Profil użytkownika
marvel98
Zamieszcza historie od: | 3 listopada 2017 - 17:09 |
Ostatnio: | 17 sierpnia 2018 - 0:22 |
- Historii na głównej: 1 z 6
- Punktów za historie: 140
- Komentarzy: 7
- Punktów za komentarze: 30
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 3 listopada 2017 - 17:09 |
Ostatnio: | 17 sierpnia 2018 - 0:22 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Odnoszę wrażenie, że szpital, w którym lekarze byli zieloni jak szczypiorek znajduje się w Opatowie...
Czy tylko dla mnie "jak to facet" nie tłumaczy go z licznych romansów?
@Niamh: W mojej szkole takie wyjazdy są od kilku lat i nie tylko do Portugalii :D Z tego co się orientuje to także do Niemiec, Hiszpanii, a wcześniej również do Anglii ;)
@Niamh: Szkoła średnia, technikum. W projekcie brały udział klasy drugie i trzecie :) Jak to w szkole bywa, nie każdy garnie się do nauki, a jak już to nie koniecznie angielskiego :)
@Jorn: Nie wiąże z tym przyszłości, zdaje dla siebie, a co do tekstu to chodziło przede wszystkim o przekazanie informacji. Chciałam podzielić się tym, co mnie spotkało. To nie jest rozprawka na ocenę. Cały tekst napisałam na telefonie w szkole pod wpływem chwili.
@maat_: Ja nieraz proponowałam napisanie skargi do dyrektorki lecz klasa jednogłośnie się nie zgadzała. Przecież bić się z nikim nie będę. Reszcie odpowiadało nic nie robienie i udawanie, że problemu nie ma. Wraz z nowym rokiem szkolnym okazało się, że te osoby, które najgłośniej protestowały nie podchodzą do matury. Moi rodzice bagatelizowali problem, uważali, że wystarczy wystarczy przeczytać wszystkie lektury aby mieć 100%.
@karolciaaa: Cóż... Z pewnością nie odnoszę się do niego "Tatusiu" lecz idąc twoim tokiem myślenia, nie obrażam go w jakikolwiek sposób, nie wyzywam i nie przeklinam w jego obecności. Co to tego bytu to nie sądzę aby sprawiedliwym było jednej córce kupować drogi aparat, drugiej telewizor plazmowy, bratu pierwszy samochód i dokładać się do laptopa tak samo jak siostrze, której kupił aparat, a mi wypominać 30 zł na doładowanie do telefonu, które mu "wydarłam" jak to określił. A wydarcie polegało na tym, że nie było akurat mamy w domu. Większość rzeczy sobie sama kupuję, płacę składki w szkole, a jest ich sporo będąc na profilu gastronomicznym. Był wtedy okres świąteczny i chyba każdy wie jak w tym czasie rozchodzą się pieniądze. ( mam stypendium w wysokości 200 złotych więc nie prosze rodziców o pieniądze bo jest mi zwyczajnie głupio)