Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

NIEwyimaginowanySwiat

Zamieszcza historie od: 3 października 2012 - 10:20
Ostatnio: 23 lipca 2016 - 8:45
O sobie:

Logistyk z zamiłowania, Spedytor z zawodu.

  • Historii na głównej: 3 z 4
  • Punktów za historie: 1946
  • Komentarzy: 167
  • Punktów za komentarze: 599
 
zarchiwizowany
O jakże kulturalnym zachowaniu wobec swej ukochanej.

Miałem wczoraj do autobusu nieco ponad 20 minut, w związku z czym poszedłem do B4 (pub znajdujący się obok Ronda Rataje w Poznaniu). Było to kilka minut przed szesnastą. Siedzę spokojnie sącząc złoty trunek racząc się przy tym papieroskiem, gdy słyszę dzwięk telefonu. Mimowolnie spojrzałem się w stronę stolika obok, przy którym siedziało dwóch, swoją drogą nieźle wstawionyvh obcokrajowców (wydaje mi się, że Ormian, ale ręki nie dam uciąć). Jeden z nich odebrał połączenie. Z racji faktu, iż komunikował się głośno można było usłyszeć jego rozmowę. Dzwoniła ukochana, ponieważ zainteresowany w początkowej fazie odzywał się do niej per kochanie. Pozostaje mi tylko mniemać co powiedziała ta kobieta, jednak było to coś co bardzo zdenerwowało jegomościa, bowiem po chwili zaczął kierować wobec niej jakże piękne i wyszukane słownictwo (o dziwo z dość dobrym akcentem):

-ZAMKNIJ RYJ TY GŁUPIA PIZ*O, BO CIĘ ROZJ*BIĘ JAK WRÓCĘ, ŚMIERDZĄCA KUR*O

Kobieta musiała coś odpowiedzieć, gdyż po chwili po raz kolejny usłyszeć można było kolejne groźby i inwektywy:

-ZABIJĘ CIĘ TY PIERD*LONA KUR*O JE*ANA


W tym momencie dżentelmen przerwał połączenie, po czym odezwał się do swego kompana:

-MUSZĘ TĄ DZI*KĘ WYCHOWAĆ, BO NIEDŁUGO MI NA ŁEB WEJDZIE, SUKA ZAJ*BANA


Podobno kulturę wynosi się z domu, w jego najwidoczniej jej zabrakło...

piwko w B4 na Ratajach

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 179 (305)

1