Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Owiec

Zamieszcza historie od: 1 marca 2014 - 21:45
Ostatnio: 1 września 2019 - 23:04
  • Historii na głównej: 5 z 8
  • Punktów za historie: 1686
  • Komentarzy: 42
  • Punktów za komentarze: 309
 
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
26 czerwca 2017 o 18:38

@oszi90: Ciotka była żoną brata mojej mamy i nie lubiła ani mnie ani mojej mamy, ale powodziło nam się lepiej niż jej, więc na 'gratisy' płynące z relacji z nami była łasa, np. darmowe wakacje nad morzem :))

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 lutego 2017 o 23:07

@voytek: Chyba nie do końca chwytasz okoliczności...

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
17 lutego 2017 o 19:18

@zlosliwek: Bliźniaki nie są potencjalnymi sojusznikami. Średnio co 3 minuty kablują matce o wszystkim, a raz rozciągnęli linkę między łóżkiem a fotelem, żebym przewróciła się przechodząc. + 2 razy wyjęli mi sporą sumę pieniędzy z portfela. Za pierwszym razem nie wiedziałam co się stało, za drugim byłam już pewna i gotówki przy sobie więcej nie miałam.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
24 marca 2016 o 13:32

@hotchilli: Ech... nie rozumiem ludzi, którzy nie traktują zwierząt poważnie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 16) | raportuj
24 marca 2016 o 13:07

Zgłoś tę kobietę do portalu! Jak widzę mamuśki typu 'chcę pieseczka dla syneczka' to budzą się we mnie najgorsze instynkty.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
11 marca 2016 o 16:55

@Ochraniacz: Niestety przeciętny chrześcijanin w Polsce jest owszem praktykujący, ale nie bardzo wierzący, a już tym bardziej rozumiejący istotę własnego wyznania, więc argument bycia chrześcijaninem mnie nie przekonuje...

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
11 marca 2016 o 16:16

@Ochraniacz: I oczywiście fakt, że wychowam dzieci nieszczęśliwe i poranione, bo nie będę miała dla nich ani miłości ani dobroci też nie ma znaczenia ;) Gratuluję myślenia. Jest coś takiego jak gotowość fizyczna do posiadania dzieci, jest również gotowość psychiczna. Mimo że fizycznie jestem zdolna mieć dzieci to psychicznie się do tego nie nadaję i to zwalnia mnie z "obowiązku" ich posiadania. Dowiedziałam się tego od bardzo mądrego i bożego księdza.

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
11 marca 2016 o 15:31

@pinoaisai: To samo jej powiedziałam ;). Wyjaśniła mi to tak, że ona się dzieci nie wyrzekała, tylko wybrała inną drogę życia. Odpowiedziałam, że przecież ja też żadnego dziecka na śmietnik nie wyrzucam, po prostu go nie stworzę. Cóż, nie przekonało jej to...

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 32) | raportuj
7 czerwca 2014 o 13:30

@chiacchierona: Nie chodzi o sam fakt ciąży tej suki tylko sposób w jaki autorka wyraża się o ewentualnych małych.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
4 czerwca 2014 o 20:44

Ja nie rozumiem ludzi, którzy w takich sytuacjach ustępują. W życiu bym nie zeszła z miejsca. To tylko utwierdza mohery w przekonaniu, że mają prawo do takiego zachowania.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
30 maja 2014 o 15:06

@myszkak: Psu jak najbardziej można ufać. Jeśli jest ułożony i dobrze wychowany nie zrobi krzywdy bez powodu. Agresja psa ZAWSZE wynika z błędów właścicieli. A sam temat dzieci to temat rzeka. Mój pies po prostu nie lubi dzieci i tyle. Ja też nie, więc może jaka matka taki syn :). Nigdy żadnemu krzywdy nie zrobił, ale warczy na nie i nie pozwala do siebie podejść. To nie moja ani psa wina, że mimo ostrzeżeń matki pozwalają dziaciakowi pchać łapy na mojego psa albo tupać na niego nogą i wrzeszczeć kiedy powiem, że nie, nie można pogłaskać. Pies to żywe stworzenie, nie maszyna. Ma swój charakter i to też trzeba rozumieć.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
29 kwietnia 2014 o 11:05

Ja studiuję położnictwo. Miałam praktyki na chirurgii i na jednej z sal leżała pacjentka, która czekała na jakiś tam zabieg. To samo - chodząca, sprawna, tyle, że zrzędliwa. Przynieś/wynieś, otwórz/zamknij okno, zakręć/odkręć kaloryfer, zaprowadź mnie, o Boże będę umierać. Po dwóch godzinach dyżuru myślałam, że babę zabiję..

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 7) | raportuj
29 kwietnia 2014 o 10:28

@Draco: Koleś niósł mnie co najwyżej 5 sekund i dalej byliśmy na parkiecie. Gdyby zaczął zmierzać do łazienki albo na zewnątrz to na pewno zaczęłabym krzyczeć, albo nie wiem, kopnęła go. Ale to się stało, szybko, niespodziewanie i zaraz się skończyło. Czy naprawdę nikt z Was nigdy nie doświadczył sytuacji, która tak Was zaskoczyła, że nie wiedzieliście przez chwilę co się dzieje? Nie wiem czemu ma służyć setka komentarzy 'co byś zrobiła jakby cię zgwałcił'.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
27 kwietnia 2014 o 21:31

@BlackMoon: Pewnie bym zrobiła, gdyby przejażdżka trwała dłużej, bo jestem raczej zadziora, ale zrozum, byłam tak zaskoczona, że mnie po prostu zatkało :)

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
27 kwietnia 2014 o 21:29

@Armagedon: Hahahaha, nie, niestety wrócić musiałam już sama :)

« poprzednia 1 2 następna »