ladysatine

Napisałam to, czego dowiedziałam się w salonie.

@Irasiad No właśnie o to mi chodzi - co jej do tego? Najgorsze w takiej chwili jest objeżdżanie kogoś, choć nie wiadomo jak do tego i owego doszło albo co by się zrobiło w podobnej sytuacji.

Żeby kryptoreklamy nie było ;-)

Arystokracki, niech będzie! ;-)

W sensie że myślałam o pi.dzie?

@Jorn: Takie osoby zdarzają się nie tylko w szkołach, wierz mi ;-)

@piotrs72: Na pierwszy rzut oka nie wiadomo kogo niesie, bo wśród tych osób były też panie, które wyglądały jak typowe mohery. Tak do końca nie oceniałabym po pozorach ;)

@piotrs72: przyjechałabym larwę a poszła siedzieć za człowieka.

Macie rację, trudno się nie zgodzić. Pisownia pozostawia wiele do życzenia. Niekoniecznie musiała to pisać nauczycielka,w szkole pracuje wiele osób. Począwszy od kadry zarządzającej, przeznauczycieli, personel porządkowy na sekretarce skończywszy. Poza tym chyba nie oceniamy tu pisowni, lecz historię która została przedstawiona.