Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

kijek

Zamieszcza historie od: 24 września 2011 - 10:42
Ostatnio: 1 maja 2022 - 11:29
  • Historii na głównej: 8 z 13
  • Punktów za historie: 5189
  • Komentarzy: 530
  • Punktów za komentarze: 4425
 

#54244

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jak się pracuje w polskich firmach.

Po prostu nie wierzę w to co widziałem. Więc zero poprawności politycznej i unikania nazw firm.

Jestem sobie na Orlenie, podczas wizyty ichniej kierowniczki regionalnej, czy innej dyrektorzycy. Drze się na tych pracowników przy klientach, nie pasuje jej wszystko, nawet kosz na śmieci stoi krzywo. I zauważyła, że na podgrzewaczu do parówek są dwa wolne miejsca. To dopiero w jakiś amok wpada i twardo chce zwalniać odpowiedzialną za to dziewuszkę. Bo przecież to obraza wszelkich zasad i wytycznych firmy*.
Woła do siebie kierownika i wychodzą na korytarz na zaplecze (że niby na osobności, a wszystko słychać); jego też jebie i każe mu pisać papier o rozwiązaniu umowy dla dziewuszki. Kierownik proponuje regionalnej żeby się puknęła w czoło i stwierdza, że tego nie zrobi. Kierowniczka: - Jak tego nie zrobisz to dostaniesz karę 500 zł.
Tutaj mniej więcej kłótnia się skończyła, podobnie jak argumenty kierownika stacji.
Zagadałem jeszcze do pracownicy, czy ta kara to realna groźba: - Oczywiście jak najbardziej i to nie pierwsza - usłyszałem.

I tak sobie myślę, co się dzieje? Gdzie się podziało zdrowe myślenie i zwykła ludzka współpraca. Sam pracuje w sieciówce i widzę jak firma niszczy psychiki swych pracowników. O byle pierdołę są ucinane premie, podpisujemy aneksy do umów obniżające nam podstawę, bo niby kryzys, (ale sprzedaż rośnie). Non stop straszą zwolnieniami jeśli nie wykonamy planów, które z miesiąca na miesiąc są podnoszone i stały się już nierealne do wykonania. Lista istniejących paranoi jest tak długa, że szkoda miejsca i nerwów, aby to tu opisywać.

* każda sieciówka działa w myśl Standardów Obsługi Klienta. Najczęściej są one zbiorem wytycznych, konstruowanych przez ludzi z centrali, którzy nigdy nie pracowali za ladą nie mają pojęcia jak to wygląda. Często wytyczne wykluczają się w praktyce, no ale dla dyrektorów są święte, a niedotrzymanie chociażby jednego przepisu może skutkować utratą pracy.

Skomentuj (48) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 804 (846)

1