Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

GangstaGirl

Zamieszcza historie od: 5 lutego 2012 - 21:14
Ostatnio: 17 lipca 2017 - 13:33
  • Historii na głównej: 3 z 12
  • Punktów za historie: 1958
  • Komentarzy: 55
  • Punktów za komentarze: 533
 

#75077

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Moja niespełna trzyletnia córka, dość często musiała mieć robione badania krwi ze względu na inne choroby.

W grudniu 2015 roku wykonana została podstawowa morfologia krwi oraz ogólne badanie moczu ze względu na bardzo częste infekcje, kilka zapaleń dróg moczowych. Wyniki nie były idealne, ale też niezbyt zaniżone, więc Pani Pediatra(PP) wydała skierowanie do nefrologa. Na szczęście nie działo się nic groźnego.

W styczniu 2016 kolejne te same badania i znów wyniki niezadowalające, bo słabsze niż poprzednio. PP twierdzi, że skoro się nic nie dzieje to nic nie robimy. Widzę, że z córką coś nie tak, bo senna, mniejszy apetyt. Pani doktor zrzuca winę na okres chorobowy (zima) i nic nie robi. Do kwietnia kolejne badania i raz lepiej raz gorzej. W kwietniu robiliśmy konkretniejsze badania, bo próby wątrobowe, morfologia z rozmazem, posiew moczu itp. Wyniki wykazują nieprawidłowości, a PP twierdzi, że mała ma taką urodę i nie trzeba tego leczyć. W międzyczasie córka ma lepsze i gorsze dni, często łapie infekcje. Kolejne badania krwi i wyniki coraz słabsze.

W lipcu wyjechaliśmy z córką na urlop i dziecko dostało anginy. Pediatra, do którego poszliśmy zwrócił uwagę na słabe wyniki i kazał to po przyjeździe z urlopu skontrolować. Dziecko po antybiotykoterapii ma robione kolejne wyniki i znów są słabe, a PP dalej twierdzi, że nic się nie dzieje i to taka uroda dziecka. Partner twierdzi, że panikuję za bardzo i nic się nie dzieje.

Umawiam wizytę prywatnie u pediatry żeby skonsultować wyniki i być spokojniejszą. Na wizycie doktor tłumaczy, że jednak to nie uroda dziecka. Po kolejnych badaniach, które wychwyciły nieprawidłowości okazuje się, że organizm córki nie produkuje wystarczającej ilości białych krwinek i nie przyswaja odpowiedniej ilości żelaza i ma anemię.

Jestem zdenerwowana, bo dopóki człowiek nie pójdzie prywatnie do innego lekarza to nie dowie się nic. Niestety. Teraz przed nami leczenie, które polepszy wyniki, samopoczucie i zdrowie naszego dziecka.

lekarze nfz jedynie_prywatnie

Skomentuj (19) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 146 (214)

1