Profil użytkownika
masters
Zamieszcza historie od: | 25 lipca 2021 - 1:15 |
Ostatnio: | 25 lipca 2021 - 3:17 |
- Historii na głównej: 0 z 1
- Punktów za historie: 6
- Komentarzy: 6
- Punktów za komentarze: 14
« poprzednia 1 następna »
Zamieszcza historie od: | 25 lipca 2021 - 1:15 |
Ostatnio: | 25 lipca 2021 - 3:17 |
« poprzednia 1 następna »
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Złożę te dwie skargi i tak jak im obiecałem będę wpadał przed godziną zamknięcia aby sprawdzić czy nie zamykają wcześniej. Albo przekupię jakiś pijaczków z okolicy dając im po 5 zł za paragon na którym będą mieć godzinę zamknięcia tego sklepu wybitą na kasie. Sprawdzając jeszcze za tydzień o której w soboty tak naprawdę zamykają - ile minut wcześniej i nagrywając to (co widać z daleka jak ktoś podchodzi do mechanizmu automatu drzwi przesuwnych przekręcając klucz). Gdyby mi zależało bardzo to tiuningował bym ten mechanizm tak by wysyłał raport o czasie zamknięcia, psując te drzwi poprzez podstawioną osobę, a potem przekupując montera lub wysyłając jakiegoś znajomego jeśli dało by się lub tworząc sytuacje awarii, którą bym naprawił jako przypadkowy przechodzień lub jakieś zamieszanie, pozwalające coś podkleić, jakiś mini czujnik, moduł wysyłający zdalnie komunikaty. Można by też podczepić pod dach coś co będzie wywoływało ruch, np jakaś nitka, żyłka z czymś, tuż przed czujką ruchu, uruchamiana na mikro siłowniku co jakiś czas, by sprawdzić czy drzwi są nadal otwarte. Lub rejestrator TV przemysłowej z kamerą o bardzo dużym przybliżeniu wycelowaną z krzaków, drzewa, budki dla ptaków, z ulicznej latarni (z atrapy stacji meteorologiczną, zasilanej z paneli solarnej) lub z wraku auta, które tam stoi, czy złom motocyklu w tym celu zakupionego. To takie teoretyzowanie gdyby to było ważne. Zaczął bym jednak od pójścia do centrali sieci sklepów promenując im taki produkt, system zbierania i analizy danych postępowania pracowników, min kiedy i na ile robią przerwy, zamykają, otwierają i opuszczają sklep. Zaczynając testy, projektu gratis od tych 2 najbliższych sklepów, które mi się naraziły. By mieć podstawę do raportu nadużyć, wykrywając jak duża to jest skala.. bo może w tej nowej filii zamykają nawet godzinę wcześniej bo nie ma klientów tam prawie wcale już w nocy ale to nie znaczy że nie będzie więc zamykanie na podstawie braku wydarzeń z przeszłości jest głupie bo zakłada że nic nie będzie się zmieniać Może jednak z nimi porozmawiam zanim złożę na nich skargi bo dla mnie to nie do pomyślenia aby zamykać tak duży sklep przed czasem, który ma z tysiąc m2 i jeszcze w sobotę, przez wolną niedzielą
@Tolek: Mieszkam przy skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z lokalną mającą sygnalizacją świetlną nastawioną na duże różnice czasu, gdzie dłużej się czeka na krótkie zielone wyjeżdżając z dzielnicy. Dlatego kierowcy są niecierpliwi i czasem obserwuję sytuacje, gdzie albo ktoś przejedzie (w nocy) na czerwonym, albo (o czym odpisuje) tuż przez skrzyżowaniem, albo ze 200 m policja i karetki włączają syreny TYLKO PO TO aby nie stać długo na czerwonym ! Czyli udawać, że im się spieszy, po czym wyłączają sygnał jak odjadą dalej. Więc nie zawsze jak widzisz pojazd uprzywilejowany na sygnale nie jedzie "po frytki". Czasem włącza sygnał bo go ma i NADUŻYWA.
Wpadłem na ten portal będąc w złym "piekielnym" humorze, bo .. patrz moja historia (o zamknięciu przed nosem aż 4-rech punktów handlowych, w tym przed czasem większość). Dlatego skomentuję "piekielnie" nie owijając w bawełnę, szczerze do bólu. Jeśli zazdrościsz bratu, to masz problem, a nie on. Bo on ma prawo być w dobrych, zażyłych relacjach z matką. Tak jak ma prawo do bycia rozpieszczanym co jest pozytywne bo na tym polega życie aby je ułatwiać i umilać sobie. Praca i szczycenie się z niej jest dla mentalnych niewolników. Wolny człowiek własnie wstaje kiedy chce i robi co chce. Ale świat potrzebując niewolników gloryfikuje ich, jak wojowników, by mieć chętnych do poświęceń sługusów nie ceniących siebie. Człowiek szlachetny jest wrażliwy i rozpieszczony - patrz baśń, księżniczka na ziarnku grochu (styl bycia arystokracji). Co do ubezpieczenia jest ono ważne dla biednych, których nie stać na prywatną obierkę medyczną. A oprócz biedaków to paranoicy przywiązują do tego przesadną wagę - czyli ludzie zaburzeni myślący negatywnie, skupieni na możliwych nieszczęściach. Takich jest wielu bo negatywne media wtłaczają ogromne dawki podświadomych leków, że z wiekiem ludzie stają się paranoikami. Bo co dzień chłoną w tzw wiadomościach litanie nieszczęść zebraną i spreparowaną przez dziennikarzy by ich otumanić wypaczoną ciemną, złą, wizją życia. Żyj własnym życiem zamiast wtrącać się w życie brata obgadując go za to że ma łatwiej, milej i nie wpisuje się w niewolnicze schematy. Praca przestaje być cenna, bo jest automatyzowana. Świat zmierza ku socjalizmowi i własnie totalnemu rozleniwieniu, dowolności. Patrz planowany dochód bezwarunkowy. Nowe pokolenia są rozpieszczane, a mentalni niewolnicy jak Indianie wyginą prawdopodobnie.. bo nie odnajdując się w nowej rzeczywistości, gdzie za jakieś 20 lat system się zmieni, bo ludzi zastąpią w pracy roboty lepsze od nich bo ze sztuczną inteligencją bez ograniczeń biologicznych. Ludzie też są jak roboty, ale o tym nie wiedzą nawet że naukowcy projektują już maszyny lepsze od nich.
