Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

zimc

Zamieszcza historie od: 20 marca 2011 - 13:56
Ostatnio: 1 października 2013 - 0:06
  • Historii na głównej: 2 z 3
  • Punktów za historie: 604
  • Komentarzy: 0
  • Punktów za komentarze: 0
 
zarchiwizowany

#20491

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Raczej nie piekielnie, a wesoło.

Jadę miejskim autobusem ok. 23.00, oprócz mnie 6 czy 7 osób, raczej młodych. Autobus zajeżdża na wysepkę i wsiada 4 podchmielonych typów ze śpiewem i uśmiechem na ustach. Każdy więcej niż 180 cm, widać, że chłopaki lubili wyciskać ma siłce.
Autobus rusza gdy jeden z nich wstaje i wyjmuje z reklamówki... wagonik plastikowych kubków. Odliczył dla każdego pasażera po dwa kubki i nalał do połowy kubków wódki, a do drugiej połowy soku porzeczkowego, po czym zaczął rozdawać pasażerom. Kierowca zatrzymał się, wychodzi zza sterów i do rozdającego mówi:
- Tu nie wolno pić!
Na co ten w pełni rozradowany:
- Pij pan, nie p****ol, syn mi się urodził!!
Szofer mina zmieszana, spojrzał po ludziach - wszyscy raczej młodzież, nie więcej jak 25 wiosen. Każdy się uśmiechnął, a kierowca:
- No, jak syn się urodził, to zdrowie jego i mamusi można chlupnąć.
Po kolejce wrócił za stery i jakby nigdy nic ruszył dalej, a chłopaki po lufce wysiedli na najbliższym przystanku.

komunikacja_miejska

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 253 (291)

#8548

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Opowieść znajomej sprzedawczyni - wtorkowy wieczór.
Osiedlowy sklepik, w kolejce dziewczyna i za nią dwóch amatorów "siarki w płynie". Laska robi jakieś drobne zakupy, płaci i już się zbiera do wyjścia, gdy jeden z tych typów mówi do niej:
- Ej Maleńka, co powiesz na randkę z prawdziwym mężczyzną?
Dziewczę spojrzało na niego i z uśmiechem:
- Jakoś tu żadnego nie widzę.
Nagle typom załączył się alkoholowy progres i zaczęli lasce docinać - hej suczko, maleńka chodź z nami itp.
Dziewczyna się tylko odwróciła i środkowym palcem pokazała co o nich myśli. Sprzedawczyni się uśmiechnęła z reakcji laski, co dosłownie wpieniło "amantów".
Laska minęła drzwi, jeden z nich szybkim krokiem ruszył za nią i gdy zrobił krok za drzwi, zdążył powiedzieć "TY SU.." Dosłownie w ułamku sekundy odleciał na około 3 metry i w jednej chwili z nosa zaczęła mu spływać krew. Za moment wszedł koleś, dosyć sporych gabarytów i spojrzał na drugiego w stylu "Chcesz coś powiedzieć mojej dziewczynie?"
Tamten przestraszony tylko wybąkał "prze.. przep... przepraszam".
Jak się potem okazało - dziewczę robiło zakupy, gdy jej chłopak (znany bywalec siłowni) palił szluga przed sklepem.

Osiedlówka :)

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 819 (931)

#7909

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pracuje jako kurier. Piątek, godzina 19.30. Właśnie jadę z paczką do ostatniego klienta. Podjeżdżam, całkiem spora willa, dzwonię domofonem i wychodzi koleś ok. 30 lat, wygolona głowa, gabaryty 3 drzwiowej szafy.
-Tak??
-Dzień dobry, firma xyz. Czy pan xxx?
-Tak, a o co biega?
-Mam dla pana przesyłkę, może pan pokwitować.
-Ooo, wczoraj zamówiłem i już doszło? Szybcy jesteście.
-Należy się 128 złotych.
Kolo wyjmuje 200 PLN i zaczyna rozrywać paczkę.
-Ale proszę Pana, nie mam za bardzo wydać, wszystkie drobne klienci mi zabrali.
Ten spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem:
- Masz dziewczynę?
- Mam.
Na co on prawię wrzasnął:
- To co tu jeszcze robisz? Do domu, prysznic i potem do roboty się weź, a nie każesz jej czekać w piątek wieczór.
Stanąłem oniemiały, a koleś tylko się uśmiechnął i wszedł do domu. Jakby każdy dawał takie napiwki ;)

Prywatna kurierka

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1417 (1535)

1