Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

madelene

Zamieszcza historie od: 20 czerwca 2012 - 20:14
Ostatnio: 30 stycznia 2017 - 10:38
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 546
  • Komentarzy: 67
  • Punktów za komentarze: 370
 

#72990

przez (PW) ·
| Do ulubionych
No i zostałam osiedlowym dziwadłem. Jakoś w tym tygodniu wyszłam z Młodą po południu na drugi spacer pod blok na huśtawki. Było bardzo ładnie, wiec zleciała się połowa dzieci z dziadkami/rodzicami z moich bloków. I właśnie taka jedna babcia zaczęła rozdawać wafelki. Ja i sąsiadka która ma dziewczynkę w wieku Młodej mówimy, że nasze dzieci nie będą jadły bo mają brudne ręce, a poza tym zaraz będzie kolacja. No to oczywiście babcia, że dzieci to trzeba hartować (jedząc piasek z rąk?) i pcha dziewczynkom wafelki w brudne rączki. Młoda oczka jak 5 zł, patrzy przestraszona na babę i nawet nie zwraca uwagi na wafelka, więc go wzięłam i schowałam. Ponieważ języka za zębami nie będę trzymać, to mówię babie, że Mała słodkie już dziś jadła i bardzo dziękuje ale nie. Babcia foch, a za 5 minut do Młodej jakby mnie tam nie było: „I co nie da ci mama słodkiego?”. Już nic nie powiedziałam, bo z durną babą nie będę się kłócić.

Jakby to była randomowa baba w parku to pewnie usłyszałaby więcej, a tak na osiedlu to przed latem nie chciałam sobie za bardzo w papiery pluć. Wafelki w sumie też nie były jakieś złe, ale chodzi o zasadę, obca baba uzurpuje sobie prawo do decydowana o tym co i kiedy moje dziecko ma jeść. Dziecku chce zrobić dobrze, czy sobie, że jest taka fajna i słodycze rozdaje?

plac zabaw

Skomentuj (35) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 258 (340)

#67181

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Teściu ma kolegę, który jakiś czas temu zastanawiał się, w jakiej temperaturze podzielnik z kaloryfera będzie najwolniej odparowywał. W temperaturze pokojowej, niższej (np. 5? 10? 15 st C?), a może w ujemnej. Tak drążył temat i tak próbował zrozumieć jak to właściwie działa, że w końcu się przyznał.

W swoim mieszkaniu w bloku ma zawory w kaloryferze na zasilaniu i na powrocie. Jak tylko zaczynał się sezon grzewczy kaloryfer z podzielnikiem zostawał wymontowany i zastępowany innym - bez podzielnika, a ten z podzielnikiem lądował na balkonie lub w piwnicy. Jak w lecie spółdzielnia robiła odczyt - kaloryfery znowu zostawały zamienione, ale mimo takiej sprytnej zamiany ciecz w podzielniku tak czy siak odparowywała - mniej, ale zawsze - więc gdzie on biedny ma ten kaloryfer trzymać, bo takie latanie miedzy piwnicą i balkonem to jednak trochę męczące jest.

spółdzielnia mieszkaniowa

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 284 (342)

1