Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

szymonmowi7

Zamieszcza historie od: 17 lipca 2019 - 10:36
Ostatnio: 27 sierpnia 2019 - 20:20
O sobie:

Taki trochę piekielny, trochę niebiański.

Lubię koty!

  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 73
  • Komentarzy: 7
  • Punktów za komentarze: 8
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 sierpnia 2019 o 20:20

@unitral: To radzę poczytać umowy pośrednictwa(Ja niestety przez parę się przebiłem), tam wyraźnie piszą że reprezentują mnie bądź moje mieszkanie. Problem jest taki że jedno mówią, a drugie piszą na umowie co już jest conajmniej NIESTOSOWNE. Nie mówiąc już o tym że wielokrotnie mi powyższa osoba mówiła iż nie będzie brać kasy od drugiej strony. Są notariusze, którzy żyją tylko z tego że uzależniają się od pośredników, co ma oczywiście wady i zalety, jednak osobiście uważam że jest to ze szkodą dla klienta, gdyż taki pośrednik ma w "garści" rejenta. Dla ciebie jest to o 1000 zł w kieszeni, lecz radzę sprawdzić czy wszystkow takiej umowie jest ok. (W końcu akt notarialny to nie kupowanie bułek). Niczego nie sugeruje poprostu mam inne doświadczenia. Bo tak naprawdę wole dać dodatkowego tysiaka za dobry akt i ewentualnie pociągnięcie Notariusza do odpowiedzialności za błędy, niż dać 5-7 tys tylko za "skojarzenie" i tyle widziałem pośrednika... Rejent ma konkretną tabele z Ministerstwa Sprawiedliwości tyle max może wziąć a pośrednicy.... chulaj dusza. Wiecie czym innym jest "kojarzenie par" a czym innym specjalnym "zniechęcaniem do kontaktu jeśli mi nie zapłacisz i kłamaniem w żywe oczy że klient się rozmyślił" - a tak było w moim przypadku.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 sierpnia 2019 o 23:05

@Balbina: OK on chroni swój tyłek, ale tego typu myślenie część pośredników rozwija nie do 1,5% ale do 3-5 i to wtedy jest paranoja. No i moje pytanie brzmi: w razie konfliktu interesów, kogo reprezentuje ten pośrednik? (W sumie już na etapie targowania "ceny" następuje konflikt) Ja rozumiem gdyby pośrednik brał od drugiej strony % na pokrycie kosztów vatu + usług związanych bezpośrednio z jednorazowym przedstawieniem mieszkania z adnotacją, że w razie konfliktu interesów to on reprezentuje stronę, która go pierwotnie wynajęła. Ciekawe rozwiązania mają w stanach tam bycie podwójnym agentem NIE jest częste i potrzebna do tego oddzielna umowa z wyrażoną akceptacją obydwu stron. http://nga.pl/index.php?qid=arty2&art=63&tyt=Polskie%20i%20ameryka%C5%84skie%20po%C5%9Brednictwo%20w%20obrocie%20nieruchomo%C5%9Bciami

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 sierpnia 2019 o 22:41

@Balbina: Generalnie wielu pośredników obiecuje cuda wianki: Oszacowanie wartośći nieruchomości, Home staging, wirtualny spacer, przygotowanie dokumentów, model 3d etc... Dla mnie w większości są to bajki. Można za to bez problemu umówić się z rejentem i pogadać z nim ZA DARMO na ten temat. (Notariusz bierze kasę od DOKONANEJ czynności, a nie doradztwa) Mi rejent akurat o tyle pomógł, że gdy go zapytałem ile tak na serio może kosztować ta nieruchomość on odpowiedział: Nie mam uprawnień do wyceny, ale idź Pan do skarbówki tam podadzą widełki do danej dzielnicy i metrażu, w końcu pobierają PCC (i to nie mały) i mogą go zanegować gdy wartość jest za niska. Zdjęcia można zrobić samemu (obejrzeć parę tutoriali na yt lub artykułów o robieniu zdjęć mieszkań) + dołączyć plan mieszkania (Ja zrobiłem w paintcie i był przejrzysty dla kupujących). O ironio były o wiele czytelniesze (zdjęcia i plan) od tego co zrobił nam nasz pośrednik. Pośrednicy często chcą UPIĘKRZAĆ mieszkanie (czyli okłamywać) niż sprawić by było one przejrzyste (A to jest DUŻA różnica) Pośrednik bez konkretnego upoważnienia nie może zebrać dokumentów (a napewno nie wszystkich). Zresztą to też zależy od rejenta jakie zechce dokumenty (U nas było wręcz banalnie dwie miejscówki, zaświadczenia wydane od ręki, ale wkurzające było to że musieliśmy jezdzić) Sprzedaż mieszkania solo nie jest problemem. Problemem są pośrednicy, którzy jawnie działają przeciw interesowi ich własnych klientów i psują rynek. Wolą sprzedać im gorsze mieszkanie, ale za to zainkasują 2x tyle)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 sierpnia 2019 o 22:26

@szafa: 3% z mieszkania o wartości 250.000 tys to około 7.500 tys. Proszę więc zdefiniuj co to znaczy "ogranięcie wszystkiego". Tymczasem notariusz weźmie 885+coś za wypisy(u mnie koło 250). Przy okazji pobieże podatek do skarbówki PCC (5tys) + vat (około 230). Razem to daje mniej więcej 6.365 zł. Czyli MNIEJ niż cała kasa dla pośrednika (a wielu z nich chce takiej kwoty od KUPUJACEGO oraz SPRZEDAJĄCEGO)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
26 sierpnia 2019 o 22:18

@unitral: Ok ale moje pytanie brzmi czy wtedy pośrednik bierze od OBYDWU stron... Jak dla mnie sprawa jest prosta wynajmuje pośrednika by reprezentował MNIE i za to mu płacę. Nie można grać na dwa fronty.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
23 lipca 2019 o 12:17

@kartezjusz2009: Owszem, ale dotyczy to każdego zawodu. Ja niestety miałem styczność z wieloma pośrednikami (myślę że coś koło 30). Każdy z nich miał podobny schemat działania. Ten fakt mnie niezmiernie irytuje i jest piekielny.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
22 lipca 2019 o 11:33

@kartezjusz2009: Czyli jak rozumiem trafiliście na kogoś, kto reprezentował wasze i TYLKO wasze interesy? Cóż w takim razie wam zazdroszczę. Pośrednik działał dla was i zarobił, a nie jak w moi przypadku pracował TYLKO dla siebie. Ja niestety miałem pecha i cierpiałem na tym x miesięcy. Generalnie odnoszę wrażenie, że wielkie biura bardzo kształtują rynek i wiele ofert "prywatnych" jest zwyczajnie pomijana gdy pośrednik przedstawia pewien pakiet dla kupujących. Wszystko to z chęci monopolizacji i zysku. Ja wiem, że świat światem każdy chce zarobić, ale błagam 10 tys za pośrednictwo, negocjacje ceny, umówienie notariusza oraz sprawdzenie stanu prawnego (co robi tez notariusz) zwykłego mieszkania z bloku z wielkiej płyty to już przesada.

« poprzednia 1 następna »