Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#43751

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Edit do mojej ostatniej historii (http://piekielni.pl/43145)

Taka jak w komentarzu pisałam, przespacerowałam się do mojej pani doktor. Moją ciążą była równie zdziwiona jak ja, a może nawet bardziej. Pokazuje jej badanie usg ze szpitala, do którego przywieźli mnie po omdleniu. Przygląda się minutę, dwie. Minę miała bardzo poważną. Trochę zaczęłam się niepokoić, że może coś z Maleństwem... Poprosiła mnie żebym zaczekała na korytarzu, bo musi pilnie zadzwonić. Krótko mówiąc przeraziłam się. Nie zdążyłam dobrze zamknąć za sobą drzwi jak usłyszałam, co mówi mój ginekolog do swojego kolegi, który wykonywał badanie usg:
- Jestem w stanie zrozumieć wiele, ale to, że pomyliłeś ciążę z mięśniakiem to już szczyt głupoty!!!!
-(......)
- Baran jesteś i tyle!!! I Ty ludzi leczysz ciołku jeden. Może powinieneś na studia wrócić?! Jeszcze jeden taki numer, a zrobię wszystko byś stracił prawo wykonywania zawodu.

W gabinecie zapadła cisza, po chwili pani doktor zaprosiła mnie do środka. Byłam w taki szoku, po tym co usłyszałam, że nie byłam w stanie wykrztusić z siebie ani słowa.

Przeprosiła mnie za swojego niedouczonego kolegę i powiedziała, że bardzo jej przykro, ale nie jestem w ciąży. A to co widzimy na zdjęciu z usg to nic innego jak mięśniak, nowy mięśniak.

Kurtyna.

P.S. Nawet nie wiem jak mam to skomentować. Dobrze, że nikomu nie powiedzieliśmy o ciąży. Mąż ma ochotę porozmawiać z tym lekarzem... Ręcznie.

służba_zdrowia

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 368 (410)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…