Jeśli by ktoś chciał skutecznie przebijać opony to raczej nie wysypywał by gwoździ z "papierkami" które widać z daleka! Nie wyobrażam sobie aby rowerzysta tego nie pominął, kiedy drobne ślimaki widać na drodze szutrowej i można je omijać swobodnie. Poza tym układanie tych gwoździ co dzień było by zbyt ryzykowne. Wolontariusze zbierający je co dzień od tygodnia to abstrakcja. Bo wystarczy zaczaić się łapiąc sprawce.
@ewunian: Mimo że ta historia wydaje się być zmyślona odpowiem, że foto pułapka lub cała ich sieć nie wydaje się być praktyczna. Ponieważ domyślnie sprawca jest zamaskowany poza tym droga może być długa i sprawdza może co dnia działać na innym odcinku. Poza tym pod osłoną nocy jakość kamer jest bardzo słaba, a można je bardzo łatwo zauważyć, nawet gdy są dobrze ukryte bo świecą podczerwieniom (co widać na komórce i innych kamerach) a nawet czasem widać gołym okiem. Teoretycznie sprawdza mógłby to przewidzieć, że ktoś będzie próbował się na niego zaczaić, nie tylko nagrać (choć skuteczna identyfikacja jest wątpliwa na dużej przestrzeni musiało by być wiele kamer). Mógłby rozsypywać gwoździe podczas przejazdu/przejścia z psem, a może nawet zdalnie. Na to jest mnóstwo sposobów. Nawet taki aby te gwoździe ujawniały się dopiero o świcie, bo ukryte w bryłkach lodu z zewnątrz pokrytych warstwą pyłu, przypominająca kamienie lub błoto. Dron lub samochód zdalnie sterowany, a nawet pies mógłby to wyrzucać na drogę. Bo posiadać zasobnik w uprzęży, zdalnie opróżniany lub automatycznie gdy wejdzie w strefę drogi. Auto może mieć mechanizm wyrzucający gwoździe co kilka sekund. Ba sprytny wandal mógłby skonstruować/zamówić urządzenie wyrzucające gwoździe z pojemnika przytwierdzanego do podwozia auta... ALE NIE SWOJEGO czyli takie pojemniki przyczepić kilku nie cieszącym się zaufaniem mieszkańcom, tak by nie mogli się wytłumaczyć, gdy zostaną namierzeni. Mógłby by im dodatkowo podrzucić paragony zakupu gwoździ i różne inne elementy, a nawet zdjęcia gwoździ czy zapiski i projekty tego. Podsumowując - jak by ktoś chciał, to mógłby bez wychodzenia na drogę zrobić na na sto sposobów, np przeciągać sznurek przy użyciu zdalnie sterowanego jeża, z rolką i gwoździami w środku.. Jeż przejdzie zostawi nie widoczną żyłkę, a jak będzie zbliżało się auto to pociągnie to aby wysunęły się gwoździ na sznurku na dalszym odcinku.
Jak długa jest ta droga dojazdowa i na jakim odcinku pojawiają się gwoździe? Jeśli są w papierkach to jakiś idiota je produkuje z mozołem, nie wiedząc o tym, że może kupić papiaki z podkładkami. Papier rozmięknie na deszczu, od rosy i kałuży. Poza tym gwóźdź jest znacznie cięższy od papieru, a droga nie równa. Więc aby to miało sens, to muszą być to duże sztywne kawałki i dużo ceregieli. Gwoździe w papierkach.. rozrzucane od tygodnia wolontariusze zbierający je przedziurawione dętki rowerowe monitoring w niektórych domach padający na drogę a nikt tego nie wyczaił z okna.. i ktoś ma odwagę to ponawiać wulkanizacja na jakiejś wsi To brzmi nie wiarygodnie przecież jadząc rowerem widać taki gwóźdź z papierem poza tym skoro ktoś ma czas wyzbierać cała drogę co dzień to tym bardziej miałby czas zaczaić się a nawet pełnić dyżury, czy założyć alarm barierę podczerwieni na baterie albo dwie wykrywające wtargnięcie na obszar drogi i zatrzymanie normalny przejazd lub przejście nie wywołało by alarmu i grupy interwencyjnej