Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#67682

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Takie małe narzekalnictwo na ogólną sytuację - zainspirowane historiami Złodzieja_Zapalniczek, zwłaszcza http://piekielni.pl/63494 i http://piekielni.pl/65034 .

Rzeczywiście szerzy się moda na niewiedzę. Nie chodzi mi o samą ignorancję, ale o coraz modniejsze podejście, że wiedzieć się nie musi; ba, że wiedzieć to wstyd i frajerstwo, a dowiadywanie się to strata czasu.

Pewien chłopak był wyśmiewany przez współpracowników, bo w czasie dyskusji, gdy nie był czegoś pewien i nie chciał być gołosłowny, na bieżąco wyszukiwał informacje w Internecie.

Inny pan przez 20 minut kłócił się, że zdanie, które napisał ( z błędem) znaczyło to, co on miał na myśli. Nie liczy się fakt, że zgodnie z zasadami gramatyki znaczyło zupełnie co innego. To tylko kwestia "interpretacji". Na końcu zwyzywał rozmówczynię od "polonistek" (straszna obelga w jego mniemaniu).


Nagminnie ludzie wykłócają się o proste sprawy, bo ktoś im tak powiedział. Nie pomoże przytaczanie artykułów, słownikowych definicji, znanych faktów. Jakiś pan Mietek czy Zenek im powiedział, że jest tak a tak, więc jest tak a tak. Nieważne, że cała współczesna wiedza pokazuje, że jest inaczej. W Internetach bzdury wypisują i tylko frajerzy to czytają. Pan Mietek tak powiedział i już.
Ewentualnie druga opcja: "Ty mi powiedz".
Tłumaczę, że jestem taką samą specjalistką, jak rozmówca i w temacie orientuję się słabo, ale google na pewno pomoże.
"E, co ja tam będę szukać. Ty mi powiedz."

Serio, niedługo będzie można trzepać niezłą kasę za korepetycje z przedmiotu, o którym nie ma się pojęcia. Wystarczy otworzyć Wikipedię, przeczytać artykuł leniowi i 30 zł/h samo wskoczy do kieszeni.

ludzie

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 75 (205)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…