Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#35713

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czytając historię http://piekielni.pl/34627 (też nie przepadam za straszeniem dzieci ludźmi napotkanymi na ulicy), przypomniała mi się dość śmieszna sytuacja,którą opowiedziała mi mama.

Na przystanku [P]ani z około 5 letnim, marudzącym chłopczykiem i moja [M]ama.

[P]:(podnosząc głos) Jak będziesz nadal tak marudzić, to cię oddam tej pani i już nigdy nie zobaczysz mamusi i tatusia. Pani cię zabierze, rozumiesz... i już nie wrócisz do domu do zabawek! Nigdy!!!
[M]: Proszę mną dziecka nie straszyć.
[P]: (ignorując, nadal wygłasza groźby, jakie mogą spotkać młodego).
[M]: (po chwili, z uśmiechem, kucając). W sumie to mam dwie córki, ale takiego ładnego chłopczyka też bym chciała. Własny pokój byś miał i siostry do zabawy. Jak chcesz, to możemy teraz już iść, to się pobawicie razem.
Wyciągnęła rękę.
Chłopczyk popatrzył na swoją mamę, na moją mamę, po czym skierował swoje kroki do tej drugiej, złapał za rękę i powiedział "to chodźmy".
Kobiecie ponoć szczęka opadła.

Po oprzytomnieniu, ze złością, złapała młodego za rękę i podreptała jak najdalej od mojej mamy.

straszenie dzieci

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 914 (956)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…