Czytając tą historię http://piekielni.pl/47593, przypomniało mi się zdarzenie sprzed kilku dni.
Wracam autem z zajęć, wyjechałam już z miasta, zmierzam w stronę mojej wsi, gdy przed sobą dostrzegam auto załadowane drewnem. Belki były długie, sporo wystawały za naczepę (nie wiem jak to się nazywa profesjonalnie) i wesoło dyndały na wysokości kierowcy osobówki za nim, wysuwając się coraz bardziej na kolejnych dziurach w asfalcie.
Może jestem zbyt przewrażliwiona... ale od razu przed oczami ujrzałam scenę z "Oszukać przeznaczenie 2"... jak te belki tak wypadają i masakrują auta za sobą.
Wydaje mi się, że kierowca auta przede mną, czyli jadący bezpośrednio za ciężarówką też oglądał ten film. Jechał w odległości dobrych 10m od ciężarówki.
Nie wymagam bycia jasnowidzem i przewidywania, ale ciut wyobraźni, że niezabezpieczone belki się mogą wysunąć w końcu z naczepy...
Wracam autem z zajęć, wyjechałam już z miasta, zmierzam w stronę mojej wsi, gdy przed sobą dostrzegam auto załadowane drewnem. Belki były długie, sporo wystawały za naczepę (nie wiem jak to się nazywa profesjonalnie) i wesoło dyndały na wysokości kierowcy osobówki za nim, wysuwając się coraz bardziej na kolejnych dziurach w asfalcie.
Może jestem zbyt przewrażliwiona... ale od razu przed oczami ujrzałam scenę z "Oszukać przeznaczenie 2"... jak te belki tak wypadają i masakrują auta za sobą.
Wydaje mi się, że kierowca auta przede mną, czyli jadący bezpośrednio za ciężarówką też oglądał ten film. Jechał w odległości dobrych 10m od ciężarówki.
Nie wymagam bycia jasnowidzem i przewidywania, ale ciut wyobraźni, że niezabezpieczone belki się mogą wysunąć w końcu z naczepy...
wyobraźnia kierowców
Ocena:
367
(445)
Komentarze