Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

OcoChodzi

Zamieszcza historie od: 23 listopada 2013 - 10:43
Ostatnio: 16 sierpnia 2015 - 14:29
  • Historii na głównej: 4 z 5
  • Punktów za historie: 2943
  • Komentarzy: 16
  • Punktów za komentarze: 130
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
2 listopada 2014 o 21:10

Auta nie posiadam, więc przepisów aż tak nie znam, ale to były moje słowa. Pan twierdził, że odniósł takie obrażenia w wyniku zderzenia, że uniemożliwiły mu one dalsze użytkowanie auta. Biorąc pod uwagę, że panowie niebiescy byli nieźle wkurzeni, to myślę, że dostał samą górę "haczyków". Pewnie i tak mało, ale to już wina ustawodawcy.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
31 października 2014 o 18:31

@IPL: Ja uważam, że psy mają prawo do życia takie samo, jak ludzie. Uważam również, że Twoje argumenty są z dupy wzięte: "Skoro uważacie, że pies ma prawo do życia, to do przygarnijcie i utrzymajcie." Tu piszesz, że pies nie ma prawa do życia w ogóle. Brawo za postawę. Po drugie, mój pies którego mam już dwa lata jest z Towarzystwa Ochrony nad Zwierzętami, mam z nimi spisaną umowę, przez pierwszy rok wpadali z wizytą raz na 2-3 miesiące, ale widząc, że psu się żadna krzywda nie dzieje przestali przyjeżdżać. "Najlepiej wszystkie psy ze schroniska, po co mają się męczyć." Gdybym był w stanie zapewnić im opiekę lepszą niż ludzie ze schroniska, to dokładnie to bym zrobił. Niestety, po pierwsze mnie nie stać, po drugie obawiam się, że ogarnięcie takie stada w pojedynkę jest niemożliwe. Natomiast idąc dalej Twoim tokiem rozumowania: Mam znajomą, która co roku bierze udział w "Szlachetnej Paczce", kiedy tylko ma wolne pomaga jako wolontariuszka w miejskiej jadłodajni, ogólnie dziewczyna przejmuje się bardzo losem biedniejszych ludzi. Więc skoro tak bardzo się przejmuje, że kogoś nie stać, to dlaczego nie miałaby zamiast wybierać jednej rodziny w ramach "Szlachetnej Paczki" kupić wszystkiego wszystkim rodzinom? do { 1.Uważam, że jeśli ktoś w wieku 30 lat nie zarabia przynajmniej 4000 na rękę, powinien zostać wysterylizowany, aby potencjalne dzieci nie musiały żyć w biedzie. 2.Seks przed 30. rokiem życia legalny tylko przy depozycie minimum 100 tyś. 3.Chipowanie dzieci przy narodzinach. Jeśli takie dziecko będzie kiedyś zaniedbane/brudne/pozostawione samemu sobie to ustalenie i pociągnięcie do odpowiedzialności rodzica nie będzie problemem. } (while sarkazm!=True)

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
31 października 2014 o 18:11

Moim zdaniem kary za przestępstwa (a jak ktoś twierdzi, że wrzucenie kotów na pewną śmierć nie jest przestępstwem, to niech się za przeproszeniem pierdo*** w swój pusty łeb) tego typu powinny być tak samo wysokie jak za przestępstwa wobec ludzi. Za historię oczywiście "mocne" i dobrze, że takie są oznaczenia na tym portalu, bo nie wiem, czy zdecydowałbym się kliknąć "lubię to" czy inny plus pod taką opowieścią.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 października 2014 o 17:33

Witam, sam kiedyś, za namową kolegi, nie przyjąłem mandatu (który się należał, bo rzeczywiście spożywaliśmy złocistą ciecz w miejscu publicznym). Żadnej rozprawy jako takiej nie było. Po jakichś dwóch miesiącach przyszło zawiadomienie z sądu, że po rozpatrzeniu sprawy sąd rozpoznał, że doszło do złamania jakiegoś tam artykułu i wlepił mi mandat 100 złotych. Koszty sądowe zostały zasądzone na rzecz skarbu państwa. Podsumowując: 1. Nie ma żadnego wyroku (nie będziemy figurować jako skazani). 2. Żadnych dodatkowych kosztów.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
9 września 2014 o 18:13

@nanab: Nawet jeśli, to nie powinna była tak się zachowywać. Mogła patrzeć mi na ręce i chodzić za mną "krok w krok", co co najwyżej by mnie zirytowała. Zdziwiłbyś się na co stać cyganów. Przypatrz się kiedyś w jakich ciuchach oni chodzą.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 września 2014 o 22:57

