekawe ile ma PROCENT IQ.
- Eee... Tylko, że IQ nie liczy się w procentach.
- Nie? Jak to? A w czym?

boisko

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1 (29)

1