Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

agaopo

Zamieszcza historie od: 3 października 2011 - 10:47
Ostatnio: 1 sierpnia 2019 - 11:44
  • Historii na głównej: 10 z 21
  • Punktów za historie: 6626
  • Komentarzy: 30
  • Punktów za komentarze: 143
 
zarchiwizowany

#27170

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Któregoś pięknego poranka,kiedy byłam w pracy i nie mogłam rozmawiać przez tel komórkowy, dzwoni do mnie konsultantka z pomarańczowej sieci komórkowej.

-Witam, dzwonię do pani w sprawie ubezpieczenia. Jest pani naszą stała abonentką,dlatego przygotowaliśmy dla pani specjalną ofertę.Czy mogę zająć parę minut?
-Niestety nie. Jestem w pracy i nie mogę rozmawiać przez telefon.Także dziękuję.
-W takim razie może zgodzi się pani,że prześlemy do pani pocztą warunki i szczegółowy opis tego ubezpieczenia?Po zapoznaniu się z ofertą zadecyduje pani,czy warto przystąpić do niego,czy też nie.
-Dobrze. Poproszę o te dokumenty.
-W takim razie dziękuję za rozmowę.Do widzenia.
-Do widzenia.

Było to ok 3 tygodnie temu. Do dnia 07.03.2012 nie otrzymałam żadnych dokumentów oprócz rachunku na kwotę 150zł
z czego 135zł opłata za telefon i 15zł za ubezpieczenie.

Zdziwiona dzwonię do biura obsługi O....E. Tam dowiaduję się,że to nie jest ich ubezpieczenie i podają mi inny nr tel. Tam również nie potrafią mi pomóc tylko przełączają po różnych działach. Za każdym razem pytają o jakie ubezpieczenie chodzi. Nie mogę im powiedzieć jakie,bo dopiero po przeczytaniu dokumentów mogłabym coś na jego temat powiedzieć, a tych dokumentów przecież nie otrzymałam.
W końcu jakaś w miarę kumata babka doszła do wszystkiego i najprościej jak mogła zaproponowała mi rezygnację z tego ubezpieczenia. Ponieważ rozmowa była nagrywana mogłam zrezygnować telefonicznie.

Teraz czekam na zwrot 15zł w następnym rachunku.
Poczekamy zobaczymy...

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 103 (131)