Profil użytkownika
basikagniezno
Zamieszcza historie od: | 6 maja 2015 - 11:51 |
Ostatnio: | 28 września 2015 - 13:24 |
- Historii na głównej: 3 z 4
- Punktów za historie: 907
- Komentarzy: 11
- Punktów za komentarze: 81
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 6 maja 2015 - 11:51 |
Ostatnio: | 28 września 2015 - 13:24 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Morog: w Wągrowcu.
u mnie można dzień przed. a Panie nie odbierają nie dlatego, że nie mogą, są po prostu zajęte piciem kawki i rozmową z koleżanką- kiedyś byłam w przzychodni - pusto, cicho, prawie 0 pacjentów, przy rejestracji w ogóle nikogo. Z ciekawości zadzwoniłam - zgadnijcie czy odebrały. Nie. Nie ruszyły nawet do telefonu :/
ja też bym nie otworzyła. jak ktoś mieszka to ma klucze :) ogólnie raczej nie otwieram o tych porach nikomu drzwi :)
ja mam konto na zip i wszystko zgłaszam jesli się nie zgadzam :)
nie wiem co w tym zdaniu jest mało zrozumiałe według Ciebie.
Nie wiem o co chodzi. Jesteś twardą kobietą a zalisz się na piekielnych? :) poza tym gdzie w Twojej historii piekielnosc? ;)
@Nietoperzyca: Ale to dr z przychodni idzie na urlop. Informacja o odwołaniu zabiegu i urlopie tydzień przed zabiegiem na który czeka się rok? :> Limity okej, ale skoro limit z lipca nie zostanie wykorzystany to co? Przepada? :>
Chodzi o to, że wszędzie takie terminy są. Poza tym wg mnie tak się nie robi. Koniec z siedzeniem cicho . Za coś chyba te składki dostają?
Pytałam panią kiedy jest pierwszy termin do dr-29.07. Czyli miejsce wcześniej jest (zabieg trwa 5 min, a dr robi go normalnie w gabinecie.) Pani twierdzi, że takie są limity na zabiegi. Ale skoro mój zabieg w lipcu się nie odbędzie to chyba limit nie przepada? W poniedziałek pójdę osobiście do NFZ. Nie może tak być. Rok czekania i takie numery
@LittleSpitfire: Komunikacja pozwala pod warunkiem, że rower nie utrudnia przejazdu innym pasażerom. A poza tym kierowca ma prawo osobę z rowerem wyprosić z autobusu ;-)
ja jechałam 2 razy w życiu rowerem w autobusie - złapałam flaka, daleko do domu, pompki brak, a zresztą dętka poszła ;) godz.22 ;) ale był autobus pusty. drugim razem zaczęło mocno padać. ale jak weszła Pani z wózkiem to wyszłam z rowem i poczekałam na kolejny autobus :-)