Profil użytkownika
Lowczy ♂
Zamieszcza historie od: | 2 lutego 2015 - 12:37 |
Ostatnio: | 25 maja 2015 - 10:33 |
- Historii na głównej: 5 z 5
- Punktów za historie: 2958
- Komentarzy: 13
- Punktów za komentarze: 87
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 2 lutego 2015 - 12:37 |
Ostatnio: | 25 maja 2015 - 10:33 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@gamarim: Szczerze wątpię że Policja coś pomoże. Jakbyś podała im na tacy dane osobowe to może (bardzo może) by coś zadziałali. A tak prawdopodobnie zostaniesz odprawiona z kwitkiem tym bardziej że nie Ty jesteś właścicielką numeru. Ja spotkałem się z podobnym problemem i proponowane przeze mnie rozwiązanie sprawiło że w ciągu tygodnia telefony ucichły. Akurat nie była to sytuacja że ktoś użył numeru w jakimś portalu randkowym tylko celowo został rozpowszechniony jako kontakt do tzw. "łatwej" dziewczyny.
Spotkałem się kiedyś z podobną sytuacją. Jeśli nie pomoże wujek Google ani proponowany sposób z wyciągnięciem logina jakiego używa osoba podszywająca się to przy następnym telefonie daj aparat mężowi który niskim głosem powie do słuchawki: "No witaj Misiaczku, cieszę się że dzwonisz...." . Myślę że niewiele czasu upłynie zanim pod profilem pojawi się odpowiedni komentarz, który zniechęci napaleńców lub konto zostanie zgłoszone właścicielowi portalu jako fake.
Na przyszłość wystarczy poprosić tate żeby ustanowił Tobie pełnomocnictwo do zarządzania kontem. Ja tak działam kilkanaście lat i właściciel potrzebny jest tylko do podpisywania umów. Odnośnie usług dodatkowych-wszystko musi być napisane w umowie. Szkoda że sprzedawca nie poinformował że trzeba to wyłączyć aby uniknąć dodatkowych kosztów. Ja co miesiąc dostaje smsa o nowym rachunku z kwotą i terminem płatności. Sprawdź dlaczego Ty takiego powiadomienia nie otrzymałaś. Fakt - czekanie na połączenie na ich infolinii wystawia na próbę najcierpliwszych.
@Bydle: To mam pytanie. Jak wyobrażasz sobie robienie takich rekonstrukcji bez "Niemców"? Ja osobiście uważam że do granicy nieprzyzwoitości to nawet się nie zbliżyło. Całość odbywała się na terenie tematycznego obozowiska. Nikt nie chodził po mieście z okrzykami "Heil Hitler" itp. Idąc tym tropem trzeba bojkotować kręcenia filmów historycznych z czasów II WŚ, wycofać z księgarń Wańkowicza i Borowskiego (nie wiem czy nadal są w kanonie lektur). Nie mówmy o Katyniu, spalmy obóż w Oświęcimiu. Z tym cytatem piosenki z 81-ego roku to chyba nie do końca trafne.
@nanab: Taa. Miałem z tego powodu straszne wyrzuty sumienia a przy tym czułem ogromne podniecenie grzebiąc w jego śmieciach.
Piekielnością w całej historii jest fakt że facet wyrzucił śmieci w lesie gdzie mieszka, gdzie jego dzieci chodzą na grzyby. Jak wspomniałem, niestety nie jest to rzadki widok a i sam nie raz przepędzałem przejezdnych śmieciarzy z drogi przy domu. Śmieci z restauracji z klownem są na porządku dziennym mimo że do najbliższej jest około 50 km a po drodze co najmniej 10 stacji benzynowych gdzie można się takich śmieci pozbyć.
@Tyrudno: Dokładnie. Jak jestem u rodziców, na wsi gdzie ujęcie jest ze studni, woda badana, filtry pozakładane to pije prosto z kranu. Tam gdzie mieszkam może jakiegoś zatrucia bym się nie nabawił ale smakowo niestety..
NC+ bije pod tym kątem wszelkie rekordy. SMS-y to jeszcze "pół biedy". My akurat rozwiązaliśmy z nimi umowę (umowa była na Lubą). Dzień w dzień telefon, a przez ostatnie trzy dni nawet po dwa dziennie.
@ZaglobaOnufry: Również dziękuję. Literówki poprawione.
@julalunia: Dziękuję. Korekty dokonano :)
Popłakałem się ze śmiechu. Plusik poleciał. Faktem jest jest że były czasy gdy jak rekrut miał dwie nogi, dwie ręce i wszystko między nogami na miejscu to dostawał "A"... A że do dwóch zliczyc nie umiał...
@xpert17: Kranówka mi nie służy a telefonu ze złota mi nie potrzeba. I umówmy się że miejska woda z sieci nie jest smaczna
Niestety, czasy niemieckiego "Ordnung muss sein" mineły bezpowrotnie. Sam nie raz rwałem włosy z głowy kiedy słyszałem ich pokrętne tłumaczenia będące synonimem zwyczajnego "weź pan spier..." wypowiadanego z szerokim uśmiechem na ustach.