Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

vera

Zamieszcza historie od: 17 czerwca 2013 - 21:39
Ostatnio: 10 października 2017 - 21:55
  • Historii na głównej: 22 z 26
  • Punktów za historie: 6745
  • Komentarzy: 187
  • Punktów za komentarze: 1984
 
zarchiwizowany

#75582

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W dawnych czasach, gdy nie było jeszcze facebooka, a lokalni hipstery mogli poczuć się lepszym jedynie poprzez nieużywanie śledzika na Naszej Klasie, moja koleżanka spotkała chińskiego handlarza.

Jako że wtedy nie było Aliexpressu czy podobnych cudów, fakt, że piętnastoletnia A. nabyła jakieś tam podróbki znanych kosmetyków za grosze okazał się wielkim hitem w okolicznej gimbazie. Gimnazjalistki kupowały to na tony, czując powiew luksusu za ułamek kieszonkowego wydębionego od rodziców. Lata mijały, większość tych dziewczyn zaczęła kupować kosmetyki w drogeriach, które stawały się coraz bardziej dostępne.

Ale nie A. gdy jeden Chińczyk wyjechał, znalazła drugiego, przez lata chełpiąc się posiadaniem dużej ilości podkładów z wyższej półki za kilka złotych czy pomadek za dychę pięć sztuk. Klientek miała nadal sporo, te jednak przychodziły i odchodziły.

Gdzie piekielność? Teraz A. ma 25 lat, jednak z twarzy wygląda co najmniej na czterdzieści. Dermatolodzy rozkładają ręce, widząc, że jej twarz sprawia wrażenie, jakby wręcz spływała z czaszki. W sumie nie wiadomo, co gorsze - durnota nakładania latami czegoś takiego, czy bezwzględność hurtowników, opychających szkodliwy chłam dzieciakom z gimnazjum.

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 8 (38)
zarchiwizowany

#74805

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ja rozumiem potrzeby natury religijnej. Ale czy absolutnie konieczne jest CODZIENNE dzwonienie kościelnymi dzwonami o godzinie 6:30 przez bite 10 minut, tak głośno, że pomimo zamkniętych okien słychać je lepiej od budzika? Dodam jeszcze, że wcale nie mieszkam zaraz obok kościoła, a na ulicy równoległej do niego, dzielą mnie więc od niego dwie szosy i szereg zabudowań, razem jakieś 200m.

Szczerze współczuję ludziom mieszkającym jeszcze bliżej.

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 101 (167)
zarchiwizowany

#72603

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historie randkowe wchodzą na kolejny poziom, czyli o ludziach, których spotkałam twarzą w twarz.

Na początek coś wyjaśnię. Generalnie uważam, że skoro nie startuję na stanowisko prezydenta, to nie muszę podobać się wszystkim. Podobnie nie każdy facet podoba się - czy to fizycznie, czy pod względem osobowości - mnie. Pojawiają się pod moimi historiami komentarze w stylu "ja jestem miły, nikt mnie nie chce", osobiście jednak uważam, że związek to nie nagroda za dobre sprawowanie, bycie miłym to dobry początek, niekoniecznie jednak gwarantuje wspaniałe pożycie.

A teraz przechodzimy do historii.

Jak powiedzieć, że randka się nie udała - poradnik dla każdego Sebixa:

- w ogóle nic nie mów, nie sygnalizuj, że cokolwiek jest nie tak, po prostu później ignoruj wszelkie wiadomości, jak przystało na prawdziwego samca alfa. Plus 10 do szacunu na dzielni, jeśli przedtem zaliczysz wybrankę (akurat mnie to nie spotkało, ale koleżankę - tak)
- walnij epickiego focha, bo randka okazała się za brzydka
- nie odzywaj się przez całą randkę, jednocześnie wywalając grube hajsy na "łapówki" dla podrywki, pomimo jej ewidentnego poczucia niezręczności. wyślij sms-a, że nic z tego nie będzie
- zablokuj na portalu randkowym
- i na facebooku
- dzień po randce wyjaw, że w sumie jesteś żonaty i masz dziecko, i nie chcesz sobie komplikować życia
- miej sms-owy ból dupy, że nie było "finału", a przecież kupiłeś kwiotka

Oraz jak elegancko przyjmować kosza:
- zasypuj wybrankę smsami co pół godziny, na wypadek, gdyby zmieniła zdanie
- walnij coś w stylu "i tak jesteś pasztetem"
- kopnij kosz na śmieci, uderz ścianę, nastrasz podrywkę porządnie, a potem płaczliwym tonem zacznij wyznawać miłość
- próbuj umówić się z innego konta

Czasami wydaje mi się, że było zdecydowanie lepiej, gdy nie posiadałam życia uczuciowego, naprawdę.

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 91 (155)

1