Pierwszy post.

Wyjazd służbowy do Wałcza. Zabieram żonę i dzieci. Kolega z którym się przy okazji spotykałem znalazł tani hotelik nad jeziorkiem. Zarezerwowane na 19.00 na 4 osoby (było info o dzieciach). Tanio, cicho, akurat dziewczynki około 19.30 będą w łóżkach. Przyjeżdżamy, biegiem do hotelu, a tu Pan zza okienka oznajmia że z dziećmi nie przyjmuje bo... kilka lat temu dziecko klienta popisało ściany i musiał gąbką ścierać, a lokator stwierdził że "przecież to tylko dziecko"

Sobota godzina po 19 rozpoczynamy poszukiwania innego noclegu, na 11 lokalizacji , 4 nie odbierają telefonu (nawet kom), 2 brak miejsc, 1 numer nieaktualny, jeden zlikwidowany tydzień wcześniej, w 2 za drogo i znalazł się hotelik 2 km za miastem w ciszy i spokoju.

usługi hotel