Prawda i tyle w temacie

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
7 września 2014 o 17:49

@osvinoswald: Nie zwyzywałbym nikogo, bo mi od małego wpajano, że to jak ktoś mnie traktuje świadczy o tej osobie, a to jak ja kogoś traktuję świadczy o mnie. @cathyalto: Nie przeszkadzałoby mi gdyby zaproponowała takie rozwiązanie problemu. Zazwyczaj numery szefów takich placówek (a nie ich szefów, czyli regionalnych), są dość łatwe do znalezienia w internecie, bo są publiczne. Niemniej jak dla mnie mogła nawet sama zadzwonić.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
7 września 2014 o 17:22

@osvinoswald: Jeśli tak będzie, to będzie ubarwiać. Ja zawsze (całe 2 razy! ;)) wrzucam dokładnie tak jak zapamiętałem, z tego prostego powodu, że stojąc z boku lepiej widać. Więc jeśli uznacie, że jednak ja byłem piekielny, to przynajmniej będę wiedział, że trzeba coś zmienić. Zdarzało mi się pracować po 14 godzin dziennie (kiedy szef był po wypadku staraliśmy się go maksymalnie odciążyć z kolegą) i jestem naprawdę wyrozumiały jeśli chodzi o sprzedawców. Nie doszukuję się od razu tematu na piekielnych a, dopóki się da, staram się zrzucić coś co mi w ich zachowaniu nie pasowało na karb zmęczenia. Edit: PS. Ale czasami się po prostu nie da

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 września 2014 o 17:23

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
7 września 2014 o 16:16

@Zmora: Na samym początku też tak myślałem (głównie przez wstawki typu "hue hue hue", przez które nie zapałałem sympatią do piszącego, a wręcz przeciwnie), ale po przeanalizowaniu wątpię, żebym zachował się inaczej w tej sytuacji.

[historia]
Ocena: 38 (Głosów: 42) | raportuj
7 września 2014 o 15:51

@szalonytroll: W mojej poprzedniej historii opisywałem, że pracuję w punkcie ksero i naprawdę wiele "piekielnych" tam się trafia (zazwyczaj za słabe, moim zdaniem, na ten portal, więc nie wrzucam), toteż nauczyłem się kilku rzeczy. Jeszcze rok temu nie wiem, czy bym zwyczajnie nie wyszedł. Teraz nie chodziło nawet o walkę o swoje prawa, tylko chciałem poinformować właściciela o zachowaniu pracownicy. W końcu przez takie coś traci klientów, a pan jest naprawdę miły, więc szkoda żeby miał pójść z torbami.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
13 lipca 2014 o 13:28

@Trivedi: Ja pracuję do 23 i wg zaleceń szefa powinienem myć podłogę po zamknięciu, ale ostatni "dzienny" autobus odjeżdża 23:22, a później godzinę czekania na nocny, toteż myję przed i ślady przecieram około 23. Szef się nie czepia bo posprzątane ma, a wie jakie są powody, ale jak mówią (ciężko to przełożyć na słowo "pracownik") są robotnicy i robole.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
26 listopada 2013 o 18:16

Informujemy klientów o cenie pojedynczej strony przed rozpoczęciem ksera, bo wycena całej usługi się nie sprawdza (głównie ze względu na: a to jeszcze tą kartkę 3 razy poproszę. I to tutaj zalaminować. Ale jak to 12?! Pan mówił wcześniej 8!)

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
26 listopada 2013 o 18:00

Ok... Jest tak. Cena zależy w dużej części od umiejscowienia punktu. W przypadku gdy ksero leży w pobliżu jakiejś uczelni, cena ksera jest niska, ze względu na dużą w takiej okolicy konkurencję oraz masę kser które są wykonywane. Jeśli nie celuje się w target studencki, tylko biznesowy można spokojnie cenę podnieść. Punkt nasz mieści się w pobliżu rynku miasta a także budynku sądu, gdzie za ksero biorą 55 groszy. Toteż nasze 17 groszy jest dla nich wybawieniem. Poza tym, jak pisał/-a Pennywise ustalanie cen nie leży w zakresie moich obowiązków, niemniej nie zgadzam się ze stwierdzeniem wyzysku. Masz pieniądze to idziesz i załatwiasz, nie masz, to musisz szukać gdzie będzie najtaniej.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 23) | raportuj
23 listopada 2013 o 12:56

Jak o tym później myślałem, to dochodzę do wniosku, że albo cena była jej zdaniem wygórowana, więc chciała "przekombinować", albo to taka klientka, która wchodzi do sklepu, otwiera 20 opakowań ciastek, wybiera te z największą ilością rodzynek, przekłada do 3 opakowań i ma zamiar płacić tylko za te 3 :D Czasami (raz na 5-6 tyś kser) zdarza się, że jakaś kopia pójdzie zniszczona (za dużo lub za mało tonera), może chciała tego uniknąć, nie wiedząc, że w takim przypadku zniszczone kopie robimy raz jeszcze za darmo.

« poprzednia 1 następna »