Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#52265

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia Garretta http://piekielni.pl/52258 przypomniała mi podobną, ale z zupełnie innej branży.

Parę lat temu dorabiałem jako informatyk, czy właściwie spec od instalowania oprogramowania :) Większość to były małe zlecenia, postawić system czy skonfigurować ruter, ale trefiło się ślepej kurze ziarno. Małe biuro spytało czy nie stworzyłbym im sieci. Zacierając ręce, liczyłem już na pewny zysk.

Po przyjściu okazało się, iż stworzenie sieci to instalowanie na 17 PeCetach systemu od zera oraz konfiguracja serwera. Ale właściciel dogadał się co do zapłaty więc jedziem.

Ponieważ nie zwykłem płacić z góry za software dla klientów wszystko stało na wersjach próbnych, miało zostać przetestowane, a jak będzie OK szefu da kasę, wykupi się licencje i powpisuje klucze.

Robota skończona, opisuje co i jak działa i mówię, żeby zadzwonił jak już przetestują, wykupieni się te licencje a ja dostanę kasę. Kiedy po tygodniu nie było żadnego odzewu, zadzwoniłem sam i zostałem wyśmiany, że on wielki prezes nie zamierza mi płacić, ani tym bardziej za licencje, skoro ma teraz za darmo. Oczywiście wkurzony groziłem sądem (spora kasa za takie zlecenie) to stwierdził, że przecież umowy nie mam.
Hmm, no tak umowy nie mam. I tu zrodził się piekielny plan.

Poczekałem jeszcze 3 tygodnie i większość licencji próbnych straciła wartość, zadzwoniłem więc do biura zapytać czy zmienił zdanie, znów zostałem wyśmiany. Więc telefon na policję, zgłoszenie kradzieży oprogramowania o dużej wartości (same windowsy to już kilka tysięcy).
Nie musiałem czekać długo, już za 4 dni przyjechali po mnie, żebym złożył zeznania. Wyparłem się jakiegokolwiek kontaktu z tym biurem i jego oprogramowaniem, na co prezes wyjął sfałszowaną umowę. Szkoda tylko, że połowa danych się nie zgadzała, a i pismo inne. Mogłem wtedy zgłosić jeszcze próbę oszustwa, ale włóczyć się po sądach nie chciałem.

Sprawa w sądzie dla niego przegrana, twierdził że nie zapłaci, komornik zajął mienie i koniec jego biura.

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 834 (894)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…