Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ladysatine

Zamieszcza historie od: 29 września 2015 - 8:49
Ostatnio: 19 grudnia 2015 - 17:16
  • Historii na głównej: 1 z 2
  • Punktów za historie: 368
  • Komentarzy: 9
  • Punktów za komentarze: 38
 
zarchiwizowany

#68820

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W ubiegłe wakacje postanowiłam zmienić operatora sieci komórkowej. Żeby było taniej postanowiliśmy w rodzinie przenieść numery z operatora z literą T w nazwie na tego o biało-fioletowych barwach.
Przeniosłam więc na początku numer swój i Pana Męża. Poszło w miarę gładko i sprawnie. Kilka tygodni później chciałam też przenieść numer mojej Pani Mamy. Wszystko fajnie, złożyłam najpierw wniosek o rejestrację karty (wszyscy przechodziliśmy z pre-paidu), przyszło potwierdzenie smsem, że karta zarejestrowana. Udałam się do salonu nowego operatora złożyć wniosek o przeniesienie numeru. Dwa dni po złożeniu wniosku dostaję sms, że dane w systemie dawnego operatora nie zgadzają się z tymi we wniosku. No to pędem do nowego dostawcy usług, żeby się dowiedzieć mniej więcej o co chodzi. Tam wysyłają mnie do starego operatora. Salonu w mojej mieścinie niet, więc wsiadłam w samochód i pojechałam do najbliższego, oddalonego od mojego miejsca zamieszkania o 30km. Tam dowiaduję się co następuje:
1. Karta jest zarejestrowana od 2008 roku (moja Pani Rodzicielka używała numeru od 2005).
2. Numer jest zarejestrowany na mężczyznę.
3. Ów pan mieszka gdzieś pod Częstochową, czyli jakieś 400km. od mojego miejsca zamieszkania.

Panowie w salonie nie umieli mi powiedzieć jak to się stało. W teorii możnaby się starać o przerejestrowanie numeru, jednak w praktyce trwa to długo i nie zawsze się udaje. Dałam sobie spokój, tylko numeru było trochę szkoda.

Nie wiem, czy to do końca piekielność, jednak to jeden z większych absurdów z jakimi się spotkałam.

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 79 (121)

1