Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Mihrimah

Zamieszcza historie od: 16 lutego 2016 - 17:42
Ostatnio: 17 maja 2016 - 15:09
  • Historii na głównej: 3 z 3
  • Punktów za historie: 1040
  • Komentarzy: 21
  • Punktów za komentarze: 64
 

#72590

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Muszę się z Wami podzielić sytuacją z dzisiejszego poranka, gdyż nie mogę dojść do siebie.

A więc zauważyłam rano na ciele synka dziwną wysypkę, zadzwoniłam do przychodni i powiedziałam że proszę aby lekarz zobaczył, bo nie wiem czy to nie ospa czy uczulenie (to moje pierwsze dziecko, nie mam doświadczenia).

Kiedy weszliśmy do przychodni... Szok, przed nami z 15 osób, same w podeszłym wieku. Powiedziałam pielęgniarkom jak sprawa wygląda, miłe Panie kazały wejść od razu kiedy wyjdzie pacjent.

Stanęliśmy przy drzwiach i się zaczęło, babicze z kolejki zaczęły mnie wyzywać od leniwych krów (!), że wchodzę na dziecko, mam czekać itp. Nie odezwałam się słowem, gdyż wszyscy słyszeli moja rozmowę z pielęgniarkami, po czym podszedł do mnie dziad, złapał mnie za rękę i kazał się odsunąć, bo teraz on, baba za nim stanęła i krzyczała, że na koniec kolejki.

Poszłam więc z powrotem do Pań pielęgniarek i pytam czy potem przyjechać, bo nikt mnie nie wpuści. Pani podeszła do pacjentów i spytała "jak możecie ludzie", po czym zabrała nas do zabiegowego, lekarz przyszedł od razu. Tak ospa. Badanie wraz z receptą 3 minuty.

Kiedy wyszłam z gabinetu, podszedł do nas staruszek i powiedział, że tutaj ludzie nie mają kultury i nie rozumie jak tak można krzyczeć, ma też nadzieję że ktoś dostanie wysypki. Poprawił mi nastrój.

Nie chciałam się wpychać, przyjechałabym później, ale wszyscy słyszeli, że dziecko ma wysypkę niewiadomego pochodzenia, nikt się nie bał. Chyba tacy chorzy nie byli skoro na krzyki mieli siłę.

słuzba_zdrowia

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 294 (344)

#71449

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Swego czasu pracowałam w biurze firmy zajmującej się sprzedażą środków ochrony roślin. Typowa biurowa robota, choć zdarzało się, iż klienci płacili u nas za faktury. Bywały dni, że miałam w kasie sporo pieniążków, lecz nie posiadaliśmy maszynki do ich liczenia.

Pewnego dnia zawitał jegomość z reklamòwką polo market, a w niej 100 tys. polskich złotych.
Tak, pan wolał wypłacić z banku pieniądze i przywieźć je mi, niż wydać 1 zł na polecenie przelewu.

Pan patrzył, ile czasu zajmuje mi liczenie (a lepiej zrobić dokładnie, niż pomylić się i oddawać ze swoich) i komentował, że to prosto z banku, a następnym razem będzie płacił bilonem.
Podniosłam głowę i mówię: gustowna torba.
Do dziś PAN przywozi pieniądze, tyle że w męskiej saszetce.

Maszynki do liczenia nadal nie ma w tym oddziale.

uslugi

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 257 (295)

#71321

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Znacie program "Idealna niania"?
Tak przypadkiem dowiedziałam się, że nikomu nie można ufać.

W wakacje jakieś szczeniaki podpalili nam słomę znajdująca się blisko budynków gospodarczych. Dlatego zdecydowaliśmy się założyć kamery. Jedną mam też w kuchni.

Do sedna - zostawiłam synka pod opieką szwagierki. Dotychczas miałyśmy dobry kontakt. Bardzo jej ufałam, spędzała z mężem u nas dużo czasu, każdy wolny weekend, urlop.
W ciągu 8 godzin z filmiku z kamery dowiedziałam się, że jestem gównem, szmatą, powinnam zostawić dziecko i się wynosić itp.
Co gorsza, przejrzała nasze prywatne dokumenty, faktury, rachunki. Siedziała z mężem przy stole i oboje nazywali nas nieudacznikami.

Nie potrafię zrozumieć skąd taka zawiść? Nigdy nic złego im nie zrobiliśmy. Żyjemy na poziomie, dom i gospodarstwo są zadbane, uwielbiam kwiaty, staramy się być życzliwi dla bliskich osób.
Zdaję sobie sprawę, że nagrywanie jest słabe, ale jak można życzyć komuś chorób i jednocześnie klepać po ramieniu?

Pokazałam jej nagranie, chciałam się dowiedzieć skąd taka zawiść.
Najpierw stwierdziła, że to nie ona, a potem, że miała zły dzień i była nerwowa, a w dokumentach może grzebać, bo jest starsza i lubi popatrzeć kto jakie ma rachunki.
Koniec końców się obraziła i grozi nam sądem, bo nie wyrażała zgody na nagrywanie...

video

Skomentuj (50) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 433 (455)

1