Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

masters

Zamieszcza historie od: 25 lipca 2021 - 1:15
Ostatnio: 25 lipca 2021 - 3:17
  • Historii na głównej: 0 z 1
  • Punktów za historie: 6
  • Komentarzy: 6
  • Punktów za komentarze: 14
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 lipca 2021 o 2:39

@Tolek: Mieszkam przy skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z lokalną mającą sygnalizacją świetlną nastawioną na duże różnice czasu, gdzie dłużej się czeka na krótkie zielone wyjeżdżając z dzielnicy. Dlatego kierowcy są niecierpliwi i czasem obserwuję sytuacje, gdzie albo ktoś przejedzie (w nocy) na czerwonym, albo (o czym odpisuje) tuż przez skrzyżowaniem, albo ze 200 m policja i karetki włączają syreny TYLKO PO TO aby nie stać długo na czerwonym ! Czyli udawać, że im się spieszy, po czym wyłączają sygnał jak odjadą dalej. Więc nie zawsze jak widzisz pojazd uprzywilejowany na sygnale nie jedzie "po frytki". Czasem włącza sygnał bo go ma i NADUŻYWA.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 lipca 2021 o 2:07

Jeśli by ktoś chciał skutecznie przebijać opony to raczej nie wysypywał by gwoździ z "papierkami" które widać z daleka! Nie wyobrażam sobie aby rowerzysta tego nie pominął, kiedy drobne ślimaki widać na drodze szutrowej i można je omijać swobodnie. Poza tym układanie tych gwoździ co dzień było by zbyt ryzykowne. Wolontariusze zbierający je co dzień od tygodnia to abstrakcja. Bo wystarczy zaczaić się łapiąc sprawce.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
25 lipca 2021 o 2:04

@ewunian: Mimo że ta historia wydaje się być zmyślona odpowiem, że foto pułapka lub cała ich sieć nie wydaje się być praktyczna. Ponieważ domyślnie sprawca jest zamaskowany poza tym droga może być długa i sprawdza może co dnia działać na innym odcinku. Poza tym pod osłoną nocy jakość kamer jest bardzo słaba, a można je bardzo łatwo zauważyć, nawet gdy są dobrze ukryte bo świecą podczerwieniom (co widać na komórce i innych kamerach) a nawet czasem widać gołym okiem. Teoretycznie sprawdza mógłby to przewidzieć, że ktoś będzie próbował się na niego zaczaić, nie tylko nagrać (choć skuteczna identyfikacja jest wątpliwa na dużej przestrzeni musiało by być wiele kamer). Mógłby rozsypywać gwoździe podczas przejazdu/przejścia z psem, a może nawet zdalnie. Na to jest mnóstwo sposobów. Nawet taki aby te gwoździe ujawniały się dopiero o świcie, bo ukryte w bryłkach lodu z zewnątrz pokrytych warstwą pyłu, przypominająca kamienie lub błoto. Dron lub samochód zdalnie sterowany, a nawet pies mógłby to wyrzucać na drogę. Bo posiadać zasobnik w uprzęży, zdalnie opróżniany lub automatycznie gdy wejdzie w strefę drogi. Auto może mieć mechanizm wyrzucający gwoździe co kilka sekund. Ba sprytny wandal mógłby skonstruować/zamówić urządzenie wyrzucające gwoździe z pojemnika przytwierdzanego do podwozia auta... ALE NIE SWOJEGO czyli takie pojemniki przyczepić kilku nie cieszącym się zaufaniem mieszkańcom, tak by nie mogli się wytłumaczyć, gdy zostaną namierzeni. Mógłby by im dodatkowo podrzucić paragony zakupu gwoździ i różne inne elementy, a nawet zdjęcia gwoździ czy zapiski i projekty tego. Podsumowując - jak by ktoś chciał, to mógłby bez wychodzenia na drogę zrobić na na sto sposobów, np przeciągać sznurek przy użyciu zdalnie sterowanego jeża, z rolką i gwoździami w środku.. Jeż przejdzie zostawi nie widoczną żyłkę, a jak będzie zbliżało się auto to pociągnie to aby wysunęły się gwoździ na sznurku na dalszym odcinku.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 lipca 2021 o 1:46

Jak długa jest ta droga dojazdowa i na jakim odcinku pojawiają się gwoździe? Jeśli są w papierkach to jakiś idiota je produkuje z mozołem, nie wiedząc o tym, że może kupić papiaki z podkładkami. Papier rozmięknie na deszczu, od rosy i kałuży. Poza tym gwóźdź jest znacznie cięższy od papieru, a droga nie równa. Więc aby to miało sens, to muszą być to duże sztywne kawałki i dużo ceregieli. Gwoździe w papierkach.. rozrzucane od tygodnia wolontariusze zbierający je przedziurawione dętki rowerowe monitoring w niektórych domach padający na drogę a nikt tego nie wyczaił z okna.. i ktoś ma odwagę to ponawiać wulkanizacja na jakiejś wsi To brzmi nie wiarygodnie przecież jadząc rowerem widać taki gwóźdź z papierem poza tym skoro ktoś ma czas wyzbierać cała drogę co dzień to tym bardziej miałby czas zaczaić się a nawet pełnić dyżury, czy założyć alarm barierę podczerwieni na baterie albo dwie wykrywające wtargnięcie na obszar drogi i zatrzymanie normalny przejazd lub przejście nie wywołało by alarmu i grupy interwencyjnej

« poprzednia 1 następna »