Historia lynxx http://piekielni.pl/60736#comments przypomniała mi niedawną historię, o której na śmierć zapomniałem.
Wtedy jeszcze końcówka roku szkolnego, ostatnie zaliczenia, jadę pociągiem w niedzielę na studia, krótki rękaw, krótkie spodenki, pocę się jak diabli.
Wychodzę z pociągu i widzę rodziców z ok 4-ro letnik szkrabem. Matka sukienka na naramkach ojciec też krótki rękaw, natomiast dziecko... kurtka, szalik i czapka!! (SIC!) Płacze, narzeka, marudzi, chce zdjąć czapkę, na co matka zasuwa jej ją z impetem na oczy:
- Nie zdejmuj tego! Się przeziębisz, to z ojcem tylko kłopot przez ciebie będziemy mieli!!
I prowadzą w upale płaczące dziecko dalej chodnikiem, wśród duszących się z gorąca przechodniów...
Wtedy jeszcze końcówka roku szkolnego, ostatnie zaliczenia, jadę pociągiem w niedzielę na studia, krótki rękaw, krótkie spodenki, pocę się jak diabli.
Wychodzę z pociągu i widzę rodziców z ok 4-ro letnik szkrabem. Matka sukienka na naramkach ojciec też krótki rękaw, natomiast dziecko... kurtka, szalik i czapka!! (SIC!) Płacze, narzeka, marudzi, chce zdjąć czapkę, na co matka zasuwa jej ją z impetem na oczy:
- Nie zdejmuj tego! Się przeziębisz, to z ojcem tylko kłopot przez ciebie będziemy mieli!!
I prowadzą w upale płaczące dziecko dalej chodnikiem, wśród duszących się z gorąca przechodniów...
Rodzinka przy pkp
Ocena:
475
(557)
Komentarze