Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

GreenEyes

Zamieszcza historie od: 30 grudnia 2012 - 13:26
Ostatnio: 28 marca 2020 - 11:36
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 210
  • Komentarzy: 6
  • Punktów za komentarze: 20
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
25 listopada 2019 o 18:22

@Habiel: one też miały chłopaków którzy tam nocowali. Dla mnie to nie był problem. A Ilonka znała mojego chłopaka, ale wyraźnie była do niego uprzedzona. Poza tym czucie się jak u siebie, bo wziął prysznic i zrobił sobie śniadanie? xD to ma mnie pytać i dziewczyny o pozwolenie jak nocuje? Nigdy nie przenocowała(e)ś kogoś? Tak jak mówiłam, chłopak był raz na miesiąc. To nie jest jest przesada moim zdaniem zwłaszcza że dziewczyny ich chłopaki normalnie nocowali i nikt nie miał problemu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
24 listopada 2019 o 19:51

@Nayka: Informowałam zawsze kiedy przyjeżdża, Raz tylko jak przyjechał na noc i miał problem z autobusami do siebie, to był w mieszkaniu po 23 i po 7 już pojechał, to po co miałam je wybudzać, żeby oznajmić, że zaraz go i tak nie będzie? Tylko nocował. To że rano, go zobaczyła Ilona, to nie moja wina, że ma taki z tym problem. @wazka: Serio 15 minut to długo? Nie ma wolności przy myciu? Zresztą nikt nie wiedział, że Ilona chce wejść. Tylko potem się żaliła, że jak mój chłopak może wchodzić do łazienki i myć się, kiedy ona sobie to zaplanowała. Przecież nikt nie czyta jej w myślach.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 listopada 2019 o 19:25

@PaniMasztalska: Poszukałam, dziękuję za poprawienie, długo bym pewnie jeszcze nie wiedziała, że używam niewłaściwie znaczenie tego słowa.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
24 listopada 2019 o 19:22

@jass: Nie miałyśmy sąsiada obok a mieszkałyśmy na 4 piętrze, więc nikt się nie interesował. One zaczęły tak robić od listopada, ja mieszkałam tam do końca stycznia, więc mróz neutralizował te zapachy. Co do punktu 13 nie byliśmy jakoś głodno, rozmawialiśmy kilka minut półgosem typu "czy mógłbyś podać mi coś tam? o której mamy wyjść?", no ale może w tej sytuacji faktycznie my byliśmy piekielni.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
23 marca 2013 o 14:05

Przecież nie wiadomo jak ktoś zareaguje. Osoby o słabej psychice mogą się załamać.

« poprzednia 1 następna »