Profil użytkownika

KlonowyLisc
Zamieszcza historie od: | 17 czerwca 2020 - 13:44 |
Ostatnio: | 18 czerwca 2025 - 9:22 |
- Historii na głównej: 11 z 12
- Punktów za historie: 923
- Komentarzy: 49
- Punktów za komentarze: 272
poczekalnia
Skomentuj
(4)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Pokazało się ostatnio kilka historii z psami, a że szykuję się do urlopu to mi się przypomniało: dwa lata temu pojechaliśmy z naszymi maluchami (2 i 3 lata) nad Bałtyk. Ponieważ terminy szkolne nas nie trzymały, to wybraliśmy koniec czerwca- już ciepło ale ciut mniejsze tłumy. Na plaży rzeczywiście super, spokojniej, nie trzeba stać nad dzieckiem tylko można je obserwować i kontrolować z odległości kilku/kilkunastu metrów. Niedaleko nas rozłożyło starsze małżeństwo/para z psem, takim większym- coś w stylu owczarka podhalańskiego. Pies wyglądał na młodego, ciągle biegał i skakał, bez smyczy, a na komendy nie reagował. Póki biegał koło swoich właścicieli to mnie to nie obchodziło, my do niego nie szliśmy. Ale w pewnym momencie pies postanowił przywitać się z moimi dziećmi. Widziałam wyraźnie że ma przyjazne zamiary i tylko chce się bawić, niemniej taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Córka zareagowała ze spokojem i zainteresowaniem, nie bała się. Za to syn wpadł w panikę jak nagle zaczął koło niego skakać pies- nie skakał bezpośrednio na dziecko tylko wokół niego , chcial się bawić ale moje dziecko było przerażone bo nie miało jak uciec bo pies co chwilę był przed nim. Podbiegłam do syna żeby przegonić psa, który miał kompletnie gdzieś że go odganiam i dalej radośnie skakał wokół nas. Aktywował się właściciel- zaczął wołać psa, gwizdać na niego- zero reakcji. Dopiero jak facet się ruszył i podszedł do nas to pies zwiał i pobiegł w innym kierunku (nie dał się złapać właścicielowi). Mężczyzna nas przeprosił, dostał za to parę gorzkich uwag. Potem już ta sytuacja się nie powtórzyła, całe szczęście. Syn nie ma z tego powodu wielkiej traumy, nie piszczy i nie ucieka na sam widok psów, ale je omija i traktuje z dystansem- jak sobie pies idzie to niech idzie ale niech nawet nie probuje go powąchać bo wtedy już się boi.
Psy
Ocena:
27
(45)
1
« poprzednia 1 następna »