Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Naruto

Zamieszcza historie od: 2 listopada 2016 - 9:27
Ostatnio: 18 grudnia 2018 - 10:01
  • Historii na głównej: 3 z 4
  • Punktów za historie: 737
  • Komentarzy: 14
  • Punktów za komentarze: 83
 
[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 24) | raportuj
10 września 2018 o 11:46

No z tego co mnie się wydaje, autor ma 'rację'. Poruszając się prawym (zewnętrznym pasem), miał pierwszeństwo przejazdu przed taxi z pasa lewego. No chyba, że były tam wytyczone pasy ruchu (prawy tylko w prawo itp). Jakim cudem policja przyznała rację taksówkarzowi? Nie rozumiem tego. Autorze: pochwal się jak potoczy się sprawa.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 czerwca 2017 o 23:40

Stare przysłowie mówi: "Zawsze chodzą na***bani - pracownicy budowlani"

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
2 czerwca 2017 o 1:03

@kitusiek: Pogratulować rozsądnych rodziców. z perspektywy 29-latka śmiem twierdzić, że nie ma lepszego podejścia. Sam nie miałem ani lekko, ani ciężko, ale jeśli mogę być za coś wdzięczny rodzicom to szczególnie za to, że pośrednio/bezpośrednio nauczyli mnie pracować (w miarę możliwości) od najmłodszych lat. Za dzieciaka pracowało się na przy lokalnych zbiorach truskawek, wykopkach ziemniaków etc, by zarobić grosza na jakąś zabawkę/lody etc. Mając 16 lat co roku już jeździłem do pracy do Holandii na jakieś zbiory jabłek, produkcję etc. Początkowo na czarno, gdy miałem 18 lat już legalnie. W czasie studiów wciąż. Nie raz żal mi było wakacji, bo koledzy w tym czasie korzystali z życia. Nauczyłem się szanować pracę fizyczną, umysłową, bo poznałem obie. Szanuję ludzi niższych doświadczeniem i szczeblem ode mnie. Sam pracowałem fizycznie, jako przysłowiowy 'robol'. Obecnie jestem powiedzmy 'ekspertem', ale ciężka fizyczna praca nieco mnie utemperowała. Pracuję też z ludźmi młodszymi ode mnie o 10-12 lat, tzw. pokolenie dzieci neostrady. Postawa roszczeniowa (jak większość autorów powyższych komentarzy), wszystko im się należy bo (...).

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
31 maja 2017 o 19:18

Kup kamerę/ atrapę kamery. Atrapę kupić na znanym serwisie aukcyjnym za 40zł Prawdziwą kamerę za 100-200zł. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet atrapy działają zaskakująco dobrze. 90% potencjalnych 'redystrybutorów dóbr materialnych' (żeby nie powiedzieć 'złodziejów') atrapa skutecznie odstraszy.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 15) | raportuj
21 maja 2017 o 4:54

@7sins: nic mi nie wiadomo o konsekwencjach. Nie śledziłem sprawy. Sąsiedzi tacy, że raczej rzadko zamieniałem z nimi słowo. Czy ktoś to potem zgłaszał na policję? Nie sądzę, bo nie zauważyłem by ktoś chodził spisywać zeznania.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 22) | raportuj
30 marca 2017 o 16:28

Aż mi się przypomniała anegdota: " Ja tam, że swoją drugą połówką dzielę się obowiązkami po równo. Ona gotuje - ja zjadam. Ja brudzę - ona sprząta... "

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
13 marca 2017 o 16:43

Najbardziej piekielna w tej historii to jest ortografia i interpunkcja... Tego się czytać nie da... Ja rozumiem, że ktoś może nie mieć polskiej klawiatury etc. ale na miłość boską po znakach interpunkcyjnych stawia się spację...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
2 marca 2017 o 23:56

@biala_czekolada: Koniec końców nie doszedłem za co była dokładnie ta faktura. Niemożliwe, że nie zapłacona miesięczna wartość (bo to było dokładnie 45zł bodajże), więc za mało. Jedyne co mi przyszło do głowy to to, że ten modem przy podpisywaniu umowy kupiłem za jakieś grosze (9zł?) więc może doliczyli też karę umowną za niego - pomniejszoną o 16 z 18 miesięcy. Z tego co orientuje się to ta kara umowna się zmniejsza wraz z końcem umowy, jest liczona tak jakby proporcjonalnie do tego co zostało "upuszczone" przy zawarciu umowy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
2 marca 2017 o 23:53

@timka - historia prawdziwa, właśnie dziwi mnie to, że ludzie mają problem z uwierzeniem w nią, za to bez problemu wierzą w pancerne brzozy itp. @bezznaczenia: Dokładnie o to mi chodziło. Jestem nadal na etapie starania się o kredyt hipoteczny (wciąż 'zbieram' na wymagany wkład własny). Sprawa do Bik nie trafiła (wiem na 100%, zamówiłem raport BIK. Historia czysta, widnieją jedynie kredyty studenckie i jakieś tam raty). Co do biura windykacji, uznaczłem że po prostu dla świetego spokoju lepiej zapłacić te parę złotych. Gdyby chodziło o kwoty większe niż powiedzmy >300zł pewnie drążył bym temat i próbował składać jakieś reklamacje.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 lutego 2017 o 23:48

Przerabiałem ten temat, mnie diagnozowali na raka płuc (1cm zmiana, która koniec końców okazała się blizną po zapaleniu płuc niedoleczonym). Tomograf kazano mi czekać 3 miesiące (Gdańsk). Poszedłem prywatnie (2 dni) do jednej ze znanych medycznych placówek prywatnych. Koszt około 450zł (tomografia klatki piersiowej z kontrastem) Zdrowie najważniejsze, czasami w tym chorym systemie dla świętego spokoju chyba lepiej po prostu zapłacić.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 stycznia 2017 o 10:43

@Piotrek1: Pewnie masz rację. Było dawno temu, ale tak mi się kojarzy. Modelu sobie nie przypominam. Wiele też sprzętu z tego czasu w naszym DK (tzw.'Domu Kultury') było przerabianych. Może być, że Fendera to tylko logo zostało :D. Ale co do 70W burzących szyby to chyba jednak za mało. Mam wzmaka audio samoróbkę 2x90W i kolumny tonsila. Moc badana w ramach laborek z metrologii i no szyby mam całe w domu, nawet jak gra na full moc.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
25 stycznia 2017 o 21:47

@bazienka: Policji? Mieszkałem w tak małej miejscowości, że to się wydawało absurdalne. W moich rejonach policję to się widywało tylko jak sąsiad sąsiada z przysłowiową siekierką ganiał ;) Jakoś nigdy mi to do głowy nie przyszło... hm.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 stycznia 2017 o 21:45

@Candela: No to nie do końca fach. Życie się tak ułożyło, że robię obecnie param się głównie elektroniką. Gitarę nadal mam (elektryczną i akustyczną też), klawisze kurzem obrastaja... raz w czas pogram na ognisku ze znajomymi. Klimaty więc domowe, nic konkretnego przekrój od Guns'n'roses po Czerwone Gitary. Różne rzeczy wpadają w ucho.

« poprzednia 1 następna »