Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

diamenciak

Zamieszcza historie od: 6 sierpnia 2016 - 17:28
Ostatnio: 13 października 2016 - 23:59
  • Historii na głównej: 5 z 5
  • Punktów za historie: 1224
  • Komentarzy: 29
  • Punktów za komentarze: 146
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 września 2016 o 19:43

no ale czego tak na prawdę oczekiwałaś? Że kierowniczka przyjedzie do Ciebie i zapłaci kurierowi czy co? Jak jest wysłana paczka za pobraniem to kurier musi pobrać należność.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 sierpnia 2016 o 16:38

@adolf206: Nie wiem czy ściema czy nie. Sąsiad wydawał się mówić serio, tym bardziej że przyszedł się do mnie wygadać "na świeżo" przy papierosku.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 sierpnia 2016 o 16:35

@alijana: Od samego początku ;)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 27) | raportuj
23 sierpnia 2016 o 13:44

@Meliana: Widzisz, Sąsiad właśnie powiedział mi że jakby pracownik uczciwie przyszedł i poprosił o podwyżkę, albo zaczął negocjować to pewnie by się coś znalazło, bo woli więcej zapłacić doświadczonemu i znajomemu lakiernikowi niż brać nie wiadomo kogo i go przyuczać. Ale jak on na bezczela przychodzi i chce "pod stołem", a jak nie to macha papierami, no to sory, ale ja też bym nie chciała mieć z nim już nic wspólnego. Nikt go na kolanach prosił nie będzie żeby został.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 25) | raportuj
23 sierpnia 2016 o 12:19

@Maelstrom: 500zł to nie są jakieś grosze. Rocznie to jest 6000zł netto, a do tego dolicz sobie jeszcze podatek, zusy, srusy i inne rzeczy które odprowadza się z pensji. Wątpię żeby w tym drugim zakładzie dostał większą pensję. Raczej tą "pod stołem". W tej chwili znaleźć pracownika przez to zasrane 500+ to nie jest taka prosta sprawa.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2016 o 12:21

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
23 sierpnia 2016 o 11:01

Ale jak w poważaniu? Przecież nie zadzwoniła do nich z tekstem "sory znalazłam lepszą fuchę więc nara" tylko wytłumaczyła sytuację i zapytała czy zmiana terminu lub odstąpienie byłoby możliwe. To nie jest jakieś niegrzeczne czy nadzwyczajne pytanie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 sierpnia 2016 o 10:58

@saperka: Za darmo Ci nie zrobi, ponieważ to jest jej źródło dochodu ;) Czasem można w ramach współczucia lub zlitowania się spróbować przesunąć jakiś termin. Ja rozumiem jakby olała stałe klientki i poleciała do Piekielnej, ale S. zadzwoniła do nich i zapytała czy w takiej sytuacji odstąpią jej termin. To nie jest coś niezwykłego w tej branży.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
23 sierpnia 2016 o 10:53

Każdy chciałby mieć super wesele. Są tacy co mają sporą rodzinę, jak np. ja i mój mąż (rodzice mają po 5 rodzeństwa żonatych i dzieciatych - policzcie sobie jak duża jest ta rodzina). Nas akurat było stać na takie wesele i zapłaciliśmy z góry, ale uważam, że dopłacanie z kopert to nie jest nic złego. W końcu to są teraz też ich pieniądze więc mogą nimi dysponować i opłacać z nich co chcą.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
22 sierpnia 2016 o 15:06

@Caron: To jest tzw. aglomeracja krakowska. Sama miejscowość jest 20km od Krakowa, ale trzeba jeszcze przejechać przez Kraków.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
22 sierpnia 2016 o 15:04

@krzycz: Tutaj bardziej chodziło o to, że klientka ją ze łzami w oczach błagała o ten termin i S. się po prostu zlitowała. Swoją drogą dzień przed weselem szukać kosmetyczki to w ogóle spoko :D

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 15) | raportuj
22 sierpnia 2016 o 15:02

@hulakula: 3 paznokcie to 15min roboty więc S. doszła do wniosku że skoro już jest to chociaż za paliwo się zwróci. W sumie zachowała się profesjonalnie po prostu.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
20 sierpnia 2016 o 0:40

Podobnie wśród kobiet: Od 2 miesięcy nie mogę znaleźć pracownika, bo zgłaszają się tylko panie które chcą pracować na czarno żeby nie stracić 500+ lub studenci, którzy nie mają książeczki sanepidu ale "w każdej chwili mogą wyrobić" (praca w cukierni)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
17 sierpnia 2016 o 10:43

@PiekloDzisModne: To jakbym to ja była tym sprzedawcą to bym Ci wtedy wydała tak jak mam czyli np. do 50zł i też miała Cię "w głębokiej du*ie" ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
17 sierpnia 2016 o 10:40

@Driada: Jeśli kwota prowizji przewyższała jej zarobek na tym towarze to raczej jestem w stanie ją zrozumieć. Ty pracujesz w tym sklepie ale chyba nie płacisz prowizji za terminal. Bo jakby tak było to byś zmieniła śpiewkę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 sierpnia 2016 o 10:38

@Arcialeth: Widać że nie masz pojęcia o prowadzeniu sklepu. Sprzedawcy nie dają się"wrabiać" w prowizje od terminali tylko tak po prostu jest, że za dzierżawę się płaci, a dodatkowo płaci się prowizję od każdej transakcji. Jak sklep nie ma terminala to ma przynajmniej o 25% mniej klientów lub co chwilę brakuje mu drobnych do wydawania. I banki bardzo dobrze o tym wiedzą i to wykorystują.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
9 sierpnia 2016 o 21:37

@Maszin84: Z tym mięsem w parówkach to nie przesadzajmy :P

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
9 sierpnia 2016 o 21:35

@Armagedon: Właścicielką domu jest moja teśiowa, a nie babcia, także to raczej matka mieszka u córki, a nie odwrotnie ;) Generalnie wydźwięk był taki że tylko w domu rodzinnym mąż się naje.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
8 sierpnia 2016 o 22:12

@Sierpek12: Babcia mieszka z moją teściową, czyli swoją córką. Mój mąż nie przychodzi do nich na obiady, no chyba że zostaje cały dzień w pracy (sklep przy domu ww. pań)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
8 sierpnia 2016 o 22:09

@paninene: To były posolone pomidory zmiksowane z niedoprawionym rosołem i śmietaną :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 sierpnia 2016 o 15:46

@Jorn: No nie do końca, bo nie padła nazwa konkretnego produktu. Jeśli jest podpisane inaczej, a inaczej wychodzi przy kasie to owszem - klient ma rację. Sytuacja ma miejsce w sklepie z tradycyjną sprzedażą tzn. nie samoobsługowy, czyli tak na prawdę wszystko dzieje się "przy kasie".

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 sierpnia 2016 o 10:23

@arokub: O tym nie pomyślałam xD

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 sierpnia 2016 o 10:20

@Rollem: Jedni akceptują i siedzą cicho, a inni również akceptują że ludzie bywają dziwni ale chcą się podzielić swoimi przeżyciami. Może u niektórych wywołają refleksję i następnym razem się zastanowią czy warto się tak zachowywać i jak to wygląda z drugiej strony? Miłego dnia, pozdrawiam! :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 sierpnia 2016 o 10:13

@Litterka: Taka typowa holenderka prosto z salonu :) Też mi się bardzo podobają, ale hipsterstwa nadała mu właścicielka swą stylizacją.

« poprzednia 1 2 następna »