Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

hotchilli

Zamieszcza historie od: 1 lutego 2013 - 17:13
Ostatnio: 10 grudnia 2018 - 20:48
  • Historii na głównej: 3 z 6
  • Punktów za historie: 1310
  • Komentarzy: 269
  • Punktów za komentarze: 2266
 

#73541

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Drodzy Piekielni,
może czepiam się, może jestem przewrażliwiona. Bardzo lubię oglądać polskie programy kulinarne, ale... do szału mnie doprowadza dziwna maniera prowadzących. (Nie wszystkich, gwoli sprawiedliwości).

Otóż, nie rozumiem tego nowego trendu zdrabniania nazw. Przodują w tym dwie panie co to kroją: boczuś, cebulkę, marcheweczkę, ogóreczki, ziemniaczki i tak dalej i tak dalej. Koniecznie w kosteczkę! Po czym wszystko przekładają do rondelka lub garneczka, podlewają oliwką, duszą (smażą) pięć minutek, kroją chlebuś (koniecznie świeżutki lub takież bułeczki) i zajadają.

Wytłumaczcie mi, proszę, czy to jakiś nowy bon ton czy ja o czymś nie wiem?
Kolejne słowo: PIENIĄŻKI... brrr...

gastronomia

Skomentuj (39) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 228 (308)

#72041

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nóż mi się w kieszeni otwiera jak widzę takie coś:

"Jesli ktos szukal by domu dla pieska szczeniaka malej rasy to z mila checia przyjme

Nie dlugo moj synek konczy 7 lat i chcial by miec zwiezatko a mnie niestety niestac bo sama wychowuje dwoje dzieci ." (pis. oryg.)



Synka marzeniem jest dostac pieska"...
Takie ogłoszenie znalazłam dzisiaj na naszym polonijnym portalu... Kobieta nie ma pieniędzy na zakup psa, a nie zdaje sobie sprawy z kosztów związanych z przyjęciem zwierzątka do domu.
Szczepienia, leczenie, żywienie, dbanie o sierść... wszyscy "piesolubni" wiedzą o co chodzi. A pani chce zabawkę dla siedmiolatka! To nie maskotka do jasnej cholery, nie postawisz na półce jak się znudzi. Oczywiście wystosowałam do pani odpowiedniego maila co o tym myślę, ale obawiam się, że znajdzie się jakaś litościwa dusza, która obdaruje dzieciaka.
Napisałam żeby się wyżalić, bo już chyba nic więcej nie mogę zrobić.

zagranica

Skomentuj (39) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 210 (268)

#46868

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia wydarzyła się kilka lat temu...
Mieszkam w Holandii już czas jakiś i w miarę możliwości pomagam "nowym na obczyźnie" w załatwianiu drobnych spraw urzędowych, założeniu konta w banku bądź u lekarza. Pewnego dnia jedna z nowo przybyłych, poprosiła o pokazanie miasta.
Chodziło głównie o niedrogie sklepy sieciowe, a ja miałam pełnić rolę tłumacza "gdyby o coś chciała zapytać".

Poświęciłam na to sobotnie przedpołudnie, pojechałam po kobitkę własnym autem i... ruszamy!
W aucie wywiązała się rozmowa o tym i owym, w pewnym momencie mówię, że ja też zrobię zakupy. Na co dziewczę rzeczowym tonem mówi do mnie:

- Dobrze, że ze mną jedziesz, ja kasy nie mam to mi pożyczysz.
- Nie taka była umowa. Nie mam kasy.
- To po ch*j po zakupy jedziesz jak kasy nie masz!

zagranica

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 712 (784)

1