Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Kaetzen

Zamieszcza historie od: 26 lipca 2014 - 11:57
Ostatnio: 31 grudnia 2023 - 16:51
  • Historii na głównej: 7 z 11
  • Punktów za historie: 2042
  • Komentarzy: 31
  • Punktów za komentarze: 156
 

#61141

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historie o Grażynce (http://piekielni.pl/61120) i cichociemnym komorniku kryjącym się pod postacią czarnego ptaka (http://piekielni.pl/61082) przypomniały mi podobne przygody, choć nie do końca... ale nie uprzedzajmy faktów.

AKT I

Parę lat temu byłam zmuszona zmienić numer telefonu. Poszłam do salonu, wszystko pięknie ślicznie. Jak się okazało do czasu. Po ok. tygodniu może dwóch zaczęła do mnie wydzwaniać kobieta, która koniecznie chciała rozmawiać z Agnieszką. Była przekonana, że dodzwoniła się dobrze i bardzo zdziwiona gdy za każdym razem mówiłam, iż absolutnie żadne z trzech moich imion nie brzmi Agnieszka choć owszem dwa zaczynają się na A. Telefony stawały się coraz rzadsze, ja miałam spokój. O sprawie zapomniałam. Jak się okazało również nie na długo.

AKT II

Zaczęły do mnie przychodzić smsy z informacjami dotyczącymi konta w banku. Że wykonano przelew, że saldo wynosi tyle i tyle, że wpłynęły pieniądze etc. Było to trochę uciążliwe, ale ignorowałam temat.

AKT III

Zadzwoniła do mnie pani konsultantka, jak się okazało z banku w którym nigdy nie miałam konta i pyta o Agnieszkę, tym razem panią Agnieszkę. Tłumaczę więc, że najprawdopodobniej dostałam numer "w spadku", nie znam Agnieszki, pani Agnieszki również. Że nie mam pojęcia kim jest, gdzie przebywa etc. Po dłuższej chwili dotarło. Ale tak pomyślałam, że skoro do mnie owa Pani dzwoni, a właściwie to nie do mnie a do Agnieszki, to powiem o tych smsach. Więc mówię pani konsultantce, że przychodzą do mnie smsy z informacjami, których nie powinnam dostawać, i proszę, żeby usunąć opcję powiadomień na ten numer telefonu. Na co pani konsultantka bardzo zmartwionym głosem mówi mi, że ona tego nie może zrobić ponieważ musi to zlecić właściciel konta. Szczerze mówiąc szczęka mi opadła.

Ja rozumiem, że faktycznie ani ona ani tym bardziej ja nie jesteśmy decyzyjne w kwestii w/w rachunku bankowego jednakowoż mówię pani, że wysyłają mi poufne informacje, dla mnie jest to dość uciążliwe, poza tym na miejscu w/w Agnieszki nie chciałabym, żeby ego typu informacje docierały do kogoś do kogo nie powinny, szczególnie, że można to wykorzystać w złych celach jak ktoś wie jak tego użyć. A pani mi mówi, że ona nie może. Myślę sobie "pięknie banki dbają o nasze dane" i pokazują w jak głębokim poważaniu mają zaufanie jakim są darzone. Zakończyłam więc rozmowę nie widząc sensu w jej kontynuowaniu.

Ostatecznie smsy przestały przychodzić, a jedyną "pamiątką" po Agnieszce-Widmo, jest nazwa użytkownika na platformie operatora. Coś w stylu "agunia-koteczek", której nie mogę (nie umiem?) zmienić.

A na koniec przestroga. Jak zmieniacie numer telefonu, pamiętajcie o aktualizowaniu danych w bankach i innych ważnych instytucjach, bo może się okazać, że nie macie nawet świadomości, że POUFNE dane trafiają w niepowołane ręce.

call_center operator_sieci_komórkowej bezmyślna_gawiedź

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 245 (313)