Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#64968

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tak sobie przeglądałem piekielnych i pewna historia (http://piekielni.pl/64110) przypomniała mi to, co działo się przy domu moich rodziców w ciągu ostatnich kilku lat.

Gwoli wprowadzenia - dom rodziców stoi na rogu dwóch małych uliczek. Jedna to taka dojazdówka do domków jednorodzinnych, druga to "wlot" w tę dojazdówkę, szerokości półtora samochodu. Co ważne, jest ona pod dość sporym kątem (nikt chyba nie mierzył, więc dokładnie nie wiem). I ta właśnie wąska, stromawa uliczka była zwyczajną, ugniecioną ziemią.

Rodzice wraz z sąsiadami napisali do odpowiednich władz z prośbą, by tę dróżkę utwardzić, bo problemów z nią było sporo: dziurawa niczym po nalocie, latem strasznie kurząca, a zimą grożąca wpakowaniem się w płot sąsiada. Odpowiedź była przecząca, bo formalnie przez względu na kąt nachylenia nic się z tym zrobić nie da (co ciekawe, przecznicę dalej znajduje się podobna dróżka, dużo bardziej stroma, którą rok wcześniej pokryto świeżą warstwą równego asfaltu).

Komitet sąsiedzki postanowił się jednak nie poddawać i wystosowali kolejne pismo z prośbą. Przyjechał nawet jakiś urzędnik, pooglądał, popatrzył, kamień czy drugi kopnął i pojechał. Pół roku później przyjechała jakaś ekipa, która zasypała dziury ziemią (ot, taką zwyczajną ziemią, bez żadnego utwardzenia). Przyszedł pierwszy deszcz i ziemię wymyło, za to sąsiadowi pod płotem błota narobiło.

Kolejna próba interwencji, kolejny urzędnik, kolejna ekipa i tym razem przyjechali z asfaltem. Ale przecież w uliczce są dziury, na to asfaltu nie położą, a miało być ponoć wyrównane cały kwartał temu. I pojechali, nic nie zrobiwszy.

Następnej zimy, co ciekawe, nie z powodu interwencji komitetu sąsiedzkiego, przyjechała znowu ekipa. Prawie sąsiadowi płot rozjechała, bo po oblodzonej, stromej uliczce duży pojazd zjechał bardzo gwałtownie. Po namysłach i kombinacjach, na uliczkę (która była pokryta lodem i śniegiem, co zapełniło też dziury) wyłożono asfalt (!).

Po tygodniu z asfaltu wiele nie zostało.

Dopiero rok później (czyli w sumie, po jakichś dwóch latach, może dwóch i pół) ktoś normalny się zabrał za przerobienie tej uliczki.

ulica przy domku jednorodzinnym

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 284 (338)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…